Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2023

Październik w ogrodzie ´23 … i piknik na skraju lasu ;-)

Obraz
Ten miesiąc pokazał już prawdziwe jesienne oblicze. Bywało pogodnie, ale też zimno, wietrznie i deszczowo. Pojawiły się pierwsze, nocne przymrozki. To one odebrały całą urodę pięknym daliom , które początkiem miesiąca prezentowały się jeszcze dość efektownie… Po tym, jak mróz „spalił” ich urokliwe kwiaty i liście, wycięłam część naziemną, bulwy wykopałam oraz zabezpieczyłam na zimę. Róże to prawdziwe siłaczki! Im jesienne przymrozki niestraszne, dlatego wciąż utrzymują swe kwiaty na części pędów. Jedne z najpiękniej kwitnących, jesiennych kwiatów to astry marcinki . Październik to ich czas! Tak lubiane przeze mnie hortensje ogrodowe od kilku miesięcy nieustannie ozdabiały otoczenie domu i choć zmieniała się ich kolorystyka, to w październiku nadal trzymały się nieźle ;-)) Kosmosy tymczasem kwitną w najlepsze… jak w pełni lata. Zmienna jesienna aura nie pozostawiła na nich dotąd żadnego śladu. Ich delikatne, eteryczne kwiaty kołyszą się w towarzystwie miskanta .

DALSNIBBA – szczyt ze wspaniałą panoramą na norweskie krajobrazy.

Obraz
  Po widokowym rejsie na wodach fiordu, wyruszyliśmy z miasteczka Geiranger na jedyny w Norwegii szczyt, na który prowadzi asfaltowa droga. Dalsnibba (1476 m) leży w paśmie Gór Skandynawskich stanowiących łańcuch górski o długości około 1800 km w zachodniej i północnej części Półwyspu Skandynawskiego, ciągnący się wzdłuż wybrzeża Oceanu Atlantyckiego na terytorium Norwegii, Szwecji i częściowo Finlandii. Już sam dojazd jest niesamowicie ekscytujący! Po przejechaniu ok. 12 kilometrów drogą nr 63, mijamy ciemnogranatowe wody jeziora Djupvatnet (1016 m n.p.m.). Liczne zakosy, serpentyny oraz profil drogi, po której pojazdy ostrożnie zmierzają na szczyt, uatrakcyjniają nam tę „zmotoryzowaną wspinaczkę.” Niebawem docieramy do celu. Na szczycie Dalsnibby znajduje się górny parking, na którym nawet w pełni letniego sezonu, wolne miejsce znajdą autokary, kampery, samochody osobowe i motocykle. Gdy wyruszyłam z parkingu w kierunku punktu widokowego, taki oto dumny pasażer bacz