Moje torty: chałwowy z warstwą rafaello ;-))
Uroczystości rodzinne to idealny poligon doświadczalny
dla mojej cukierniczej pasji!
Tort przygotowałam na urodziny mamy przypadające początkiem stycznia.
Inspirowana internetem wymyśliłam mu zimową dekorację🌲🎄🌲
Nie wszystko jednak poszło po mojej myśli. Otóż po
raz pierwszy
skorzystałam z barwnika spożywczego, by pokolorować krem na „choinki.”
Wprawdzie miały być one tylko dekoracją, jednak według zaplanowanej wizji.
Zamierzałam osiągnąć ciemną, butelkową zieleń kremu, lecz wyszła mi taka
delikatnie mówiąc - groszkowa, a bez zbytniej kurtuazji… kiblowa zieleń ;-)
Teraz już wiem, że z dostępnymi w sklepach barwnikami
nie jest możliwe
osiągnięcie mocno nasyconego koloru. Muszę zaopatrzyć się w profesjonalne
barwniki spożywcze do wypieków oferowane na znanym portalu aukcyjnym.
Przy okazji przetestowałam nową formę do pieczenia, dzięki której uzyskałam
wyższy biszkopt, ale o mniejszej średnicy, aby wykroić z niego 4 blaty, które
przełożyłam 3 warstwami kremu. Smak tortu uwzględniał preferencje
rodziców, ponieważ mama lubi rafaello, a tato chałwę.
Połączenie obu smaków dało ciekawy efekt.
Poniższy kadr przedstawia tort w przekroju… a raczej
to, co z niego pozostało
po tym, jak odbył 40 km podróż samochodem do rodziców. Wtedy był jeszcze cały –
gruntownie otynkowany – więc dojechał w stanie idealnym. Jednak wioząc z powrotem
do domu jego ćwiartkę, ten san dystans w nagrzanym samochodzie okazał się dla
niego
„zabójczy” i masy zaczęły się rozjeżdżać a biszkopt „uklepał” na drogowych wertepach.
Mam nauczkę, bo powinnam zrobić zdjęcie u mamy, gdy został rozkrojony. Był dwa
razy
wyższy, niż na zdjęciu prezentowanym poniżej, a biszkopt i masy… na swoim miejscu
😉
Cukiernicze praktyki „pobieram” z You Tub'a i to już
mój 7 tort.
Wyciągnęłam z tego ostatniego doświadczenia cenne wnioski,
które pozwolą mi dalej rozwijać się w mojej nowej pasji ;-))
🍰🎂 Pozdrawiam słodko 🎂🍰
Anita
Ślinka cieknie na ten widok, a tak sobie obiecywałam, że koniec ze słodyczami.
OdpowiedzUsuńSama, na szczęście, tortów nie robię, ale Twój podziwiam, pełna zachwytu. :))
Celu, któż Cię lepiej zrozumie ;-)) Osobiście, już nawet nie czynię takich postanowień. Uwielbienie do słodyczy sprawiło, że rzuciłam wyzwanie sztuce cukierniczej!
UsuńDziękuję za ciepłe słowa i ślę moc serdeczności!
Nigdy nie widziałam piękniejszego tortu 😍😍 coś wspaniałego.
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki Madeline!
UsuńDekorowanie tortów to największa frajda w tej mojej cukierniczej przygodzie ;-))
Ta Twoja pasja Anitko niesamowicie pięknie wygląda!!! Szkoda, że nie mogę spróbować :-)))
OdpowiedzUsuńPowodzenia no i wszystkiego najsłodszego na 2025 rok życzę !!!
Stokrotko, udało mi się zrobić wrażenie na solenizantce, dlatego zachwyt mamy wart był wysiłku ;-)) Pozostałym biesiadnikom też się podobał, a co najważniejsze smakował, więc odetchnęłam z ulgą!
UsuńDziękuję za serdeczne odwiedziny i życzenia! Moc dobra dla Ciebie na kolejne dni, tygodnie i miesiące 2025 roku :-))
Twoja pasja zaowocowała dziełem sztuki. Dekoracje bez przepychu, eleganckie, spowodowały, że jest wyjątkowo piękny. Oba kremy są moimi ulubionymi. Brawo Anitko. Życzę Ci w Nowym Roku zdrowia i wszelkiego dobra 💕🌲🌲
OdpowiedzUsuńJaneczko, pięknie dziękuję za tak mobilizujące dla mnie słowa wsparcia!
UsuńMiłym zaskoczeniem jest też fakt, że wybrane przeze mnie kremy są Twoimi ulubionymi...
i wiesz co, faktycznie mają boski smak ;-))
Odwzajemniam serdeczne życzenia, ślę uściski i pozdrowienia!
No, i takim dziełem sztuki, to trzeba się chwalić! Jest wspaniały, dla mnie idealny. A zieleń jest przecież w sam raz. Szkoda, że nie mogłam go spróbować. Pozdrawiam taką artystyczną i i cukierniczą duszę. Mama to ma dobrze!
OdpowiedzUsuńUla, tak długo, jak moi bliscy będą zadowoleni z tortów, które przygotowuję na uroczystości rodzinne, szlifować będę umiejętności w tej cukierniczej sztuce wobec, której mam sporo pokory!
UsuńDziękuję za przemiłe słowa i odwiedziny. Dołączam najcieplejsze pozdrowienia :-))
Ale to musi być pyszne! Lubię zarówno raffaello jak i chałwę, więc nie pogardziłabym takim cudeńkiem na moje urodziny, które swoją drogą, zbliżają się już coraz większymi krokami :( Piękna jest ta zieleń, w ogóle nie przeszkadza mi jej kolor - w sumie to fajnie, że jest taki soczysty :)
OdpowiedzUsuńTak, YouTube to skarbnica wielu fajnych przepisów, wielokrotnie już z niej skorzystałam. Fajne jest to, że w dzisiejszych czasach niekoniecznie trzeba kupować drogie książki kucharskie, by móc wyczarować smaczny obiad, upiec przepyszne ciasto albo stworzyć taki spektakularny tort! Wystarczą chęci :)
Ale mi narobiłaś ochoty na niego... A ja dzielnie walczę z zamiłowaniem do słodkości i robię detoks od cukru.
Smaki tortu to ukłon w stronę rodziców, ale tak jak piszesz, kto nie lubi chałwy, czy rafaello, dlatego połączenie ich w jednym torcie było strzałem w dziesiątkę i miłym doznaniem dla kubków smakowych ;-))
UsuńWiesz, wizja samozwańczej cukierniczki zakładała mocno nasyconą zieleń choinek, które miały być subtelnie przyprószone cukrem pudrem - niby śniegiem. I stąd moje niezadowolenie, bo zieleń, którą uzyskałam, po użyciu aż 2 tubek barwnika, wciąż była zbyt jasna i do złudzenia przypominała odcień lamperii, jaką u nas w kraju często malowało się... łazienki w budynkach użyteczności publicznej (szkoły, szpitale, urzędy). Dlatego w moich oczach ten kolor... jest już stracony, nie ma szans na obronę ;-))
Tak, jak napisałaś YT jest wspaniałą skarbnicą przepisów i filmików, dzięki którym można doskonalić nie tylko kulinarne talenty!
Podziwiam Cię Kochana, że potrafisz zrobić sobie detoks od cukru! Moje uzależnienie od słodyczy ma głębokie korzenie, a ja w tej kwestii potwornie słabą... silną wolę :-))
Tort wygląda znakomicie, gratuluję Ci Anitko umiejętności. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Lenko! Staram się, wciąż uczę, bo nie jest łatwa materia, z którą się mierzę ;-))
UsuńŚciskam Cię mocno i dużo zdrowia życzę na każdy kolejny dzień tego nowiutkiego roku!
Wow, Anita, ten tort jest niesamowity! Jestem pod wielkim wrażeniem Twojego talentu i pasji bo zrobiłaś słodkie arcydzieło. Mam nadzieję, że masz zdjęcia pozostałych tortów bo to świetny pomysł na wpis. A te choinki na torcie to poprostu krem czy w środku jest jakiś "wsad"?
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka też robi piękne torty i kiedyś mi się skarżyła, że z zielonym kolorem najciężej jej się pracuje bo trudno jej osiągnąć wymarzony odcień. Tak czy siak tort jest przepiękny do tego stopnia, że mnie byłoby szkoda go jeść.
Serdeczności. Dobrych styczniowych dni.
Dzięki Moniko za tyle słów otuchy! Zdecydowałam się zrobić cykl z tych moich tortowych poczynań właśnie dlatego, że coś, co uważałam kiedyś za sztukę zarezerwowaną dla najzdolniejszych cukierników jest naprawdę dostępna dla każdego... bardzo silnie zdeterminowanego!
UsuńSekretem jest dobry przepis na biszkopt, a filmiki na YT dostarczają setki pomysłów na kremy, którymi można go przełożyć. Przyznam, że bardzo pomocne są też niektóre akcesoria, m.in. obręcz do tortu, dlatego po tym, jak się w nie wyposażyłam, jestem nie do zatrzymania ;-))
Najwięcej radości sprawia mi dekorowanie tortu i tym razem wykorzystałam... rożki waflowe do lodów, które po odpowiednim przycięciu wcisnęłam w obrzeże tortu i postawiłam na jego szczycie. Partię kremu pokolorowałam barwnikiem i posłużyła mi do dekoracji "choinek," które i tak finalnie trafiły do kosza. Najważniejsza jest jednak dla takiego łasucha jak ja, nagroda za wysiłek w postaci spałaszowania pokaźniej porcji każdego mojego kolejnego cukierniczego "rękoczynu" ;-))
Pozdrawiam najcieplej i życzę, by Twój planowany wyjazd przyniósł Ci najpiękniejsze wrażenia z podróży!
Okazujesz się kopalnią talentów, Anitko. Teraz jeszcze tort, który w mojej ocenie wygląda genialnie. Ta zieleń bardzo mi się podoba, te choinki z wyglądu są takie "żywe i świeże" :)
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie, jak fantastycznie smakował...