Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2023

Jesienna aranżacja w salonie… w świetle własnoręcznie przygotowanych świec.

Obraz
  Ponury listopad to najmniej lubiany przeze mnie miesiąc w roku! Skąpi słonka, leje deszczem, straszy mrozem i wieje chłodem, przez co znacznie ogranicza moją aktywność na zewnątrz. Przemykam więc z domu do pracy – z pracy do domu, by zaszyć się w ciepłych i przytulnych czerech kątach. Cóż… jakoś trzeba umilić sobie czas oczekiwania na grudzień, który przynosi kalendarzową zimę oraz najcudowniejsze ze świąt🎄 Postanowiłam zaprosić nieco natury do salonu, w którym spędzamy najwięcej czasu. W jesiennej aranżacji postawiłam na kolory ziemi:   ciepłe brązy, beże, butelkową zieleń i kremową biel. Na kominku przysiadły moje ulubione dynie Baby Boo, w wazonie suszone trawy z ogrodowej rabaty, na ścianie zawisł wianek naprędce skręcony z brzozowych gałązek oraz najważniejsze dla zbudowania nastroju – świece! Drugi, dość duży wiklinowy wianek stanowi wdzięczną bazę do sezonowych dekoracji. Tym razem oba wianki oplotłam bluszczem – wiecznie zielonym pnączem porastającym kami

Jesienne grzybobrania i fascynujące odkrycie…

Obraz
  nieznanego mi dotąd przedstawiciela olbrzymiej grzybowej rodziny. Wygląda jak z bajki, bo tak cudnie jest wybarwiony i właśnie przez wzgląd na tak nietypowy kolor, wzbudził moją nieufność. Dlatego pozostawiłam go w stanie nienaruszonym, sfotografowałam na pamiątkę i pomyślałam, że zgłębię temat w domowym zaciszu. Czego się dowiedziałam? Otóż, ta fioletowa, subtelna w swym wyglądzie ciekawostka ze świata grzybów to lakówka ametystowa . I choć jest gatunkiem szeroko rozpowszechnionym na świecie i występującym pospolicie w naszym kraju, to ja miałam przyjemność spotkać go po raz pierwszy! Największym zaskoczeniem był dla mnie fakt, że jest grzybem jadalnym! Jeśli jeszcze kiedyś go znajdę, to mimo wszystko nie skuszę się, bo jak twierdzą źródła: „ ze względu na łykowatość i brak wyraźniejszego smaku, nie ma sensu go zbierać.” Nie zbieram też maślaków, bo każdego roku jest ich zatrzęsienie, a nie lubię ich obierać ;-)) Najchętniej zbieram grzyby gąbczaste, czyli borowiki