Brela - urok śródziemnomorskiego klimatu.

 

Z jednej strony wysokie góry, z drugiej morze – tak pokrótce określić można
Makarską Riwierę. Idylliczne miejscowości z kąpielowymi zatokami ciągną się
wzdłuż wybrzeża, a tło dla nich stanowi suchy, skalisty masyw gór Biokovo
z najwyższym szczytem – Sveti Jure osiągającym 1762 m n.p.m., na który
można wjechać najwyżej w Chorwacji poprowadzoną szosą, albo
powędrować szlakiem z ośrodka turystycznego Makarska.




Pocztówkowy lazur Adriatyku będący spełnionym marzeniem
o udanym wypoczynku odnaleźliśmy w Breli. Symbolem miasteczka znanym
w całej Chorwacji jak i poza nią jest olbrzymi kamień usytuowany na północnym
krańcu plaży Punta Rata. Wystający z morza głaz porastają skarłowaciałe sosny.
Ten kadr znajdziemy we wszystkich portalach, folderach, przewodnikach.




Nie sposób go pomylić z jakąkolwiek inną skałą przy nabrzeżu,
gdyż wieczorową porą nabiera magicznej oprawy.

Brela to niewielka, typowo turystyczna miejscowość o wielkiej sławie.

W lipcu 2004 roku Forbes umieścił na szóstym miejscu plażę Punta Rata w Breli
na liście dziesięciu najpiękniejszych plaż świata. W 2014 roku Amerykański portal
The Huffington Post ogłosił Brelę celem podróży marzeń. Według belgijskiego
portalu European Best Destinations, Punta Rata została uznana za jedną
z najpiękniejszych plaż w 2015 roku. Ponadto, od wielu już lat
szczyci się ona certyfikatem Błękitnej Flagi, który
zaświadcza o czystości wody oraz plaży.






Brela to urokliwa miejscowość z kameralną zabudową, gdzie ukwiecone
domki ulokowane są na masywnym, górskim zboczu. Dlatego, aby
dotrzeć nad brzeg morza musieliśmy schodzić po kamiennych
schodach, a w drodze powrotnej wspinać się po nich ;-))

Brela to kilometry plaż, klimatycznych zatok z krystalicznie przejrzystymi
wodami Morza Adriatyckiego oraz ciągnąca się wzdłuż wybrzeża
promenada, którą odbywaliśmy codzienne spacery ;-))


Ciekawostką przybrzeżnych wód są tryskające z dna - źródła słodkiej wody.
Płytkie zatoki były dla syna idealnym miejscem do snurkowania ze względu
na bogactwo morskiej fauny i flory w płytkich wodach blisko brzegu.

Jednak nie pójdziemy spacerem daleko w głąb morza. Kilkanaście metrów od brzegu
opada stromo ku przepastnej głębi. Nie zmienia to faktu, że Adriatyk jest tu tak słony, że
aby utrzymać się na powierzchni wystarczyło dynamicznie ruszać nogami – niejako idąc.
Miałam z tego faktu ogrom frajdy, bo nie musiałam tracić sił podczas pływania w wodzie
przejrzystej jak kryształ, co dodawało atrakcyjności wszelkim wodnym aktywnościom.

Mąż i syn świetnie pływają. Uwielbiają też skoki do wody.
Nie brakowało miejsc dogodnych i do takich szaleństw.



Gdy po upalnym dniu temperatura spadała, a cykady cichły…

zachodzące słońce otulało okolicę ciepłymi, złotymi barwami…



rozbłyskując na powierzchni ciemniejącego Adriatyku.


Latem 2013 roku spędziliśmy w Breli pięć cudownych, gorących,
wakacyjnych dni. Po czym wyruszyliśmy w dalszą podróż naprzeciw bałkańskiej
przygodzie obierając za cel Czarnogórę. Jednak po drodze zwiedziliśmy co nieco,
o czym opowiem w kolejnych postach, by ożywić te piękne, choć odległe
wspomnienia na przekór ponurym i burym jesiennym dniom.
Z najcieplejszym pozdrowieniem…
Anita

Komentarze

  1. Piękny lazur wody. Cudowny zachód słońca. Super widoki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wody Adriatyku na Riwierze Makarskiej są przejrzyste, ciepłe i idealne dla osób, które lubią
      morskie kąpiele... a zachody słońca to cudowne zwieńczenie pogodnych, letnich dni ;-))
      Pozdrawiam Basiu... wciąż jeszcze weekendowo!

      Usuń
  2. Masz rację w te bure i deszczowe dni takie zdjęcia są jak balsam na serce. Dobrze się wspomina takie chwile z kubkiem kawy lub herbaty. Chorwacja jest tak piękna, że jest problem z wyborem miejsca na wakacje i choć to mały kraj to trudno zliczyć atrakcje jakie oferuje od przyrody zapierającej dech po urokliwe miasteczka. Widziałem Twój wpis po postem Łucji i też mam zamiar za jakiś czas coś opublikować z Chorwacji,. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, dla mnie samej to przemiłe wspomnienia, dlatego z przyjemnością przekopuję się przez zasobne, fotograficzne archiwa ;-)) Jesienią dzień coraz krótszy, dlatego nieco więcej czasu mogę spędzić przed komputerem. Tym bardziej, że pozostało mi sporo materiałów do publikacji. Czas najwyższy, aby po tylu latach nadać tym starym zdjęciom opowieść, bo poza piękną Chorwacją, w kolejce czeka jeszcze Czarnogóra ;-))
      A ja czekam na Twoje wspomnienia z Chorwacji, zatem do usłyszenia u Ciebie!

      Usuń
  3. Ależ ta woda lazurowa! Pamiętam to jeszcze z moich wakacji w Chorwacji (grubo ponad 10 lat temu).
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie ♥️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, lazur i przejrzystość Adriatyku są na tym wybrzeżu niesamowite!
      A zdjęcia pochodzą z naszego wakacyjnego wyjazdu sprzed 12 lat, czyli byłyśmy w Chorwacji w podobnym czasie 😉

      Usuń
  4. Hi,
    Very nice blog. I am new, do you like to follow each other? I follow you number 51

    https://fashionrecommendationss.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hello, it's nice to have you here!
      I've visited you before and I'll gladly visit more often. Especially since, in addition to interesting fashion ideas, you also publish travel posts ;-))

      Usuń
  5. Przejeżdżałam przez Brelę podczas wakacji w Makarskiej. I podobnie jak i ona jest uroczo położona, a kolor wody do tej pory niepokonany przez inne. To zachwycający kawałek Dalmacji. Też mam super wspomnienia. Duża ciepłych pozdrowień Anitka ❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chorwackie wybrzeże usiane jest urokliwymi nadmorskimi miasteczkami. Wybrałam Brelę, z uwagi na jej sławę i nie rozczarowałam się. Nie wiem, jak jest tam teraz w okresie wakacyjnym, ale przed 12 laty w pełni sezonu nie było tłumów, a na plażach sporo miejsca do odpoczynku ;-))
      Fajnie, że byłaś Ula na chorwackiej riwierze, osobiście poznałaś uroki Makarskiej i przywiozłaś super wspomnienia!
      Życzę Ci miłych, pogodnych dni ❤️

      Usuń
  6. Achhh... i znowu same zachwyty! Cudowne miejsca wybierasz Anitko :) Podziwiam. My byliśmy w tym roku w Turcji objazdowo też w cudownych miejscach, ale nasz moją niechęć do pisania o podróżach. Ale teraz wpadła mi myśl, że mogę tylko zdjęcia zamieścić z opisem, co to i gdzie hahahaha :) :) :)
    Miłe pozdrowienia zostawiam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polu, Chorwacja to pewnik wśród letnich destynacji! Turcja też brzmi wspaniale, jak obietnica udanego wypoczynku i miejsc wartych poznania. Dlatego planuję kiedyś zwiedzić ten kraj. A moje podróżnicze opowieści... lubię je snuć. Sprawiają, że emocje tamtych chwil przeżywam niejako na nowo. Jeśli zechcesz podzielić się swoją fotorelacją - z największą przyjemnością obejrzę Turcję w Twoim obiektywie :-))
      Przesyłam uściski i pozdrowienia!

      Usuń
  7. Fantastyczne kadry. Zapraszam do mnie. Też jest masę wspaniałych kadrów. Przynajmniej tak mi się wydaje. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dlatego Krysiu, że Chorwacja jest fantastyczna i nie tylko na letni wypoczynek, ale też zwiedzanie. Z zaproszenia już oczywiście skorzystałam. Szkoda tylko, że nie mogę Twojego bloga dodać do obserwowanych, ani do ulubionych, gdyż jest on na innej platformie, niż mój. Wtedy otrzymywałabym powiadomienia o nowych, publikowanych przez Ciebie postach...
      Serdecznie pozdrawiam!

      Usuń
  8. Nigdy nie jest za późno na "odkurzanie" wspomnień, zwłaszcza tak pięknych i miłych, dla których scenerią były zachwycające kadry. Chorwacja kojarzy mi się właśnie z tym, co pokazałaś na zdjęciach a myśląc o niej widzę właśnie połączenie morza i gór. Pamiętam, jak wariowałam z zachwytu kiedy przemieszczając się po Chorwacji po jednej stronie miałam lazurową wodę, po drugiej sięgające nieba góry, a ja nie wiedziałam, w którą stronę patrzeć. Zanim zaczęłam podróżować poza granice Polski widokiem, który marzył mi się najbardziej, była obłędnie niebieska woda obramowana skalistym brzegiem, ze skałami wystającymi z wody. I wiesz co, pomimo upływu dekad takie kadry nadal sprawiają, że jestem oniemiała z zachwytu i mam pewność, że nigdy mi się nie znudzą.
    A ten porośnięty sosnami głaz mógłby być kandydatem do zwycięstwa w konkursie na najmniejszą porośniętą drzewami wyspę świata :).
    Wysyłam Ci ogrom jesiennych serdeczności w ten otulony mrokiem już od samego rana dzień. Pięknej codzienności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz Monia, sama zastanawiałam się, dlaczego tak głęboko "zakopałam" ten folder ze zdjęciami. Tym bardziej, że cały ten wyjazd będący cudowną przygodą i podróżą przez Chorwację i Czarnogórę to dla mnie przepiękne wspomnienia. Osobiście wydaje mi się, że było to tak niedawno, a tymczasem mój syn miał wówczas 12 lat - aktualnie ma 24, więc w jego przypadku to pół życia 😉
      Pamiętam Twoje zachwyty nad Chorwacją i w pełni je rozumiem, bo najmocniejszym akcentem w naturalnej urodzie tego kraju są góry i morze, czyli połączenie moich obu miłości 😊
      Odwzajemniam ogrom jesiennych serdeczności w akompaniamencie deszczu dzwoniącego o parapet!

      Usuń
  9. Anitko!
    Domyślam się, że masz jeszcze wiele ukrytych skarbów w swoim archiwum. Jak ja lubię te Twoje opowieści i piękne zdjęcia. Jadać do Makarskiej zatrzymałam się tutaj na dwie godziny. Uważam, że Brela to jedno z najpiękniejszych miejsc wypoczynkowych w środkowej Dalmacji , urzekające malowniczym położeniem na Riwierze Makarskiej , z fenomenalnymi plażami i majestatycznymi górami Biokovo w tle. Masz rację, że Kurort zasłynął przede wszystkim piękną plażą Punta Rata z charakterystycznym Kamieniem Brela. To piękne miejsce faktycznie na długo zapada w pamięć.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Łucjo, trochę tam jeszcze skrywam w zdjęciowych archiwach, a przecież sporo też uzbierało się aktualnych materiałów krajowych i co nieco z zagranicy, że wspomnę choćby o Boliwii i Peru...
      Zapewne dostrzegłaś, że przed laty robiłam zdecydowanie mniej zdjęć. Potem rozwinęłam skrzydła i już nie umiem się zatrzymać. Fotografia początkowo skoncentrowana na dokumentowaniu rodzinnych chwil, stała się moją wielką pasją, a najbardziej pożądanym tematem - natura i architektura.
      Bardzo miło zaskoczyłaś mnie tym, że poznałaś Brelę i uroki tego typowo turystycznego miasteczka położonego najpiękniej jak to tylko można sobie wyobrazić pomiędzy górami, a morzem :-))
      Przesyłam moc najcieplejszych pozdrowień i życzę Ci dobrego weekendu!

      Usuń
  10. Croatia is a beautiful place, with a clear Adriatic Sea. It must be tiring to walk up and down, right? But it's good for your heart. :) Great photos of your husband and son swimming. You also enjoyed swimming in salt water. Those are great memories, Anita.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Croatia is a wonderful choice for a summer getaway and seaside swimming, which all three of us love. When my son was a child, we planned our vacations this way. Now he's 24 and hasn't been on vacation with us for a long time, so my travel habits have changed to a more active one. My husband doesn't find much pleasure in traveling, hence my solo travels in the form of sightseeing tours.
      Have a nice week, my dear!

      Usuń
  11. Wow, a u Ciebie, Anitko, jak zawsze same cudowności! Wiedziałam do kogo przyjść, by móc powygrzewać się w promieniach słońca :) Zapewne nie zagoszczę w Chorwacji w najbliższym czasie, więc chociaż zdjęcia sobie pooglądam i nasycę oczy tymi wspaniałościami.
    Kolor wody faktycznie obłędny, a skoro poziom zasolenia był duży, to pewnie skusiłabym się na kąpiel :) Ja również z przyjemnością spacerowałabym tą uroczą promenadą. Piękne, rodzinne wakacje mieliście – zazdroszczę! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, dotąd ściśle trzymałam się pór roku w publikacji postów... i to był chyba błąd, bo okazuje się, że część cennych wspomnień od lat zalega na dysku komputera. Chorwacja i Czarnogóra wiodą prym w tych zaległościach. I choć mi wydaje się, że ta podróż to tak nieodległy czas, to dla mojego syna to pół życia. Podczas tych beztroskich wakacji miał 12 lat, a w tym roku skończył 24 ;-)) Muszę więc porządnie "poodkurzać" fotograficzne archiwa, bez względu na aurę za oknem. A gdy przy okazji wywołam u kogoś uśmiech na twarzy lub miłe wspomnienie tego, jak cudowną porą roku jest lato, tym większa moja radość :-))
      Przesyłam Kochana uściski, pozdrowienia oraz życzenia udanego i pogodnego tygodnia!

      Usuń
  12. Anito, aż się człowiek przenosi razem z Tobą do tej chorwackiej bajki! 😍 Opisałaś to tak barwnie, że czuć zapach morza i gorące powietrze od skał ☀️ Brela wygląda jak raj — nic dziwnego, że tyle razy była wyróżniana! A te schody w drodze z plaży… no cóż, coś za coś 😂 Czekam na kolejne odcinki z bałkańskiej przygody, bo czyta się to jak najlepszy podróżniczy serial! 💙 pozdrawiam serdecznie..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, bardzo dziękuję za ciepłe słowa! Te bałkańskie opowieści opatrzone są dość kiepskimi zdjęciami, bo wówczas "raczkowałam" w temacie fotografii. I choć od tamtego wyjazdu minęło 12 lat, a ja wciąż wyłącznie amatorsko pstrykam zdjęcia, to nieskromnie przyznam, że nieco rozwinęłam się w tej mojej pasji, a aparaty dostępne nawet w telefonach są dziś na poziomie niedostępnym na ówczesny czas!
      I na koniec... fanfary!!! Kochana znów mogę umieszczać u Ciebie komentarze, a Disqus już nie banuje mojego adresu email! Ach, gdybyś mogła zobaczyć moją radość 😊
      Ściskam i pozdrawiam!

      Usuń
  13. The mix of practical details, like beach rankings, with your vivid sensory descriptions really transports me there. It feels like the perfect blend of a travel guide and a personal diary. I can almost feel the warm sun and hear the waves. So beautiful.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. This Croatian coast is a recipe for a successful vacation. Years ago, it wasn't so crowded with tourists, so you could find many cozy, intimate beaches ensuring a peaceful, blissful vacation. Add to that the warm, crystal-clear Adriatic Sea and the guarantee of wonderful weather! That's why I brought back such wonderful memories from that vacation :-))
      Hugs and best regards!

      Usuń
  14. Ty to zawsze zrobisz tak piękne zdjęcia że zapierają dech w piersiach. Widać że woda czysciutka, lazurowa. Miło się czyta o takich miejscach. Chorwacja naprawdę jest zachwycająca. Moja ciocia tez była w tym roku pierwszy raz i wróciła oczarowana. Co za widoki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, Makarska Riwiera to idealny plener fotograficzny. Oferuje wszystko, czego można by oczekiwać od udanych, nadmorskich, letnich wakacji. Zupełnie nie dziwię się, że nasi rodacy pokochali nie tylko to wybrzeże, ale też inne fascynujące zakątki Chorwacji. Chętnie spędzają w tym kraju urlop otrzymując w zamian wspaniałą pogodę, czyściutki i ciepły Adriatyk, kameralne plaże i inne atrakcje, w tym: zabytki architektury i niesamowite krajobrazy!
      Ściskam i pozdrawiam :-))

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Dubrownik – oszlifowany na błysk diament…

Adwent – między tradycją a nowoczesnością.

Zatoka Kotorska – słoneczna riwiera z bałkańskim charakterem i niezwykłymi zabytkami.

Kotor – jedno z najlepiej zachowanych średniowiecznych miast południowej Europy.

Wleń – cmentarz parafialny, kościół neogotycki i miejskie uliczki.

Klejnoty Luwru – Dział Rzemiosła Artystycznego.

TATRY – Z Kasprowego na Giewont zimą

TATRY – szlak na Krywań i fenomenalna panorama ze szczytu.

Szybenik – architektoniczna perła Dalmacji.