„Albańska Tajlandia i Góry Przeklęte…”

to alternatywne określenia dla Jeziora Koman u styku z rzeką Shala oraz Gór Północnoalbańskich, które miałam przyjemność podziwiać podczas rejsu statkiem. Ta wycieczka dała mi wszystko, co kocham w urlopowy czas, czyli zapierające dech w piersiach połączenie gór z wodą! Jeśli uzbroicie się w cierpliwość, by dotrzeć do końca fotorelacji 😉 to terminu „Albańska Tajlandia” nie będę musiała szczegółowo tłumaczyć, a nazewnictwo Góry Przeklęte wyjaśnię w dalszej części moich wakacyjnych wspomnień z 2022 roku. Jezioro Koman położone jest w trudno dostępnym, górzystym terenie. Skromna infrastruktura hotelowa i transportowa oraz dojazd dostarczający dawki adrenaliny sprawiają, że obszar ten pozostaje mniej dostępny dla masowej turystyki - zwłaszcza wiosną oraz jesienią, ponieważ w tym regionie występują intensywne opady deszczu. Trasa jest szeroka, ale przygotować się trzeba na liczne zakręty, brak solidnej nawierzchni asfaltowej, barierek, głębokie dziury, a nawet duże kam...