Wrzesień w ogrodzie ´25
Kalendarzowa
jesień stała się faktem, dlatego postanowiłam powitać ją
wrześniową relacją z ogrodu. Nic chyba tak mocno nie kojarzy się z tą porą
roku,
jak dynie, w przeróżnych odmianach, kształtach i wersjach kolorystycznych. U
mnie
niezmiennie i niepodzielnie króluje Baby
Boo ze względu na swe walory dekoracyjne.
Posadziłam
też wczesną wiosną - tak nieco eksperymentalnie - dynię Moonshine.
Ta wszechstronna odmiana o średniej wielkości, doskonale nadaje się zarówno
do celów kulinarnych, gdyż ma smaczny miąższ oraz do celów dekoracyjnych,
dzięki swojej białej, gładkiej skórce. Doczekałam się jednej, dorodnej sztuki.
Nim przerobię ją na coś smacznego, wykorzystam najpierw do stworzenia
klimatycznego nastroju. Razem z Baby Boo ozdobi domowe kąty.
Innym,
mocnym jesiennym akcentem w ogrodzie są marcinki, czyli astry.
Uwielbiam je za to, że wabią owady zapylające, za kompaktowy pokrój
i cudny fioletowy odcień ich dekoracyjnych kwiatów, który dominuje
na przygasającej już kolorystycznie, wrześniowej rabacie bylinowej.
Kolejny,
urokliwy, jesienny akcent to rozchodnik.
Jego niska odmiana ma drobne, gwiazdkowate kwiatostany.
Wciąż
jeszcze kwitną jeżówki…
róże rabatowe…
hibiskus…
i stokrotki afrykańskie.
Powtarza
swe kwitnienie floks…
oraz
lawendy.
Właśnie
teraz imponująco prezentują się trawy ozdobne stanowiące
przez większość sezonu tło dla innych roślin. Wybrałam gatunki jak najmniej
ekspansywne, ale szczególnie dekoracyjne jesienią: rozplenicę japońską,
przez wzgląd na jej ciekawe,
czerwono-brązowe kłosy…
i miskanta chińskiego, którego delikatne
i zwiewne
pióropusze cudownie falują na wietrze.
Tą
publikacją kończę ogrodowy cykl w 2025 roku, bo poza zmianą kolorystyki
roślin otaczających dom, już nic ciekawego nie wydarzy się w kolejnych
miesiącach.
Przede mną głównie prace porządkowe przygotowujące ogród do zimowego spoczynku.
Niezależnie od tego w planach mam jeszcze jedno, kwietne wspomnienie, tj.
obszerną
fotorelację o tegorocznych hortensjach, które z uwagi na przepiękne, obfite
i długie kwitnienie zasługują na odrębny, tylko im dedykowany wpis.
Gorąco was pozdrawiam w te jesienne, wiejące chłodem dni…
Anita 🍂
Komentarze
Prześlij komentarz