Storczykarnia… jedyna taka w Polsce.
Wraz
z nadejściem wiosny przyroda nieśmiało budzi się z zimowego snu,
dlatego stęskniona za barwnymi kwiatami, którymi hojnie obdarza nas ta
przepiękna
pora roku, zapraszam do Storczykarni.
Wchodzi ona w skład zespołu parkowego Zamku
w Łańcucie. Zgromadzono w niej około 800 gatunków storczyków i ponad 3 tysiące
sztuk.
Jest to jedyna w Polsce i jedna z nielicznych na świecie kolekcja poświęcona
wyłącznie tym
kwiatom. Stanowi specyficzną formę ogrodu użytkowego, pełniącego zarazem funkcję
wystawienniczą, edukacyjną i badawczą. W Storczykarni wyodrębniono część
ekspozycyjną, w której prezentowane są najefektowniejsze rośliny będące
w okresie kwitnienia, zaplecze podzielone na trzy strefy klimatyczne
oraz część centralną z kawiarnią letnią otoczoną
podświetlaną „fosą” z rybkami.
Storczykarnia
wyposażona jest w nowoczesne urządzenia,
które utrzymują optymalne warunki uprawy dla tak wymagających roślin.
Ze specjalnej instalacji wydobywają się obłoki pary wodnej zapewniające
właściwą
wilgotność powietrza. W połączeniu z pięknem kwiatów, wygląda to niezwykle
efektownie.
W
części ekspozycyjnej prezentowanych jest wiele rodzajów i gatunków storczyków
w trakcie ich kwitnienia. Przez pozostałą część roku uprawiane są w jednej z
trzech
szklarni zaplecza w warunkach klimatycznych zbliżonych do strefy pochodzenia.
Mimo,
że powierzchnia obiektu udostępniona zwiedzającym nie jest zbyt duża,
to Storczykarnia zrobiła na mnie wielkie wrażenie. Kolory kwiatów, ich
różnorodne
formy i odmiany, zieleń roślin towarzyszących w tle oraz unosząca się w
powietrzu
lekka mgiełka, pobudzają zmysły tworząc tajemniczy nastrój lasu tropikalnego ;-))
W
Storczykarni nie trzeba jednak przedzierać się pomiędzy roślinami,
lecz spaceruje się wygodną alejką, a chcąc pobyć dłużej w tym
klimatycznym miejscu, wystarczy usiąść na ławeczce 🌸
Część
ekspozycyjną zaprojektowano w taki sposób, by możliwie najwierniej
odzwierciedlała środowisko życia wystawianych roślin. Oglądać możemy storczyki
rosnące na ziemi, skałach lub konarach drzew. Są to zarówno współczesne
krzyżówki
wyhodowane przez człowieka, jak i storczyki botaniczne będące dziełem natury.
Najcenniejszą
grupę stanowią historyczne gatunki i odmiany storczyków (m. in. Katleje)
pochodzące z przedwojennej kolekcji Potockich, która była niegdyś chlubą
ówczesnych
właścicieli zamku. Kolekcję tych egzotycznych kwiatów powstałą na przełomie
XIX i XX wieku podziwiały odwiedzające Łańcut koronowane głowy,
przedstawiciele europejskich rodów i dyplomaci, dlatego
Storczykarnia to powrót do tradycji związanej
z tym niezwykłym miejscem.
Ze
szczególną dedykacją dla miłośników kwiatów -
Anita
Byłam kiedyś w tej storczykarni w Zamku w Lancucie. Ale było to jakies 10 lat temu. Pięknie tam było.
OdpowiedzUsuńDziękuję że jeszcze raz dzięki Tobie mogłam tam być...
Stokrotka
Cieszę się, że ożywiłam Twoje wspomnienia z wizyty w Storczykarni i że mogłam
Usuńponownie zaprosić Cię do zaczarowanego świata tych egzotycznych kwiatów :-))
Pozdrawiam ciepło!
Jaka piękna kolekcja...widziałam wiele wystaw, mieszkałam przecież w Wenezueli, gdzie wiele z nich rośnie, ale ta mnie zaskoczyła, pięknie zaaranżowana...kiedy robiłaś te zdjęcia...
OdpowiedzUsuńGrażynko, zgadzam się, bo sam pomysł to za mało, dopiero zaaranżowanie tej masy roślin
Usuńzielonych stanowiących tło dla wielobarwnych kwiatów wspaniale wkomponowanych w tę przestrzeń, tworzy klimat i robi wrażenie... a w Storczykarni byliśmy w czerwcu 2022 r.
Dziękuję Ci za odwiedziny i serdecznie pozdrawiam :-))
Coś wspaniałego! Uwielbiam takie miejsca. Byłam w Łańcucie kilka lat temu, ale niestety tego miejsca nie zobaczyłam... Mam nadzieję, że tam wrócę. Pierwsze kroki tym razem skieruję do Storczykarni. ;)
OdpowiedzUsuńWiesz, myślę sobie, że na cały łańcucki zespół pałacowy oraz parkowy, spokojnie można sobie zarezerwować dzień. Jest tam tyle do zwiedzenia, a przy sprzyjającej pogodzie ogrody i park to fotograficzna uczta i opcja na cudowny spacer. Tym bardziej, że Storczykarnia jest nieco oddalona od Zamku... więc życzę Ci powrotu do Łańcuta ;-))
UsuńDzięki za przypomnienie mi o łańcuckiej storczykarni. Szukam pięknych miejsc daleko a mam w pobliżu takie cudo. Kiedyś tam byłam ale powtórek nigdy dość. Pięknie ją pokazałaś w obrazach.
OdpowiedzUsuńStorczykarnia jest o tyle niezwykłym botanicznie miejscem, że o każdej porze roku, ten kwiatowy raj będzie wyglądał inaczej. Podczas, gdy jedne rośliny przekwitną, ich miejsce zastąpią kolejne, dlatego warto tam wracać... również dla pięknych ogrodów zamkowych :-))
UsuńPrzepiękne storczyki, cudownie, że je nam pokazałaś. Mamy pod Deblinem ogromną farmę - szklarnie storczyków.
OdpowiedzUsuńMyślę, że te kwiaty nikogo nie pozostawiają obojętnym.
Serdeczności.:))
To prawda Celu, storczyki mają swój wyjątkowy urok... bardzo lubię te kwiaty!
UsuńJestem też pełna podziwu i szacunku dla ludzi, którzy tchnęli życie w projekt
odbudowania Storczykarni i od 2008 roku udostępnili ją zwierzającym :-))
Przesyłam moc pozdrowień!
Przepiękne tak ze względu na różnorodne kształty jak i całą gamę kolorów. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńStorczykarnia to szczególnej urody miejsce, dzięki tak oryginalnym kwiatom...
Usuńich kształtom, kolorom oraz tym zielonym roślinom - bohaterom drugiego planu ;-))
Ciepło pozdrawiam Olu!
Ale niesamowite miejsce, dla mnie po prostu raj. Szkoda, że mam tak daleko do tego fantastycznego miejsca. A Twoje zdjęcia, jak zwykle, cudowne :)
OdpowiedzUsuńCieszę się Iwono, że mogłam zaprosić Cię do tego storczykowego raju ;-))
UsuńKochamy kwiaty, więc zawsze będziemy czułe na ich piękno...
Przesyłam najcieplejsze pozdrowienia!
Bardzo miłe miejsce i wiele różnych odmian które zatrzymują wzrok. Szczególnie dzisiaj dobrze się patrzy na te kolory, gdy za oknem co chwilę pada śnieg. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńOch tak, do mnie też dotarły dziś prawdziwe zawieje i zamiecie śnieżne... dlatego te radosne, pełne energetycznych barw storczyki cieszą oczy i wywołują uśmiech, bo niebawem ciepła i słoneczna wiosna przepędzi zimę i na dłużej zagości w przyrodzie!
UsuńŚlę moc pozdrowień :-))
Też byłam w Łańcucie, ale wiele lat temu. Jednak tego cudownego miejsca nie miałam okazji obejrzeć. Przepiękne okazy...
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam Anitko :)
Polu, pozostaje mi więc życzyć, byś kiedyś powróciła do Łańcuta!
UsuńStorczykarnia ma swój wyjątkowy klimat i urok, również dzięki temu, że każdy może zobaczyć to miejsce w nowej odsłonie, gdyż wraz z upływem czasu, zmieniają się kompozycje kwiatowe ;-))
Ściskam i pozdrawiam!
Co za niesamowite miejsce, szkoda że mnie tam nigdy nie było! Miejsce robi wrażenie, tyle pięknych i przeróżnych storczyków w jednym miejscu. Z Twoich zdjęć wynika, że jest to miejsce warte zwiedzenia. Może jeszcze kiedyś uda mi się tam wybrać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie !
Kasiu, być może będziesz miała okazję, a przynajmniej życzę Ci tego, byś odwiedziła Łańcut. Cały zespół pałacowo-parkowy wart jest poznania a Storczykarnia to taka "wisienka na torcie." Niepozorny budynek skrywa w swym wnętrzu storczykowy raj i zawsze będzie wyglądał inaczej, ponieważ przekwitłe kwiaty zastępowane są kolejnymi, bajecznie kwitnącymi roślinami.
UsuńCieplutko pozdrawiam ;-))
Anita, what a beauty! You show a lot of orchids, different varieties. I only know phalaenopsis, which I grew in my apartment. But they are very capricious and I gave up. I prefer to look at them and admire them.
OdpowiedzUsuńIt is a unique, inspiring place, and a real floral paradise for orchid lovers.
UsuńOrchids are demanding flowers, but beautiful and elegant.
That is why they have been decorating our home interiors for years...
Thank you for your nice visit!
Hugs and greetings :-))
Wspaniałe miejsce i jakież zachwycające okazy storczyków... Bardzo to miłe to dla mojego oka obrazy. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze Aniu, że znaleźli się ludzie z pasją i ideą, dzięki którym, przywrócono cząstkę historii tego miejsca, ku radości odwiedzających Storczykarnię ;-))
UsuńPrzesyłam uściski i pozdrowienia!
Wspaniale, że jest takie miejsce i że są tam również historyczne gatunki. Wszystkie okazy zachwycają! To jeszcze jeden powód, żeby odwiedzić Łańcut. Dużo serdeczności dla Ciebie Anitko :)))
OdpowiedzUsuńPrzyjechaliśmy do Łańcuta w piękny czerwcowy dzień, by zwiedzić Zamek i ogrody.
UsuńO Storczykarni dowiedziałam się na miejscu i w ten oto sposób niepozorny z zewnątrz
obiekt oczarował mnie swym wnętrzem ;-)) Bardzo lubię storczyki, dlatego wielką
przyjemność sprawił mi spacer wśród tych pięknych kwiatów!
Lusi, pozdrawiam ciepło i życzę udanego weekendu!
O, tak, bardzo ciekawe miejsce, i dla botanika, i dla szukających czegoś ładnego dla oka, zwłaszcza w zimie. Właśnie w zimie zwiedzaliśmy storczykarnię, można się setnie spocić w grubych okryciach 😉 mam blisko, w połowie drogi do Rzeszowa, pozdrawiam serdecznie Maria z PP.
OdpowiedzUsuńMario, mam taką refleksję, że ciągnie mnie w świat, a zbyt rzadko bywam w ciekawych miejscach rodzimego Podkarpacia ;-)) Mieszkam w Stalowej Woli, więc do Łańcuta to tylko 70 km. Te zdjęcia pochodzą z naszej ostatniej wizyty w łańcuckim zespole pałacowo-parkowym w czerwcu 2022 r. Wcześniej byliśmy wiele, wiele lat temu, gdy istniał zakaz fotografowania wnętrz zamku... i wiele zmieniło się na korzyść od tamtego czasu. Po pierwsze zniesiono absurdalny zakaz robienia zdjęć, udostępniono do zwiedzania II piętro zamku, a zamiast starej, zaniedbanej palmiarni, powstała Storczykarnia. Jako, że kocham kwiaty to miejsce oczarowało mnie panującym wewnątrz klimatem, ilością i pięknem kwiatów ;-))
UsuńDziękuję Ci za odwiedziny, pozostawione słowo i ślę moc pozdrowień!
Jak pięknie!! Tym bardziej miło się ogląda, że za oknem szaro i buro, ciągle brak słońca... zatem nawet taki wirtualny spacer poprawia nastrój i dodaje trochę energii. Dziękuję Anitko za piękne kadry :)) uściski.
OdpowiedzUsuńOch tak Madziu, dla mnie to również bardzo energetyczne kadry ;-)) I zanim będziemy mogły cieszyć się pięknem wiosny w pełnym rozkwicie, to te wspaniałe storczyki są radosną namiastką fascynującej, barwnej natury!
UsuńPrzesyłam najcieplejsze, słoneczne pozdrowienia i życzę Ci przemiłego weekendu :-))
Droga Anitko!
OdpowiedzUsuńOglądam Twoje zdjęcia kolejny raz i nadal nie mogę się napatrzeć. Wielkie dzięki za ten ogromny, kolorowy bukiet! Wprowadziłaś tyle kwiecistości i optymizmu w te szare, pochmurne i deszczowe dni, że wystarczy mi tego piękna na jakiś czas. Wiesz, że wszystkie kwiaty to moja ogromna słabość. Jestem pozytywnie zakręcona. Byłam w Storczykarni jakiś czas temu. Była jesień więc okres niezbyt dobry na kwitnienie storczyków dlatego marzy mi się wrócić późną wiosną, kiedy zakwitną przecudne łańcuckie róże.
Bardzo serdecznie pozdrawiam i życzę miłego, słonecznego weekendu:)
Łucjo, jak ja tęsknię za kwiatami na łąkach i w ogrodach... za ich kolorami, zapachem!
UsuńStąd pomysł na post, by podzielić się tym wielobarwnym pięknem. I doskonale wiem,
jak kochasz kwiaty... z przyjemnością oglądam Twoje cykliczne relacje i śliczne
bukiety, które zdobią domowe wnętrza :-))
Tymczasem łańcuckie róże są wizytówką zamkowych ogrodów.
Życzę Ci byś mogła obejrzeć je późną wiosną!
Dziękuję za miłe odwiedziny i życzenia, które z serca odwzajemniam :-))
Nie miałam świadomości , że takie miejsce istnieje. Bardzo lubię zaglądać do Palmiarni i tego typu obiektów. Rośliny w zgrupowaniu, całkiem inaczej się kontempluje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Kamilo, jadąc do Łańcuta zwiedzić zamek i ogrody, również nie wiedziałam, że jest tam Storczykarnia ;-)) Pamiętam sprzed lat starą Palmiarnię, ale delikatnie mówiąc, rośliny tam prezentowane nie nadawałyby się na ilustrację posta... Tymczasem nowopowstałe miejsce tak pięknie zaaranżowane, zadbane, pełne barwnych storczyków skradło mi serce, bo kocham kwiaty ;-))
UsuńSerdeczności zasyłam!
Dziękuję za ten pachnący spacer...Pięknie
OdpowiedzUsuńWitaj Pat!
UsuńMiło było Cię gościć i zaprosić na wspólny spacer ;-))
Pozdrawiam ciepło!
Cudownie tam musi być. A tymi 800 odmianami storczyków to mnie zaskoczyłaś. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJest cudownie! Najbardziej fascynujące jest to, że odwiedzając Storczykarnię w różnych
Usuńokresach roku zobaczyć możemy to miejsce w nowej odsłonie, ponieważ w miejsce
przekwitających kwiatów, zostają wyeksponowane te rozpoczynające kwitnienie!
Natomiast na dwa dni przed publikacją tego posta, w internetowym wydaniu:
nowiny24.pl, pojawił się wywiad z pracownikami Storczykarni, którzy opowiadają,
że obiekt liczy około 800 gatunków i ponad 3 tysiące sztuk storczyków -
więc są to aktualne dane - dla mnie również były zaskakujące ;-))
Przesyłam najcieplejsze pozdrowienia!
Parę lat temu byłam w ogrodach Keukenhof i tam na jednym z działów były storczyki.Widok nie do zapomnienia,kwiaty takie jakich nigdy nigdzie nie widziałam. po tym widoku wpadłam w szał zakupywania ich do domu.Nie powiem ile z nich zabiłam!ale raz udało mi sie wyhodować młodego na pędzie kwiatowym .
OdpowiedzUsuńOch, marzę o wizycie w Keukenhof... a storczyki chętnie pielęgnuję w domu, lecz również tylko raz doczekałam się nowej sadzonki na pędzie jednego z kwiatów ;-))
Usuń