Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2019

Mięćmierz – sielska oaza ciszy i spokoju.

Obraz
Zatrzymany w czasie żywy skansen. Zapraszam Was dziś na jesienny spacer po nadwiślańskiej wiosce, położonej w sąsiedztwie Kazimierza Dolnego, która do złudzenia przypomina oczarowujący skansen nad brzegiem wielkiej rzeki. Mięćmierz to bardzo klimatyczne miejsce, w którym stara zabudowa dawnej rybackiej wsi harmonizuje z piękną, ale i potężną naturą Małopolskiego Przełomu Wisły. Mięćmierz to średniowieczna osada, której mieszkańcy  trudnili się flisactwem i rybołówstwem. Przypominają o tym stare, drewniane, płaskodenne łodzie na wiślanej plaży. Sama plaża z jasnym, złocistym piaskiem zachęca, by usiąść i wpatrywać się w toń spokojnie płynącej Wisły. Okolice plaży to cudowne miejsce na odpoczynek w ciszy i w towarzystwie dziewiczej przyrody.  Tu natknęłam się na kamień, na którym wykuta jest historia… Dnia 9 września 1939 roku do tego miejsca dopłynął galar, którym ewakuowano skarby wawelskie. Dzięki pomocy miejscowej ludności K

Malowniczy krajobraz Kazimierza Dolnego.

Obraz
W krainie wąwozów. Wąwozy stanowią ważną atrakcję turystyczną miasteczka i okolic.  Wieloma z nich poprowadzone są szlaki i ścieżki przyrodnicze. Dlatego zapraszam Was    na spacer po najciekawszym oraz najczęściej odwiedzanym wąwozie Kazimierza Dolnego.  Wąwóz Korzeniowy (Korzeniowy Dół) jest formą głębocznicy, charakteryzującej się pionowymi ścianami pozbawionymi roślinności, z dnem wykorzystywanym niegdyś jako droga. Wąwóz nie posiada odgałęzień bocznych, a jego długość wynosi około 700 metrów. Głównym walorem Wąwozu Korzeniowego są odsłonięte w wyniku erozji korzenie starych drzew i krzewów tworzące fantastyczne kształty przypominające żywe rzeźby. Jesienią jest wyjątkowo atrakcyjny, bo przebarwiające się liście dodają mu piękna, a te które spadły z drzew, cudownie szeleszczą pod butami. Niezwykłe światło przedostające się przez gałęzie, pnie i korzenie drzew  zlewające się z lessowym podłożem oraz jesiennymi barwami liści sprawiają, że

Stara Chata jak z baśni.

Obraz
Najstarsza chałupa w Kazimierzu Dolnym. Stara, drewniana chata ożywiła osnute mgłą czasu, moje dziecięce wspomnienia i wyobrażenia o domku z baśni i bajek. Cudownie omszałe gonty dachu, dodały jej aury wyjątkowości. Kończę jednak mityczno-baśniowe reminiscencje, by przybliżyć Wam jej historię. Stara Chata pochodzi z przełomu XVII/XVIII w. i należy do zabytków najwyższej klasy. Dokładna data budowy Starej Chaty nie jest znana. Technika budowy bez użycia piły wskazuje na 1700 r. Ta historyczna pamiątka zachowała się dzięki rodzinom Kobiałków i Niezabitowskich.   Cała okolica tzw. Doły Kobiałkowe należały niegdyś do rodziny Kobiałków. Pierwszy znany przodek Kobiałko, przybył tu spod Krakowa. Kupił ziemię i osiedlił się na przedmieściu Kazimierza zwanym wtedy Doły. Od niego wzięły swą nazwę Doły Kobiałkowe. Dworek należący do Kobiałko znajdował się na Wylągach, lecz obecnie już nie istnieje. Pozostała tylko Stara Chata, która służyła rodzinie jako schronienie w p

POMPEJE – z pamięcią o ludziach, takich jak my…

Obraz
w starożytnym mieście, spowitym przez wulkaniczny popiół. Przysypane przez popioły wulkaniczne w wyniku erupcji Wezuwiusza w 79 r. n. e. Pompeje stopniowo odkrywane są dzięki pracy archeologów. Oglądać możemy miasto z jego mieszkańcami, bo byli tacy sami jak my z ich potrzebami, wyborami, nadziejami, decyzjami, z którymi możemy się identyfikować, mimo upływu tysiącleci.   Świadczą o tym pozostałości budowli, imponujące ruiny nierzadko bogate w zdobienia, mozaiki oraz odnalezione dzieła sztuki. Wyblakłe i niekompletne malowidła dają wiele cennych wskazówek, jak wyglądali ludzie na pompejańskich ulicach. Byli to nie tylko mężczyźni w białych togach, ale i dzieci podczas nauki, urzędnicy pełniący swe obowiązki, handlarze czy ludzie proszący o datki. Kobiety chodziły po ulicach samotnie lub z dziećmi targując się, rozmawiając, kupując. Malowidła dają nam wyobrażenie o barwności, bałaganie   i drobiazgach codziennego życia, a to kontrastuje z tym, co pozostało