Dolina Księżycowa, czyli marsjańskie oblicze pustyni Atakama.
Chile
to kraj o niezwykle zróżnicowanych warunkach geograficznych i o wyjątkowo
długiej linii brzegowej liczącej 4300 km. Autostrada Panamerykańska biegnąca
wzdłuż
całego państwa łączy wszystkie możliwe strefy roślinne i klimatyczne – od
wielkich
pustyń, przez żyzną dolinę, po widowiskowe obszary wulkanów i jezior. Warunki
geograficzne sprawiają, że Chile jest oddaloną i niedostępną krainą.
Zachodnią
granicę kraju stanowi wybrzeże Pacyfiku – największego
oceanu świata, a od wschodu Andy tworzą naturalną granicę z Argentyną.
Punkt wysunięty najdalej na południe znajduje się w pobliżu antarktycznej czapy
lodowej, a położona na północy pustynia Atakama to najsuchsze miejsce na ziemi.
Na
brązowych, jałowych pagórkach wysuszonej słońcem pustyni są miejsca, gdzie
nigdy dotąd nie spadł deszcz. Przyciąga tu niesamowita ilość zjawisk
geologicznych i fascynujących śladów zaginionych cywilizacji.
W
odległości kilkunastu kilometrów na zachód od San Pedro de Atacama,
w łańcuchu górskim Cordillera de la Sal, na wysokości 2 400 m n.p.m. leży
słynna
Dolina Księżycowa (Valle de la Luna). Jak sama nazwa wskazuje dolina
tworzy iście
księżycowy krajobraz pozbawiony najmniejszych śladów życia, za to pełen
niezwykłych form wyerodowanych w kolorowym gipsie, glinie i soli.
Nazwa
wywodzi się od krajobrazu utworzonego przez różnorodne formacje skalne
i formy wietrzeniowe, suche doliny, wyschnięte jeziora pokryte kryształkami
soli,
jaskinie oraz potężne pola piaszczystych wydm. Występują tu zadziwiające
skały o kształtach przypominających rzeźby stworzone przez człowieka.
Wędrując
tą doliną odnosi się wrażenie przebywania na innej planecie.
I choć odnajdziemy ślady bytności człowieka w prowizorycznych zabudowaniach
i porzuconym sprzęcie służącym do wydobywania złóż soli, nie odnajdziemy tu
żadnej roślinności, bo w tej części pustyni Atakama życie nie występuje...
Atakama
jest idealnym miejscem dla obserwacji astronomicznych
ze względu na czyste niebo i brak zanieczyszczenia świetlnego. Znajdują się
tu jedne z najważniejszych obserwatoriów astronomicznych na świecie, takie jak
Atacama Large Millimeter Array (ALMA). Ponadto, ze względu na podobieństwo,
jakie dostrzegają naukowcy do warunków panujących na Marsie, pustynia Atakama
stanowi poligon dla różnych programów badawczych NASA. Wykorzystywana jest
m.in. do testów sprzętu oraz badań przygotowawczych do misji marsjańskich.
Myślę, że tak nieoczywiste krajobrazy oraz surowe piękno tej części Chile
przesądzają o wyjątkowości pustyni Atakama, która ma nam wiele
do zaoferowania, o czym niebawem opowiem 🔭🌠🌋
Z wrześniowym pozdrowieniem - Anita
Jestem pod wielkim wrażeniem...
OdpowiedzUsuńDla mnie również Atakama była ogromnym zaskoczeniem, nawet ta część pustyni kompletnie pozbawiona życia.
UsuńKsiężycowy krajobraz jest bardzo egzotyczny i mimo tego, że to pustynia jest zróżnicowany.
OdpowiedzUsuńOdbylas fascynującą podróż.
Pozdrawiam Cię serdecznie.:)
Celu, kocham naturę, a w szczególności tę pełną życia z fascynującą fauną i zachwycającą florą. Atakama to też dzieło natury, lecz te krajobrazy przydają jej walor wyjątkowości, gdyż nie znajdziemy ich w innym miejscu na ziemi...
UsuńDo gorących pozdrowień dołączam życzenia udanego tygodnia!
Krajobrazy iście księżycowe lub marsjańskie są fascynujące poprzez ciekawe formy geologiczne i różne odcienie skał i piasku. To niekorzystne środowisko jak widać ma też swoje zalety, brak sztucznego światła stwarza sprzyjające warunki do obserwacji nieba. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPoza unikalnymi krajobrazami, Atakama stanowi istny poligon doświadczalny dla naukowców! To najbardziej niezwykłe i nieziemskie miejsce na naszej planecie. Dalekie, ogromne, puste, najbardziej suche i jedyne z tak przejrzystą atmosferą. Noce nad Atakamą prawie nigdy nie są ciemne, ponieważ ogromna przejrzystość powietrza i oczywiście całkowity brak zachmurzenia powodują, że tamtejsze niebo niemal płonie od gwiazd. To miejsce jest wręcz wymarzone dla badaczy i miłośników nieba, dlatego Atakama stała się prawdziwą mekką dla astronomów. Działa tam najwięcej obserwatoriów astronomicznych na świecie. Na pustyni operuje nie tylko najwięcej teleskopów, ale również tych największych. To one przynoszą większość przełomowych odkryć astronomicznych. To dowodzi, jak cenny dla nauki jest ten pustynny obszar Chile!
UsuńPrzesyłam moc pozdrowień!
Pięknie wygląda ta pustynia :)
OdpowiedzUsuńDzięki za relację!
W tym wymiarze Atakama jest niesamowita, bo jako jeden z najsuchszych obszarów naszej planety może oferować tak nieziemskie krajobrazy 😉
UsuńSerdeczności zasyłam!
Witaj Atinko, dla mnie to bardzo smutne, przerażające widoki. Po obejrzeniu Twoich zdjęć trudno mi uwierzyć ,że tak jak napisałaś , pustynia Atakama może nam cokolwiek ofiarować. Czekam z ciekawością na Twój następny wpis. Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńTeniu, doskonale rozumiem Twoje odczucia, jednak w przypadku pustyni Atakama, to nie człowiek odpowiada za marsjańskie krajobrazy tej części Ameryki Południowej. To wyłącznie dzieło natury, a jak widać ma ona niesamowicie różnorodne oblicza. Atakama nazywana jest pustynią mglistą z tego powodu, że docierająca do niej wilgoć nie bierze się z opadów atmosferycznych, lecz z mgieł, które często powstają nocą nad pobliskim oceanem i ranem wnikają w głąb pustynnego obszaru. Tylko te mgły pozwalają utrzymywać się na niektórych obszarach pustyni mikroorganizmom, porostom, zaroślom juki i agawy, czy drobnym krzewom. Dlaczego opady nie występują? Otóż wskutek oddziaływania zimnego Prądu Peruwiańskiego – zwanego też Prądem Humboldta – który niesie zimne wody z okolic Antarktydy ku północy i opływając zachodnie wybrzeże Ameryki Południowej, schładza powietrze, przez co tworzą się mgły, a nie chmury. Warto zaznaczyć, że Atakama jest pustynią zimną i górską, a dodatkowo leżącą w kotlinie. W związku z tym prądy wstępujące (konwekcyjne), które zwykle prowadzą do kondensacji chmur, mogą się tworzyć nad nią dopiero na bardzo dużej wysokości: 2–3 tys. m n.p.m. Ale tak wysoko jest zbyt zimno, by prądy te powstały, a następnie wygenerowały chmury. Stąd też brak opadów i ostatecznie – ekstremalna suchość. I choć warunki panujące na znacznych obszarach Atakamy są skrajnie niekorzystne, by mogło przetrwać tam życie, to cieszy fakt, że przyciąga ona badaczy nieba i już wielokrotnie w znaczący sposób przysłużyła się nauce!
UsuńDziękuję Ci za komentarz i już dziś zapraszam na kolejny, ostatni "pustynny" post ukazujący niezwykłe atrakcje pustyni Atakama!
Dołączam moc pozdrowień!
Faktycznie, żadnego życia. Tylko jedna urocza Marsjanka. Dobrze, że istnieją takie nieskażone działalnością człowieka miejsca na Ziemi.
OdpowiedzUsuńRównie piękne wrześniowe pozdrowienia Anitka:)))
Uleńko i to jak zadowolona Marsjanka, która chyba nigdy nie przestanie dziwić się zaskakującym dziełom natury 😉
UsuńŚciskam Cię mocno i pozdrawiam gorąco!
Wow, to miejsce rzeczywiście robi wrażenie. Jeszcze zanim przeczytałam ten fragment, w którym wspominasz "jakbyś była na innej planecie", to samo sobie pomyślałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasiu, odwiedziłam wiele ciekawych miejsc na Atakamie i do dziś zdumiona jestem,
Usuńjak zróżnicowana krajobrazowo może być pustynia będąca wyłącznym dziełem natury!
Moc serdeczności zasyłam!
Nieustannie zachwycam się relacjami z Twojej wielkiej podróży. Ten księżycowy krajobraz zapiera dech w piersiach...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Właśnie dlatego tak pragnęłam choć raz w życiu stanąć własną stopą na tej słynnej pustyni. W wielu wymiarach i aspektach Atakama nie ma sobie równych, wymyka się powszechnym klasyfikacjom.
UsuńMam jeszcze materiał na dwa wpisy, bo odbyliśmy kilka ciekawych wycieczek podczas, których przekonałam się, jak jest niezwykła, surowa w swej urodzie i niegościnna w panujących na jej obszarze warunkach.
Zatem zapraszam Cię Maks na kolejne relacje i najserdeczniej pozdrawiam!
Fantastic landscapes of Chile, Anita. Did people really live in these places, did civilization disappear? Truly a lunar surface.
OdpowiedzUsuńNo life can survive in this part of the desert because there is no rainfall at all.
UsuńTraces of human presence are only related to the exploitation of deposits that took place here years ago. Since 1982, Moon Valley has been declared a nature reserve.
Best regards!
Hej Anitko! Świetnie to opisałaś, aż chce się pakować plecak i ruszać w stronę Chile! A tovtez jest nasze marzenie 😄 Atakama brzmi jak miejsce z innej planety – niesamowite, że można tam poczuć się jak na Marsie, a jednocześnie być na Ziemi. Ostatnio tez bylo mi dane chodzic po innej planecie i jeszcze nie mkge sie wybudzić z tego letargu
OdpowiedzUsuń:) Z niecierpliwością czekam na więcej opowieści o tych fascynujących krajobrazach i surowym pięknie
Aniu, niesamowite wrażenia pozostawia Atakama w całej swej różnorodności. Nawet ja kochająca naturę w jej bujnej, pełnej zieleni odsłonie, zaniemówiłam na widok tak marsjańskich pejzaży, aż po horyzont! Tak zdumiewający i fascynujący jest świat, a kolejne wyprawy w przeróżne zakątki mocno utwierdzają mnie, że podróże kształcą, poszerzają horyzonty, uczą pokory, ale niosą ze sobą najpiękniejsze z emocji i dają mnóstwo szczęścia! Dzielisz się nim w swej cudownej, islandzkiej opowieści 😊
UsuńJestem pewna, że Wasza podróż do Chile to tylko kwestia czasu!
Tego Wam życzę i najserdeczniej pozdrawiam!
Dziękuję Ci za tak piękne słowa! Masz absolutną rację – podróże mają tę niesamowitą moc, że potrafią zachwycić nawet tam, gdzie spodziewamy się pustki. Moj mąż ma za rok okragle 50 i chce go gdzieś zabrać... zobaczymy co wylosuje :)
UsuńKochana, jestem pewna, że wybierzecie jakiś "uderzający" pięknem i olśniewający krajobrazami kierunek. Tak, by 50-te urodziny zapadły w pamięć na długo 😊
UsuńDobrego tygodnia i pięknej jesieni Wam życzę!
Niesamowite co natura potrafi stworzyć... fascynujące jest oblicze tej pustyni. Taka odległa podróż to musi być wspaniałe przeżycie. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńAniu, właśnie dlatego tak wciąga mnie podróżowanie... bo świat jest niesamowicie różnorodny, zdumiewający, zachwycający, a wspomnienia i emocje z takich miejsc pozostaną ze mną na zawsze 😉
UsuńŻyczę Ci spokojnego weekendu w obliczu tych niespokojnych pogodowych prognoz...
Przepięknie! Jestem zachwycona widokami, które oferuje nam Atakama. To ogromne szczęście móc podziwiać te kosmiczne krajobrazy i chociaż przez chwilę być ich częścią. Pisząc ten komentarz co i rusz wracam do oglądania zdjęć i wiesz co? Nigdy nie przestanie mnie zachwycać to co stworzyła natura. Anitko, zrobiłaś sobie naprawdę niezapomniany urodzinowy prezent, pewnie jeszcze długo będziesz pod wrażeniem tego co przeżyłaś a my niejednokrotnie zaniemówimy z zachwytu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie spod kocyka i życzę udanego weekendu.
Moniko, dlatego tak ciągnęło mnie do tej... surowej i niegościnnej krainy! Trudne do opisania są zjawiskowo odmienne krajobrazy pustyni, która w pierwszym skojarzeniu może wydawać się monotonnym, piaszczystym pustkowiem. Zdjęcia najlepiej dokumentują, ile ciekawych miejsc i niezwykłych atrakcji skrywa Atakama... a wrażenia na pewno zostaną ze mną na zawsze! Takiej sinusoidy emocji nie przeżyłam nigdy dotąd w żadnej podróży - od trzęsienia ziemi po jeden z siedmiu cudów świata 😉
UsuńPrzesyłam Ci uściski i najcieplejsze, weekendowe pozdrowienia!
Super relacja, Anitko. Przeczytałam z wielkim zainteresowaniem.
OdpowiedzUsuńKrajobraz rzeczywiście księżycowy, marsjański, ale jednocześnie ta surowość jest fascynująca i taka inna. A te rzeźby są niesamowite, nie powstydziłby się ich największy mistrz rzeźbiarskiego dłuta.
Czekam na dalszą relację, bo wspaniale się czyta i ogląda Twoje opowieści.
Przytulam Cię mocno!!!
Iwonko, ta dolina będąca częścią chilijskiej pustyni, zaskakuje krajobrazem niespotykanym w innych, ziemskich i dostępnych turystycznie miejscach. Obfitujące w sól skały, w wyniku erozji utworzyły formacje o niezwykle finezyjnych kształtach. Tłem dla nich są wzgórza, wielka, piaszczysta wydma czy porozrzucane wokół mniejsze lub większe głazy. Będąc tam można odnieść wrażenie pobytu na obcej planecie, bo widoki te rozciągają się, aż po horyzont!
UsuńDziękuję Ci za miłe słowa i serdeczne odwiedziny!
Gorąco pozdrawiam i do zobaczenia u Ciebie 😉
Och jak tam pięknie! Niezliczony raz oglądam Twoje zdjęcia. W księżycowym krajobrazie pustyni Atakama, widzę, że nieziemskie widoki są na każdym kroku. Anitko, Ty chyba teraz możesz potwierdzić, że to jest krajobraz niepodobny do żadnego innego, taki, w który nawet patrząc, trudno uwierzyć. Niesamowite, że pustynia Atacama oferuje odwiedzającym niepowtarzalną okazję do eksploracji krajobrazu o niezrównanym pięknie, różnorodności i cudach natury. Naprawdę, jestem pod ogromnym wrażeniem tego co oglądają moje oczy.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Droga Łucjo! Nie byłam przygotowana na to, co ujrzę podczas podróży przez Atakamę. Owszem, cokolwiek wiedziałam o planowanych atrakcjach, gdyż wynikało to z programu wycieczki, ale tak jak specyfika tej pustyni - miałam raczej mgliste wyobrażenie o niej. Celowo nie poszukiwałam w internecie fotorelacji czy przewodników o Atakamie. Tym większe było moje zdumienie na widok tak niezwykłych i nieoczywistych krajobrazów!
UsuńDolina Księżycowa oferuje pejzaże niespotykane nigdzie indziej, co przydaje tej pustyni przymiot wyjątkowości, a odwiedzającym tak niegościnne tereny, poczucie odkrywania "obcej planety."
Przesyłam moc najcieplejszych pozdrowień!
Marsjańskie klimaty pustyni Atacama, surowość krajobrazu, a równocześnie tak wyjątkowe formacje skalne wręcz jakby wyrzeźbione przez "księżycowego" twórcę wzbogacone Twoją opowieścią robią niesamowite wrażenie. Wspaniale że mogłaś tam być, a teraz dzielisz się z nami swoimi przeżyciami i wspaniałymi zdjęciami. Uściski i pozdrowienia dla Ciebie :)))
OdpowiedzUsuńLusi, dziękuję Ci za tak ciepłe słowa! Faktycznie, Chile było dla mnie bardzo ważnym punktem wyprawy do Ameryki Południowej. Tak niezwykłe położenie tego kraju oraz jego różnorodność krajobrazowa kusiła mnie niesamowicie. Atakama będąca jednym z najsuchszych miejsc na świecie zaskakiwała i zdumiewała. Budziła niesamowite emocje również wśród innych towarzyszy podróży😉
UsuńŚciskam Cię mocno i pozdrawiam gorąco!
Piękne widoki. Trochę przypominają mi te, które pięć lat temu widziałam w Panamie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFascynujący jest świat i miejsca, które potrafią niesamowicie zaskakiwać a jednocześnie budzić wiele skojarzeń, czy podobieństw mimo swej unikalnej specyfiki...
UsuńPrzesyłam pozdrowienia i życzenia miłego tygodnia!
Kadry nieziemskie. Kopara opada totalnie. Faktycznie jak na Marsie. Ameryka Południowa jest moim marzeniem, zwłaszcza te kraje położone w Andach. Śliczne Anitko, ty nas zawsze czymś zaskoczysz.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie w wolnej chwili Kochana.
Kasiu, dziękuję Ci za odwiedziny... lecz trafiłaś w czas, gdy właśnie tych wolnych chwil mam tak mało... a ponadto walczę z choróbskiem. Jak tylko odzyskam "równowagę" zdrowotną i panowanie nad czasem, to z pewnością u Ciebie zagoszczę 😊
UsuńMoże i Tobie uda się zrealizować podróżnicze marzenie o Ameryce Południowej - tego Ci życzę z całego serca i najcieplej pozdrawiam!
Trochę to przerażające, że nie występuje tam żadne życie, natomiast z drugiej strony jest to po prostu fascynujące.
OdpowiedzUsuńAtakama zaskakuje m.in. tym, że są na tej pustyni miejsca tak nieprzyjazne dla przetrwania jakichkolwiek form życia.
Usuń