NEAPOL - pod radosnym słońcem południa.

Włoskie fascynacje.

  Neapol wzbudza skrajne emocje. To tak jakby to miasto można było
albo kochać, albo nienawidzić. Wiele różnych, często sprzecznych
opinii słyszałam o Neapolu, dlatego cieszę się, że mogę mieć
własny osąd na temat tego, co zobaczyłam, poczułam,
doświadczyłam – okiem turysty oczywiście. 



W podróżach interesuje mnie prawdziwe oblicze miejsc, które odwiedzam.
Z pewnym jednak zastrzeżeniem. Moją wewnętrzną potrzebą jest
odkrywanie tego, co najlepsze, niezwykłe, niecodzienne,
oryginalne, zachwycające, dlatego skupiam się przede
wszystkim na pozytywach, na walorach.



Neapol tak jak każde miasto, ma swoje jasne i ciemne strony.
Ale czy turystę interesują brudne zaułki lub walające się na obrzeżach
śmieci. Nie sądzę… To raczej zmartwienie dla Neapolitańczyków,
którzy żyją w tym miejscu na co dzień. Dlatego podzielę się
z Wami moimi, jak najbardziej subiektywnymi
wrażeniami z tej wycieczki.



Neapol będący stolicą regionu Kampania, jest wielką metropolią południowych
Włoch. Pełen dostojnych zabytków i znakomitych muzeów, ma też sławę
miasta dekadenckiego o zdecydowanym, bałkańskim charakterze.
Warto więc zmieszać się z tłumem, by poczuć
jak Neapol tętni pełnią życia.



Zwiedzanie miasta rozpoczęliśmy od serca dzielnicy San Ferdinando,
czyli Placu Plebiscytu. Na jego rozległym obszarze znajdują się
dwa konne posągi królów z dynastii Burbonów.



Plac Plebiscytu wieńczą dwie, długie galerie kolumnowe,
rozchodzące się od okazałego portyku świątyni San Francesco di Paola.



Naprzeciw świątyni – Pałac Królewski -
jedna z czterech rezydencji dynastii Burbonów.




W głównej fasadzie Pałacu Królewskiego umieszczono posągi ośmiu królów
Neapolu z kilku dynastii. Poniżej jeden z nich -
Karol I Andegaweński.


 Kierując się w stronę popularnego deptaku Via Toledo, mijaliśmy po
drodze słynną kawiarnię Caffe Gambrinus oraz przy placu, na rogu
z Via San Carlo niewielki kościółek San Ferdinando z XVII wieku.



Spacerując dalej deptakiem, wyszliśmy naprzeciw zbudowanej
z wielkim rozmachem Galerii Umberto I, składającej się z czterech
pasaży łączących się pod wielką, przeszkloną kopułą.



Gmach robi ogromne wrażenie. Całość dopełniają kolorowe
posadzki ozdobione barwnymi, mozaikowymi znakami zodiaku.
W galerii mieszczą się eleganckie sklepy i kawiarnie.




W poszukiwaniu pięknych widoków udaliśmy się na wzgórze Vomero
Aby jak najszybciej tam dotrzeć (oraz wrócić z powrotem)
skorzystaliśmy z kolejki szynowej – Funicolare.



W tym miejscu poznaliśmy zupełnie inne oblicze włoskiej metropolii.
Niewielki ruch, zieleń w przestrzeni, zacienione alejki, które jak po sznurku
(świetnie rozmieszczonych znakach), doprowadziły nas do Zamku Sant' Elmo.
Ta średniowieczna, monumentalna budowla pierwotnie pełniła funkcje obronne,
chroniąc miasto przed najazdami. Kolejno twierdzę przemieniono na więzienie.
Współcześnie zamek nie jest udostępniony do zwiedzania.





Można przespacerować się po jego dziedzińcu i murach obronnych,
bo stąd właśnie rozpościera się fenomenalna panorama.







Widok ze wzgórza uwydatnia piękno Zatoki Neapolitańskiej, spokojną toń
wody i jej nasycone odcienie. Ten pejzaż ma w sobie coś mistycznego.





Otaczające Neapol atrakcje to skarby kultury i przyrody o światowej renomie
a samo miasto, bajecznie położone nad Zatoką Neapolitańską
z górującym w tle Wezuwiuszem.



Wulkan i jego zbocza są najdoskonalszym przykładem neapolitańskiego piękna.
Popiół jest znakomitym nawozem i jemu to zawdzięcza niezwykłą urodzajność
pas wybrzeża, pokryty ogrodami warzywnymi, winnicami oraz sadami.



 Na koniec zwiedzania - wybrzeże spacerowe Lungomare.
Tu nie dociera zgiełk miasta, a szum fal jest bardzo relaksujący.



Zmęczeni upałem, który w mieście bywa szczególnie dokuczliwy,
mogą zażyć kąpieli. Do skrawka betonowej plaży i falochronów
prowadzą zejścia. Jak widać niżej, chętnych nie brakowało.
Daleko w oddali majaczy na horyzoncie wyspa Capri.



Podsumowując - Neapol pozostanie w mych najlepszych
wspomnieniach ze względu na swe bogate dziedzictwo
historyczne, kulturowe, przyrodnicze oraz kulinarne
(genialna w swej prostocie pizza i obłędne lody !!!)

Pozdrawiam podróżniczo.
 Anita


Komentarze

  1. Anita, you are lucky to visit such beautiful city Naples. Your photos show well the bay, streets, volcano. I especially love the blue of the sea and the sky.
    Greetings!
    Nadezda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you for your visit and kind words Nadezda. I love Italy, so I'm glad I could get to know Naples and the Campania region. Hugs!

      Usuń
  2. Uwielbiam! Zwiedziłam prawie całe Włochy w podróży przed ślubne i Neapol był jednym z piękniejszych miejsc - przede wszystkim widok na Wezuwiusz....a zwłaszcza noca gdy wszystko jest podświetlone. Coś wspaniałego, kiedyś tam wróce :)
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To musiała być fantastyczna podróż, bo Włochy to tak piękny i różnorodny zarazem kraj.
      Cieszę się, że również na Tobie Neapol wywarł tak pozytywne wrażenie.
      Dziękuję za odwiedziny i ciepło pozdrawiam :-))

      Usuń
  3. Wspaniałe zdjęcia. Świetne ukazują piękno Neapolu. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za odwiedziny i miłe słowa. Pozdrawiam weekendowo :-))

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. To prawda, a to tylko część Neapolu, jaką zdołaliśmy zwiedzić.
      Dziękuję za odwiedziny i życzę pięknej niedzieli :-)

      Usuń
  5. Tak piękne są Włochy !!! To fotograficzny raj... Dziękuję za odwiedziny i ciepło pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. W Neapolu jeszcze nie byliśmy więc z ciekawością obejrzałem i poczytałem. Galeria Umberto I bardzo przypomina Galerię Wiktora Emmanuela II w Mediolanie. Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie polecam zwiedzenie stolicy Kampanii. Ciekawa jestem, jakie wrażenie wywarłby Neapol na Was, bo miasto budzi wiele sprzecznych emocji wśród zwiedzających. Jeśli zaś chodzi o Galerię Umberto I, to bardzo trafne spostrzeżenie, bo była ona wzorowana właśnie na tej mediolańskiej. Przesyłam pozdrowienia.

      Usuń
    2. Urzekła mnie architektura galerii. Pierwszą jaka widziałam to: Royal Gallery of Saint Hubert w Brukseli, kolejną w Neapolu, Mediolanie, Turynie.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
    3. To prawda, zdjęcia nie są w stanie oddać, tego niesamowitego wrażenia, jakie towarzyszyło mi, gdy zwiedzałam Galerię Umberto I wewnątrz. Pozostałych wymienionych przez Ciebie Łucjo obiektów, jeszcze nie miałam okazji zobaczyć, bo nie byłam ani w Brukseli, ani Mediolanie i Turynie. Podziwiam za to Twoje doświadczenie i wiedzę, bo przecież podróże kształcą... Uściski :-)

      Usuń
  7. Mam na liście do zwiedzenia Może już niedługo :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło witam na moim blogu :-) Serdeczne polecam to niezwykłe miasto, które nikogo nie pozostawi obojętnym, wobec tego co może zaoferować. Życzę pomyślności w realizacji podróży do Neapolu :-)

      Usuń
  8. Anito, jestem zachwycona Twoim podejściem do poznanych miejsc. Nie wyszukujesz mankamentów, zaśmieconych zaułków, bezdomnych leżących na ulicach... To można zobaczyć w każdym miejscu na świecie. Nie ma idealnego miejsca. Przedstawiasz to co jest najcenniejszego, najpiękniejszego i wartego zobaczenia. Neapol to miasto kontrastów, wg mnie warto go poznać.

    Dwa razy spacerowałam jego trochę chaotycznymi ulicami a mimo to czułam się tam bezpiecznie.
    Ostatnio płynęłam promem z Palermo i kilka minut przed godziną siódmą piliśmy pyszne espresso i jedliśmy cornetto w Gambrinusie. O osiemnastej wracamy do Palermo.
    Najwyższa pora abym i ja przedstawiła swój Neapol.
    Serdecznie Cię pozdrawiam:)

    https://czarownyswiat.blogspot.com/2019/02/rejs-z-palermo-do-neapolu.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Łucjo, bardzo dziękuję za tyle życzliwości i wiele dla mnie znaczy to, że akceptujesz i rozumiesz moją "filozofię" podróżowania i przedstawiania poznanych miejsc.
      Neapol jest tak różnorodny i nieoczywisty, co dla mnie jest absolutnym walorem tej metropolii. Podobnie jak Ty, czułam się w tym wielkim mieście bezpiecznie, zwłaszcza w otoczeniu przyjaznych i uśmiechniętych Włochów.
      Twoja relacja z rejsu z Palermo do Neapolu dokładna, rzeczowa, momentami poetycka i pięknie sfotografowana. Teraz czekam z niecierpliwością na to, byś przedstawiła swój Neapol.
      Pozdrawiam Cię Łucjo i życzę pięknego weekendu :-))

      Usuń
  9. Witaj Anetko dziękujemy za wspaniałą wycieczkę. Nie wszystko widzieliśmy w Neapolu, więc miło z Tobą spędzilismy czas na blogu. Nasze notatki z Neapolu powoli nadchodzą na bloga :)
    Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ogromna radość, gdy okazuje się, że relacja z podróży jest nie tylko wspaniałą pamiątką dla mnie, ale sprawia przyjemność również moim Czytelnikom. Czekam na Neapol w Waszej odsłonie...
      Gorąco pozdrawiam.

      Usuń
  10. Myśmy z mężem byli w Neapolu tylko chwilkę bo przejazdem. Z pociągu z Rzymu przesiedliśmy się na kolejkę miejską Circum Vesuviana w stronę Sorento, tam umówieni byliśmy z moimi ciociami. Popołudniu pojechaliśmy zobaczyć Pompeje, a na drugi dzień Capri. Miejsca, które opisałaś są niezwykle ciekawe i warto je zobaczyć 😃😃😃 Miło się oglądało te zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwiedziłyśmy więc Kasiu, jedne z najpiękniejszych miejsc, czyli Neapol, Pompeje, wyspę Capri. Na zawsze pozostaną one w mej najlepszej pamięci.
      Życzę Ci wielu wspaniałych podróży i cudownych wrażeń z odwiedzonych miejsc.
      Serdeczności :-)))

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Życzenia nadziei, wiary i miłości w epidemii bezsilności…

Zrozum swoje choroby…

Arboretum Wojsławice – raj dla miłośników ogrodów…

Nadchodzi czas Wielkanocy…

Dynie Baby Boo z mojego warzywnika…

Kwiecień w ogrodzie ´24

Życzenia i refleksje na Wielkanoc

Kanon kobiecego piękna – każda epoka ma swój własny…

TATRY – Z Kasprowego na Giewont zimą