ALBANIA – kraj niesamowitych kontrastów.

Kochani! Ciepło Was witam po… przerwie technicznej. Tuż po powrocie z urlopu mój wysłużony laptop trafił do serwisu i utknął tam na 3 tygodnie! Dla mnie oznaczało to długą i nieplanowaną ciszę w blogosferze, ponieważ nie znoszę korzystać w tym celu z telefonu :-( Stęskniłam się, ale jesteśmy już razem… sędziwy staruszek laptop łączy mnie z Wami na nowo! Wspomniałam o urlopie, który spędziliśmy w kraju budzącym wiele skrajnych emocji. To właśnie przesądziło o wyborze Albanii na wakacyjny kierunek, aby zobaczyć, doświadczyć i osobiście zweryfikować krążące wokół opinie. Oprócz błogiego leniuchowania, był czas na poznanie uroków albańskich krajobrazów. Świadomie zrezygnowałam ze zwiedzania któregokolwiek z miast, ponieważ pobieżny przegląd internetowych zasobów upewnił mnie, że tamtejsza architektura to kompletnie nie moja estetyka. O górach, jeziorach i wspaniałych pejzażach będących dziełem natury, opowiem Wam innym razem, a dziś garść osobistych refleksji okras...