Hortensje ´25 – ozdoba letniego i jesiennego ogrodu.

 

Zdecydowałam się poświęcić hortensjom odrębny wpis,
bo tegoroczny spektakl kwitnienia miał bajeczne oblicze. Dlatego
już na wstępie ostrzegam, że będzie to wyjątkowo obszerna fotorelacja,
więc oprócz mnie ten post zainteresuje zapewne tylko wielbicieli ogrodów ;-))
Jak być może pamiętacie dla mnie hortensje, to tuż po piwoniach – najpiękniejsze
kwiaty naszych ogrodów! Te niezwykle efektowne krzewy słyną z bogactwa odmian,
różnorodności barw oraz dekoracyjnych, kulistych lub stożkowatych kwiatostanów.
W zależności od gatunków różnią się wymaganiami, ale w trakcie kwitnienia nie mają
sobie równych pod względem obfitości i długości tego cyklu. Sadzone w grupach lub
jako solitery zawładnęły naszymi ogrodami, ponieważ przy stosunkowo niewielkim
wysiłku pielęgnacyjnym uzyskać można spektakularne efekty. Laur pierwszeństwa
przyznałabym hortensjom ogrodowym, choć to właśnie ten gatunek wymaga
nieco pracy polegającej na dobrym okryciu krzewów na zimę. To konieczny
zabieg, gdyż właśnie teraz – jesienią zawiązują pąki wymagające ochrony
przed mrozem, aby mogły z całą mocą rozkwitnąć latem przyszłego
roku. Ich pielęgnacja polega na ścięciu samych kwiatostanów,
odżywieniu wiosną nawozem długo działającym
oraz podsypaniu kwaśnym torfem.




















Ich wyjątkowej urody kwiaty przebarwiają się w zależności od stopnia
zakwaszenia gleby, a wraz z upływem czasu intensywne barwy
przechodzą w spokojne, pastelowe odcienie.

















Hortensja ogrodowa You&Me "Love" to krzew o przepięknych kwiatostanach,
złożonych z drobnych kwiatuszków w całej mozaice kolorów i odcieni od  różu, poprzez
fiolety, aż do niebieskości. To kolejna już odmiana należąca do grupy hortensji You&Me.



Została wyselekcjonowana w Japonii, a następnie przez Stany Zjednoczone
sprowadzona do Europy. Pokrój tej hortensji jest bardzo zwarty. Cięcie pielęgnacyjne
sprowadza się jedynie do wycinania suchych pędów i przekwitłych kwiatostanów.
Kwitnie wyjątkowo intensywnie i długo. Ze względu na jej walory dekoracyjne,
oryginalny wygląd kwiatów i długi okres kwitnienia warto zarezerwować
dla niej wyjątkowe miejsce w ogrodzie – tuż obok altany, tarasu,
ogródka frontowego lub kącika wypoczynkowego.





Innym, chyba najpowszechniej występującym gatunkiem są hortensje bukietowe.
Zyskały one na popularności, dzięki coraz liczniejszym odmianom o ogromnych,
wiechowatych kwiatostanach w przeróżnych barwach, większej odporności
oraz mniejszym wymaganiom. Kwitną od lipca na pędach jednorocznych.
Są niemal bezobsługowe, bo poza mocnym cięciem łodyg na wiosnę,
zasilam je nawozem długo działającym dedykowanym hortensjom,
a także dawką świeżego, kwaśnego torfu. To wszystko ;-))

Hortensja bukietowa „Vanille Fraise” to odmiana o bardzo dużych kwiatostanach,
które w trakcie sezonu zmieniają kolor, dodając uroku każdej przestrzeni. Atrakcyjne
zabarwienie sprawia, że kwitnienie jest niezwykle widowiskowe. Kwitnie na pędach
tegorocznych, dlatego zaleca się wiosenne przycinanie, co intensyfikuje kwitnienie.
To jedna z najbardziej pożądanych odmian hortensji bukietowych, której kwiaty
początkowo białe z waniliowym odcieniem, w trakcie lata przebarwiają się na
różowo, a jesienią nabierają głębokiej czerwieni. Ta wyjątkowa zmiana
kolorów sprawia, że „Vanille Fraise” jest szczególnie efektowna
przez cały sezon, pozostając dekoracyjna aż do jesieni,
kiedy jej kwiaty przybierają ciemniejsze tony.






Hortensja bukietowa „Polar Bear” to holenderska odmiana powstała
ze skrzyżowania dwóch, bardzo popularnych i dekoracyjnych odmian: Limelight
oraz Grandiflora. Jest rozłożystym krzewem, którego ciemnozielone liście oplatają
sztywne, wzniesione pędy. To właśnie na nich rozwijają się w drugiej połowie lipca
olbrzymie, stożkowate kwiatostany z limonkowymi, następnie białymi i w efekcie
różowiejącymi jesienią kwiatami. Ważnym zabiegiem jest coroczne przycinanie
łodyg, z uwagi na to, że hortensje bukietowe kwitną na pędach tegorocznych,
dlatego wczesną wiosną wykonuję dość intensywne cięcie. Posadziłam ją
w zacienionym zakątku, gdzie rośnie zdrowo i kwitnie obficie.




Hortensja bukietowa „Polestar” to wyjątkowa, miniaturowa
i kompaktowa odmiana. Jej wielką zaletą są zmienne w kolorystyce
ażurowe baldachy. Początkowo w odcieniach bieli, która stopniowo przechodzi
w delikatne, różowe tony w pełni kwitnienia, by pod koniec sezonu przybrać mocne,
malinowe wybarwienie. Kwiatostany są gęste, pełne i bardzo urokliwe, osadzone na
krótkich, sztywnych pędach, dzięki czemu roślina nigdy się nie pokłada, a cała forma
zachowuje estetyczny, półkulisty kształt. Jest mrozoodporna i kwitnie na pędach
jednorocznych, co umożliwia cięcie wiosną w celu pobudzenia kwitnienia.
Doskonale nadaje się do małych ogrodów, rabat, a także do uprawy
w pojemnikach na balkonach i tarasach.  To krzew o niewielkich
rozmiarach, ale ogromnym potencjale dekoracyjnym.





Hortensja piłkowana "Bluebird" w ilości 2 sztuk to nowinka
w zacienionym zakątku ogrodu i rzadko spotykana odmiana hortensji
o koronkowych kwiatostanach. Tworzy zwartą kępę o zaokrąglonym
pokroju, dorastając do 1–1,5 metra wysokości i podobnej szerokości,
co czyni ją idealnym wyborem do mniejszych ogrodów.

Kwitnie od czerwca do września, wytwarzając półpłaskie baldachogrona,
składające się z drobnych kwiatów płodnych otoczonych większymi kwiatami
płonnymi. Barwa kwiatów zależy od odczynu gleby – w kwaśnym podłożu są
intensywnie niebieskie, w zasadowym mogą przybierać różowe lub fioletowe
odcienie. Ciemnozielone liście hortensji „Bluebird” przebarwiają się jesienią
na piękne odcienie czerwieni i purpury, co dodaje roślinie uroku również
po zakończeniu kwitnienia. Dzięki swym delikatnym kwiatostanom
i dekoracyjnym liściom jest wyjątkową ozdobą każdego ogrodu.

Hortensje piłkowane to piękne i cenione od lat krzewy ogrodowe.
Są zachwycającą ozdobą zacienionych partii ogrodu oraz północnych
wejść do budynków. Subtelna, nietuzinkowa uroda tych krzewów,
a tym samym walory dekoracyjne zostały docenione przez
Brytyjskie Królewskie Towarzystwo Ogrodnicze, które
przyznało im prestiżową nagrodę Garden Merit.

W ten oto sposób dotarliśmy do najbardziej zacienionego (przez dom)
zakątka ogrodu. Przeszedł on wiosną największą metamorfozę. Usunęliśmy dwie,
ogromne, podsychające tuje, oddając tę przestrzeń paprociom, tawułce, nowemu
różanecznikowi oraz czterem, tak odmiennym w wyglądzie odmianom hortensji.
To właśnie tutaj w pełnej symbiozie wzrastają: ogrodowa You&Me „Love” ,
bukietowa „Polestar” i  Polar Bear” oraz dwie piłkowane „Bluebird.”



Ogródek w tej odsłonie i tuż przy wejściu do domu wreszcie wygląda w sposób
schludny i uporządkowany, a paprocie przeniesione z innej, mocno nasłonecznionej
części podwórka wraz z kwitnącymi hortensjami dodały mu delikatnego uroku 🌸
Tak wiem, że w tym poście ogarnęło mnie istne szaleństwo zdjęciowe, ale gdy
w przyrodzie pory roku przyniosą szaro-bury i ponury oraz pozbawiony
zieleni i kolorów czas, będę tu sobie zaglądać marząc o… wiośnie ;-))
Póki co Kochani, ciepłego, pogodnego i zdrowego października
nam wszystkim życzę, bo ponoć wirusy w natarciu…
Anita

Komentarze

  1. Przepiękny ogród Anito. Wspaniałe są te kolorowe hortensje. Oj tak choróbska atakują, ale nie dajmy się. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Lenko! Hortensje w swych przeróżnych odmianach już dawno skradły moje serce swym widowiskowym i bardzo długim kwitnieniem!
      Ściskam Cię mocno, pozdrawiam ciepło i dobrego zdrówka życzę ♥️

      Usuń
  2. Coś cudownego, Anitko. Pokazałaś przepiękne zdjęcia kwiatów, które również cenię sobie ogromnie. Nie mam wielu hortensji ogrodowych, właśnie chyba z uwagi na ich kapryśność i potrzebę zwiększonej uwagi, ale za to gdzie tylko mogę, to wciskam kolejne hortensje bukietowe, które są równie piękne. Twoje zdjęcia najlepiej to obrazują. Zgadzam się z Tobą co do bezobsługowości tych roślin, chociażby z tego względu trudno ich nie lubić.
    Twoje zdjęcia są cudowne, dzięki nim moje oczy są szczęśliwe.
    Miłego tygodnia, Anitko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko, Twoje hortensje bukietowe są absolutnie zjawiskowe i bezkonkurencyjne, jeśli chodzi o wielkość kwiatostanów. Zawsze oglądam z zachwytem, gdy publikujesz je na blogu w pełni kwitnienia! I wiem, jak kochasz kwiaty, więc byłam pewna, że oprócz mnie, będziesz osobą, której ta hortensjowa fotorelacja sprawi przyjemność 😊
      Dziękuję Ci za miłe odwiedziny i do usłyszenia u Ciebie!
      Dołączam najcieplejsze pozdrowienia ♥️

      Usuń
  3. Ależ piękności!! Nawet nie wiedziałam, że jest tyle odmian. Przepiękne krzewy🩷 i te wielkie I kolorowe kwiatostany. No po prostu cudo!! Ja też bardzo lubię hortensje. A dzięki Tobie polubię je jeszcze bardziej.
    Dzięki za to piękno, które nam pokazujesz Anitko. To ważna umiejętność- dostrzeganie piękna wokół.

    Życzę pięknego dnia i Ściskam mocno 😇🌸🩷

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, wkręciłam się niesamowicie w ten hortensjowy świat roślin! Te krzewy zawładnęły moim ogrodem. Wypełniłam nimi wiele zakątków, a one stanowią niekwestionowaną ozdobę swym bardzo długim kwitnieniem. Dlatego - co sezon - w swych relacjach, dzielę się pięknem hortensji, bo nawet ktoś kto nie ma ogrodu, zawsze może sobie tu zaglądnąć i nasycić oczy bujnymi, barwnymi i różnorodnymi gatunkami tych wyjątkowych kwiatów.
      Dziękuję Ci Madziu za odwiedziny, zawsze sprawiają mi radość 😊
      Dołączam uściski i pozdrowienia ♥️

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, bo choć mogę podziwiać je co rok, to niezmiennie zdumiewają mnie swym pięknem i siłą kwitnienia 😉
      Serdeczności posyłam!

      Usuń
  5. Anitko! Twoje hortensje zawsze mnie zachwycały, a piłkowana niezwykle piękna i posiada bardzo delikatne, koronkowe kwiatostany, które tworzą subtelny efekt, nadając lekkości każdej ogrodowej kompozycji. Bardzo lubię hortensje ogrodowe ale z nimi jest sporo zachodu. Muszę je zabezpieczać włókniną na zimę,( dzięki, za Twoją poradą) ale opłaci się bo obłędnie kwitną.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Łucjo, hortensje zawładnęły moim sercem i ogrodem! Wobec spektaklu kwitnienia, wkład w ich pielęgnację jest naprawdę znikomy. Stąd nowinki w zacienionym zakątku w postaci hortensji piłkowanych. I muszę przyznać, że chyba zaryzykuję, by na wiosnę w miejsce róży New Dawn posadzić jednak hortensję pnącą. Zauważyłam, że u rodziców na działce (leśnej, a więc mocno piaszczystej, nieurodzajnej) rośnie ta odmiana w pełnym słonku i jest przepięknym okazem zdrowia, uroku i niesamowitej siły kwitnienia.
      I tak, masz rację, bo właśnie jesienią hortensje ogrodowe wymagają najwięcej troski. Zanim na dobre zagoszczą przymrozki, usuwam im przekwitłe kwiatostany, uschnięte liście i z pomocą męża otulam puste gałązki włókniną. Dodatkowo jeszcze obwiązuję tekturą falistą lub nakładam na otulone krzewy duże pudła kartonowe, by ich delikatnym pąkom nie zagroziły żadne, mroźne i suche, zimowe wiatry. Wiem, że warto poświęcić na to czas, bo każdego kolejnego roku przez kilka miesięcy cieszę się ich pięknem i stopniowo zmieniającą się kolorystyką.
      Przesyłam uściski i moc pozdrowień ♥️

      Usuń
  6. Przepiękne te Twoje hortensje Anitko." Pękłam" z zazdrości oglądając je na zdjęciach :-))
    A tak na poważnie to podziwiam także Ciebie że je tak wyhodowałaś pięknie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stokrotko, przy tak niewielkim wkładzie pracy w pielęgnację hortensji, efekt ich kwitnienia jest spektakularny! Pewnie dlatego te krzewy na stałe wpisały się w pejzaż polskich ogrodów ;-))
      Dziękuję Ci za odwiedziny i przemiłe słowa!

      Usuń
  7. Ten rok był wyjątkowo łaskaw dla hortensji bukietowych, które u nas ciągle przemarzają. Twoja kolekcja jest imponująca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaskoczyłaś mnie Basiu tą informacją, bo hortensje bukietowe wypuszczają pąki późną wiosną i nie wiedziałam, że mogą przemarznąć. Na pewno przemarzają hortensje ogrodowe, gdy nie zostaną odpowiednio otulone włókniną na zimę, bo jedynie ta odmiana wypuszcza pąki jesienią, dlatego wymagają zabezpieczenia przed zimowymi mrozami i wiatrami.
      Pozdrawiam Cię serdecznie :-))

      Usuń
  8. W ogóle się nie dziwię, że opanowało Cię szaleństwo zdjęciowe bo hortensje zdecydowanie zasługują na solidną sesję fotograficzną. Zasługują również na to żeby być bohaterkami odrębnego wpisu bo ich piękna nie da się opowiedzieć w kilku słowach ani pokazać na kilku zdjęciach. To są kwiatowe arcydzieła, zdumiewa mnie ich gama kolorystyczna którą widać na pojedynczym nawet płatku. Nie przypuszczałam, że hortensje występują w tylu odmianach, sama znam chyba tylko te najczęściej występujące bo nawet jeśli widziałam kiedyś inną odmianę to pewnie nie domyśliłam się, że to są hortensje 🙂.
    Radosnego weekendu Anitka, niech Ci będzie dobrze i miło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moniko, hortensje to niezwykle urokliwe i efektowne rośliny, które cieszą się dużą
      popularnością w ogrodach na całym świecie. Ich piękno tkwi w różnorodności form,
      kolorów i faktur, dzięki czemu mogą stać się wyjątkową ozdobą każdego miejsca.
      Wprawdzie o tym nie wspomniałam, ale dla każdego opiekuna nawet najmniejszego
      ogrodu na szczególne wyróżnienie zasługują rośliny odporne na choroby i szkodniki.
      Hortensje w tej kwestii są niezawodne. Stąd tak mocna reprezentacja tych krzewów
      w moim ogrodzie 😊
      Dziękuję Ci za życzenia, bo choć pogoda była dziś paskudna, to dzień spędziłam dość
      owocnie, a jutro ruszamy do rodziców w Lasy Janowskie. Może znajdziemy jeszcze
      jakieś grzybki 😉
      Oby u Ciebie październik okazywał łaskawsze, pogodniejsze oblicze. Ściskam i pozdrawiam ♥️

      Usuń
  9. Piękne kwiaty i trwałe:)
    Serdeczności moc przesyłam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, są wspaniałą ozdobą ogrodu, a po zasuszeniu można tworzyć z nich jesienne bukiety.
      Dziękuję Morgano za odwiedziny :-)) Przesyłam najcieplejsze pozdrowienia!

      Usuń
  10. Bright hydrangeas, Anita. Red, purple, violet, white, pink, and you know the names of the varieties (that's hard for me:) Wonderful collection!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oh yes, I've become engrossed in this hydrangea world ;-))
      These flowers are so easy to grow that I've decided to expand my collection with more
      new species. I also plan to buy a climbing hydrangea for spring.
      Have a nice week, my dear!

      Usuń
  11. Wcale mnie nie dziwi Twoja miłość do nich – są przepiękne! (Ciemnoróżowe i fioletowe to moje ulubione) Masz się czym chwalić (ja również pękam z zazdrości!) i możesz być z siebie dumna, bo wyhodowałaś wspaniałe okazy :) Masz rękę do kwiatów, a one Ci się pięknie odwdzięczają za Twoją troskę i zaangażowanie :) Oby szczęśliwie przetrwały nadchodzącą zimę, a w kolejnym roku ponownie cieszyły Wasze (i nasze!) oczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyobraź sobie, że zakochałam się w hortensjach ogrodowych podczas wakacyjnego pobytu w Anglii w 2009 roku. W tamtejszych ogrodach królowały potężne krzewy uginające się pod ciężarem wielkich, bajecznie kolorowych kwiatostanów. I tak oto rozpoczęła się moja przygoda z nimi. Zachęcona powodzeniem zaczęłam tworzyć kolekcję z przeróżnych odmian tych krzewów. I pewnie Cię nie zaskoczę, że mam na oku jeszcze hortensję pnącą😉
      Z biegiem lat nabieram bardzo pragmatycznego podejścia do uprawy ogrodu. Zapraszam do niego gatunki roślin najodporniejsze na choroby i szkodniki, a te najbardziej kłopotliwe w uprawie, usuwam bez żalu.
      Posyłam Ci najcieplejsze i słoneczne pozdrowienia na przekór dżdżystej i pochmurnej październikowej aurze!

      Usuń
  12. Anitko, z ogromną przyjemnością obejrzałam każde Twoje zdjęcie hortensji ogrodowych. Zresztą, jak może pamiętasz, podziwiam je w Twoim ogrodzie od dawna, uwielbiam te ich nasycone kolory - potrafisz o nie znakomicie zadbać, a one odwdzięczają się wspaniałym, bujnym kwitnieniem. Są tak piękne, że nigdy za dużo zdjęć z nimi w roli głównej. Ze mną nie chcą się zaprzyjaźnić, więc tym bardziej podziwiam je u Ciebie. Mam kilka piłkowanych i te dobrze sobie radzą, ale zaciekawiły mnie pokazywane przez Ciebie odmiany. Bukietowe jakoś nie do końca mi pasują, może dlatego że wszędzie jest ich mnóstwo...
    Twój zacieniony zakątek wygląda przepięknie! Niech te zdjęcia pełne kolorów umilą Ci najbardziej szare dni :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Lusi! Miałam nadzieję, że dzieląc się tym hortensjowym kwitnieniem sprawię Ci przyjemność. Hortensje ogrodowe to dla mnie najpiękniejsze przedstawicielki swojego gatunku, choć wymagają najwięcej troski. Jestem pewna, że wspaniale poradziłabyś sobie z ich uprawą, jednak nie na wszystko możemy mieć wpływ. U mnie w ogrodzie sprzyjają im warunki glebowe. Ziemia jest na tyle zakwaszona, że w naszym zachwaszczonym trawniku, mech rozwija się w najlepsze. Mimo to, każdej wiosny po wysypaniu pod krzewami nawozu, dodatkowo "podkarmiam" je kwaśnym torfem. I chyba tylko w tym tkwi sekret ich bujnego kwitnienia, ponieważ poza dokładnym otuleniem włókniną na zimę, by ich malutkie pączki nie przemarzły, radzą sobie doskonale. Zatem mój udział w ich corocznym, cudownym i długim spektaklu kwitnienia jest naprawdę niewielki. Tymczasem bukietowe faktycznie zdominowały nie tylko prywatne ogrody, ale na stałe wpisały się już w przestrzeń miejską i publiczne tereny zielone. Te hortensje są tak niewymagające, że nawet w piaszczystym ogrodzie moich rodziców kwitną spektakularnie. Stąd zapewne ich nieco już spowszechniała popularność.
      Może poza mną, jeszcze komuś te bajeczne kolory kwitnących hortensji przywołają uśmiech na twarzy w pochmurne i coraz krótsze, jesienne dni ;-))
      Ściskam Cię mocno i posyłam najcieplejsze pozdrowienia!

      Usuń
  13. Ależ cudnie! Ja też mam kilka gatunków, ale nie dbam aż tak bardzo, więc nie są tak spektakularne jak Twoje. Ale i tak oczy cieszą. Szczególnie o tej szarej porze roku. Dzięki Anitka za tę hortensjową ucztę. Trzymaj się ciepło:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uleńko uważam, że tak wspaniałe kwitnienie hortensji to przede wszystkim zasługa sprzyjających im warunków glebowych. Mój wkład w ich wygląd jest tu naprawdę niewielki porównując do prac pielęgnacyjnych, jakie muszę wykonać na rzecz innych roślin w ogrodzie. Pewnie dlatego hortensje są tak wysoko - bo na drugim miejscu - w moim subiektywnym rankingu piękna wśród kwiatów ogrodowych. Fakt, że nie są podatne na choroby, ani na szkodniki wpłynął na to, że dość istotnie powiększyłam kolekcję tych krzewów o kolejne odmiany.
      Cieszę się, że nie tylko mnie ten kwietny spektakl sprawił przyjemność :-))
      Posyłam moc serdecznych pozdrowień!

      Usuń
  14. Piękne intensywne kolory mają Twoje hortensje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stąd Basiu mój zachwyt nad tymi kwiatami, a w szczególności hortensjami ogrodowymi, bo ich gama kolorystyczna przez cały sezon kwitnienia jest wyjątkowa ;-))
      Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  15. Anitko Cudny wpis! 🌸 Hortensje to też moje absolutnie ulubione kwiaty — mam ich w ogrodzie całe mnóstwo i wciąż nie mogę się nimi nacieszyć 😍 Każdy sezon przynosi coś nowego, a ich kolory i formy to po prostu magia natury. W Norwegii nie wszystke mi ładnie kwitna i nie wszystke prxyjmuja sie, ale te co mam zdobia ogród bardzo długo 😉 Twoje opisy tylko utwierdzają mnie w przekonaniu, że to królowe ogrodu! 👑💐

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu wspaniale, że możesz na co dzień otaczać się pięknem hortensji, które kwitną
      wyjątkowo długo i spektakularnie. To wspaniałe kwiaty, które stanowią niezwykłą ozdobę
      ogrodów, nawet w tak wymagającym klimacie, jaki panuje na półwyspie skandynawskim.
      Osobiście, nie umiem oprzeć się ich urokowi, bo w każdej fazie kwitnienia są po prostu... bossskie 😉
      Ściskam Cię i pozdrawiam!

      Usuń
  16. Piękna, zadbana kolekcja... podziwiam intensywność kolorów i różnorodność odmian. Moje hortensje w tym roku też kwitły bardzo długo, brak upałów zdecydowanie im sprzyja:) Ściskam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, zdecydowanie masz rację, bo to minione, dość kapryśne lato, bez upalnych dni, do jakich nas przez wiele wcześniejszych sezonów przyzwyczaiło, wpłynęło na dłuższą żywotność kwiatów. Hortensje zakwitły z wielką mocą i trwały w tym bajecznie kolorowym spektaklu przez kilka miesięcy.
      Przesyłam najcieplejsze pozdrowienia!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Wleń – cmentarz parafialny, kościół neogotycki i miejskie uliczki.

Dubrownik – oszlifowany na błysk diament…

Szybenik – architektoniczna perła Dalmacji.

Klejnoty Luwru – Dział Rzemiosła Artystycznego.

Zatoka Kotorska – słoneczna riwiera z bałkańskim charakterem i niezwykłymi zabytkami.

Brela - urok śródziemnomorskiego klimatu.

TATRY – Z Kasprowego na Giewont zimą

Piwonie… królowe ogrodu ʼ25

GÓRY – wyjście poza strefę komfortu…