Zaprosiłam jesień do domu i …

oswajam ją jak tylko potrafię.

Sposób w jaki myślę o jesieni, zdecydowanie wpływa na moje
samopoczucie. Dlatego staram się skupiać na jej najpiękniejszej odsłonie.
Wprawdzie przyroda wokół czaruje intensywną zielenią i jesiennych barw
jeszcze nie widać, ale kalendarz jasno i bezdyskusyjnie obwieścił jesień.
Aby oswoić się z taką zmianą, zaprosiłam tę porę roku do domu.








W moich jesiennych dekoracjach postawiłam na naturę,
i prostotę, by zbudować miły, rustykalny klimat.





W otoczeniu ciepłych i migoczących  płomieni świec,
jesienne wieczory wydają się bardziej ciepłe i przytulne.





Moje ulubione herbaty owocowe i mięciutki koc to
sprawdzona ucieczka przed pluchą, szarugą i wiatrem.



Krótsze dni i dłuższe wieczory to idealny czas na dobrą książkę.


Jesień przynosi nam swoje wspaniałe plony. To czas na dynię,
z której sporządzam zapasy aromatycznej i rozgrzewającej zupy.
Inne przetwory, w których tematem przewodnim  jest dynia,
to pyszne, domowe dżemy. Te na zdjęciu poniżej
pochodzą z ubiegłorocznych zapasów.




Jesień to raj dla grzybiarzy, czyli coś co uwielbiam - długie spacery po
pięknych lasach i wielka radość z każdego prawdziwka i podgrzybka.




Wraz z jesienią zmienia się też moja aktywność. Nie znoszę zimna
i deszczu, więc w takich chwilach barykaduję się w domu. A gdy już muszę
opuścić moją bezpieczną „gawrę” to ze względów pogodowych zamieniam
rower na samochód. Aby jednak z roku na rok nie powiększać się o kolejny
rozmiar (bo częściej sięgam po ulubione słodkości) 3 razy w tygodniu
razem z koleżanką (wzajemnie się motywując) wyciskamy poty na
zajęciach, których nazwa mówi wszystko: „Aktywne spalanie.” 



To moje sprawdzone sposoby na dobre samopoczucie jesienią. 

Ciekawa jestem czy Wy lubicie jesień i z czym Wam kojarzy się ta pora roku ?
 
Życzę Wam jesieni w jej najpiękniejszej odsłonie: słonecznej i złotej.

Cieplutko pozdrawiam.

Anita

Komentarze

  1. Śliczna jesiena kompozycja, przygotowana z namysłem. I przepiękna konsola, która użyczyła dekoracjom miejsca. Co czytasz? Jestem u Ciebie pierwszy raz, ale ten post zachęcił mnie by rozejrzeć się po Twoim blogu ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciepło i z radością witam w moich skromnych progach. Książka, którą przygotowałam na jesienne wieczory to "Droga rzadziej przemierzana." Jest to podobno najbardziej poczytna pozycja o rozwoju duchowym człowieka. Napisał ją M. Scott Peck - amerykański psychiatra, myśliciel i neurolog, który twierdzi, że psychologia i religia uzupełniają się w dążeniu do pełni człowieczeństwa. Jak przeczytam, chętnie podzielę się własną opinią...
      Bardzo dziękuję za tak miły komentarz i oczywiście zapraszam do częstszych odwiedzin.
      Serdecznie pozdrawiam :-)

      Usuń
    2. Zaintrygowałaś mnie tą pozycją. Ja już prawie nic innego nie czytam, tylko książki z dziedziny duchowości 😉 Podziel się koniecznie swoimi wrażeniami na blogu! Czekam ☺

      Usuń
    3. Jak tylko przeczytam, to bez wątpienia przygotuję i opublikuję własną recenzję tej książki.
      Pozdrawiam i życzę dobrego tygodnia :-)

      Usuń
  2. Ależ piękne są Twoje dekoracje, wprowadzają taką przytulność i ciepło do domu. Podobają mi się bardzo, bardzo mocno :D A herbata... jesień bez herbaty się nie liczy :)))
    Grzybków zazdroszczę, w moich regionach susza niesamowita, nawet pomarzyć o grzybach nie można :/
    Zaciekawiłaś mnie tą zupką z dyni na zapas... robisz ją w słoiczki ?
    Pozdrawiam ciepło, Agness :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agness, dziękuję serdecznie za tyle miłych słów. Takie dekoracje, niby drobiazgi w codzienności, jak słusznie wspomniałaś, wprowadzają przytulność i ciepło w naszych domach.
      Mam to szczęście, że moi rodzice mieszkają w otoczeniu hojnych w grzyby Lasów Janowskich. Jedno udane grzybobranie już za nami, a wybieram się ponownie w najbliższą niedzielę, nawet jeśli miałby być to tylko spacer po tych pięknych lasach, bo rzeczywiście jest dość sucho...
      Jeśli zaś chodzi o zupę z dyni, to gotuję ją w dużym garnku i po wystygnięciu porcjuję do woreczków strunowych. Jest na tyle gęsta, że co roku z powodzeniem stosuję to rozwiązanie. Podobnie zamrażam grzyby, które po krótkim gotowaniu też dzielę do małych woreczków, by potem poddusić je na cebulce, lub przyrządzić w sosie. Woreczki są dla mnie ekonomicznym rozwiązaniem, bo wciąż mam zapełnione szuflady zamrażalki, że o zapasach ulubionej borówki amerykańskiej nie wspomnę...
      Ślę moc serdeczności :-))

      Usuń
  3. Droga Anito! Już kilka razy bywałam u Ciebie i podziwiałam przepiękną jesienną dekorację.
    W salonie niezwykle elegancko wyglądają szklane art. dekoracyjne wypełnione kasztanami, dyniami... Biała dynia jest nie tylko efektowna, ale także ponadczasowa i pasuje do takiego jak Twoje, bardzo eleganckiego wnętrza.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Łucjo za te ciepłe słowa. Suche trawy, szyszki, kasztany i dynie są dla mnie atrybutem jesieni, a dekoracja z nimi w roli głównej, to piękno natury w domowym zaciszu. Uwielbiam płomień świec, stąd taka ilość szklanych świeczników i lampionów. Od razu robi się przytulniej...
      Przesyłam gorące pozdrowienia :-))

      Usuń
  4. Dziękuję za odwiedziny i ciepło pozdrawiam :-))

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna jesień zagościła w Twoim domu:-))) Uwielbiam białe dynie, one zawsze tworzą super dekoracje:-))) A co do aktywności...ja uwielbiam basen i mogłabym z niego nie wychodzić:-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Anito za te miłe słowa. Masz rację - białe dynie pięknie prezentują się w każdej kompozycji.
      Jeśli zaś chodzi o basen, to również uwielbiam, ale głównie latem...
      Serdecznie Cię pozdrawiam i wracam kibicować naszym siatkarzom :-))

      Usuń
  6. Pięknie u Ciebie. Jesień taka kolorowa i pachnąca suszonymi grzybami mogła by trwać i trwać ;-)
    Pozdrawiam
    Danka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Cię Danusiu w moich skromnych progach i dziękuję za pozostawiony ślad...
      Pełne energii kolory i typowe dla jesieni zapachy, to przyjemniejsza strona tej pory roku.
      Przesyłam słoneczne pozdrowienia.

      Usuń
  7. Uwielbiam ciepłą kolorową jesień. Oby trwała jak najdłużej bo o zimie myślę z trwogą. U Ciebie w domu już jest piękna klimatyczna jesień. Aż miło popatrzeć na te ozdoby. Jestem pod wrażeniem twoich oryginalnych pomysłów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, bardzo się cieszę, że moja jesienna kompozycja trafiła w Twój gust, bo rzeczywiście w domowym zaciszu, ociepla chłód i szarugę typową dla tej pory roku. Podobnie jak Ty lubię złotą, polską jesień w jej słonecznej odsłonie, a zimę najchętniej przespałabym, tak jak to mają w zwyczaju niedźwiedzie.
      Życzę Ci więc, by słoneczna, ciepła aura trwała jak najdłużej :-)

      Usuń
  8. Bardzo mi się podobają Twoje jesienne kompozycje, do tego światło świec - wspaniale. W tym roku grzybów było sporo i do tego były zdrowe. Ja lubię jesień za jej kolory. Za deszczem i zimnem nie przepadam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Lusi :-) Gdy deszcz i zimno za oknem, to jesienna dekoracja w ciepłym świetle świec, daje tyle przytulności...
      Ta jesień dostarczyła tyle słońca, ciepła i bajecznych kolorów, a ponadto była bardzo hojna w grzyby, dlatego poświęciłam im odrębny post.
      Przesyła moc serdeczności :-)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Życzenia nadziei, wiary i miłości w epidemii bezsilności…

Zrozum swoje choroby…

Zapachniało, zajaśniało… wiosna, ach to ty!

Nadchodzi czas Wielkanocy…

Arboretum Wojsławice – raj dla miłośników ogrodów…

Dynie Baby Boo z mojego warzywnika…

Życzenia i refleksje na Wielkanoc

Kanon kobiecego piękna – każda epoka ma swój własny…

TATRY – Z Kasprowego na Giewont zimą

NEAPOL - pod radosnym słońcem południa.