Wrzesień w ogrodzie ´21

Nastała jesień…

Większość bylin straciła już swoją dekoracyjność,
lecz ostatnie z letnich kwiatów wciąż jeszcze zdobią rabatę.






Zakwitł  jesienny zawilec. Ciekawe, czy przetrwa zimę…

Przetrwały inne, jesienne i piękne kwiaty po ubiegłorocznym ataku mączniaka
prawdziwego. Być może pamiętacie zdjęcie, na którym pokazywałam marcinki
(jeszcze przed rozkwitnięciem) pokryte w całości białym jak mąka nalotem…
Wycięłam wówczas całą naziemną część rośliny i postanowiłam, że usunę ją
z rabaty jeśli w tym sezonie sytuacja się powtórzy. Zdecydowałam jednak
nie czekać biernie, by ta rokrocznie nawiedzająca ogród groźna choroba
grzybowa rozpanoszyła się na dobre, dlatego zastosowałam wiosną
oprysk prewencyjny, a dziś mogę cieszyć się prześlicznymi astrami,
które zdrowo wzrosły, zakwitły i ożywiły kolorystycznie ogród.


Dzięki temu zabiegowi uratowałam przez patogenami grzyba nie tylko urocze
marcinki. Zdrowo i obficie obrodziły moje ulubione jesienne owoce – winogrona.




W warzywniku dekoracyjna Baby Boo oplotła swoimi długimi pędami płot oraz bez
i wciąż rodzi kolejne bielutkie dyniątka. Owoce będę więc zbierać aż do przymrozków ;-))



Wrzesień to czas traw. Zakwitły rozplenice…



oraz miskanty i szeleszczą miękko na wietrze.

W  pozostałych zakamarkach ogrodu jesień rozgościła się na dobre.
Większość roślin oraz porastający mur winobluszcz trójklapowy
stroją się powoli w żółcie, purpurę, bordo i brązy.












Tym wrześniowym wpisem zamykam moje comiesięczne, ogrodowe relacje.
Powrócę do nich wiosną przyszłego roku. Nic bowiem ciekawego nie wydarzy się
już w kolejnych, jesiennych miesiącach... To będzie czas opadania i grabienia liści
a następnie okrywania przed zimą roślin najwrażliwszych na przymrozki.




W miesiącu październiku zaprezentuję jednak na blogu coś więcej, niż ogród.
Miejsce, w którym ilość roślin i zgromadzonych gatunków oczarowuje
a ponadto wspaniale wtapia się w okoliczny krajobraz.

Pozdrawiam Was jesiennie życząc pięknego,
ciepłego i słonecznego października!

Anita 

Komentarze

  1. Piękne kwiaty w ogrodzie i cudowne dynie. moje, pomarańczowe jeszcze próbują kwitnąć, aż żal że nie zdążą wydać następnych owoców.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, że dynie za nic mają zmierzch lata i nadejście jesieni. Kwitną w najlepsze
      i wciąż zawiązują kolejne owoce. O tej porze roku są wdzięczną ozdobą warzywnika. Dziękuję Ismar za miłe słowa i serdeczne odwiedziny ;-))
      Ślę moc pozdrowień!

      Usuń
  2. Nie martw się o zawilce, one tylko wyglądają tak delikatnie, są wytrzymałe i bardzo się rozprzestrzeniają wokół, dlatego warto je posadzić w donicach bez dna.
    Mączniak u mnie atakuje klony i dąbrówkę rozłogową, na razie oszczędził marcinki.
    Anito, masz piękne rośliny w ogrodzie, a ta kolorystyka jest bajeczna. Dzięki niej jesień jest piękna.
    Łączę moc serdeczności.:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Celu, bardzo ucieszyłyby mnie nawet całe łany urokliwych zawilców, bo zdobią ogród wtedy, gdy inne kwiaty przekwitną. Jednak zimowe przymrozki oraz ciężka gleba w moim ogrodzie potrafią zniszczyć nawet najsilniejsze sadzonki. Wiosną ubiegłego roku posadziłam białą odętkę wirginijską - łatwą w uprawie, odporną na mróz, choroby i uznawaną za ekspansywną. W tym roku nie ma po niej śladu...
      Mączniak z kolei potrafi poczynić spore szkody w uprawach, dlatego w trosce o rośliny, w będę w kolejnych sezonach nadal stosowała wiosenne opryski prewencyjne, by chronić ogród przed tą groźną chorobą grzybową ;-))
      Teraz ogród przybiera już jesienną szatę i czaruje kolorami.
      Przesyłam najserdeczniejsze pozdrowienia!

      Usuń
  3. Anitko, Twój ogród jest piękny również jesienią - czaruje wspaniałymi kolorami (właśnie za to najbardziej lubię jesień - za jej niesamowitą paletę barw, w dodatku każdego dnia inną). Jeszcze tyle kwiatów cieszy oczy, dorodne winogrona, winobluszcz i delikatne trawy oraz te śliczne białe dyńki! Cieszę się razem z Tobą, że udało Ci się uratować astry, bo one ślicznie zdobią jesienne grządki. U mnie mimo oprysków mączniak zaatakował niektóre rośliny. Myślę, że zawilce u Ciebie dadzą radę, bo u mnie też jest ciężka gleba i przymrozki, a zawilce już od kilku lat cieszą mnie swoimi kwiatami i swobodnie się rozrastają. Dziękuję Ci za jesienny spacer po Twoim ogrodzie i bardzo serdecznie pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Lusi za tyle ciepłych słów :-)) Doskonale rozumiesz, ile przeciwności musimy pokonać w pielęgnacji swych przydomowych ogródków. Począwszy od warunków atmosferycznych, glebowych, poprzez choroby i niekończące się rzesze szkodników. Jednak miłość do natury i pragnienie otaczania się zadbaną przestrzenią oraz różnorodnością nasadzeń, w tym: drzew, krzewów, warzyw, ziół, pnączy i kwiatów sprawia, że nie poddajemy się w naszych staraniach. Dzięki temu już od wczesnej wiosny, aż do późnej jesieni możemy cieszyć się z efektów i owoców naszej pracy ;-))
      Przesyłam najcieplejsze, weekendowe pozdrowienia!

      Usuń
  4. Taką jesień lubię najbardziej , a astry to jedne z ulubionych kwiatów mojej żony. U nas natomiast dalie kwitną jak szalone wyglądają nawet lepiej niż latem . Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego weekendu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo chciałam pokazać tę piękną stronę jesieni z perspektywy mojego ogrodu. I jeszcze mój tegoroczny sukces w postaci prześlicznych astrów uratowanych przed mączniakiem :-))
      Domyślam się, jak wspaniale muszą prezentować się dalie w Waszym ogrodzie. Te kwiaty są niezwykłą ozdobą. Dotychczas nie zdecydowałam się, by je posadzić, ponieważ mam dość ciężką ziemię, a ponadto bulwy trzeba wykopywać przed zimą, a ja staram się wysadzać byliny zimujące w gruncie, by nie generować sobie dodatkowej pracy. Zwłaszcza, że moje brzozy, magnolie, bzy, klon oraz winobluszcz trójklapowy porastający mur sąsiada oraz jego katalpy, których rozłożyste korony rosną w granicy, przysparzają mi sporo jesiennej gimnastyki przy grabieniu ogromnej ilości liści ;-))
      Dziękuję za odwiedziny i odwzajemniam serdeczne życzenia i pozdrowienia!

      Usuń
  5. Droga Anitko!
    Niezmienne zachwyca mnie Twój ogród! Jest w nim bardzo kolorowo a przecież już jesiennie. Delektuję się jego pięknem i wprost nie mogę się napatrzeć się na Twoje prześliczne zdjęcia. Widać zachwycające efekty włożonej przez cały sezon pracy. Zachwycam się u Ciebie różnorodnymi kolorami liści, kwiatów, dorodnymi winogronami i cudnymi dyńkami. Mówi się, że rośliny myślą i czują, Ty zaś ze swoją dobrą energią sprawiasz, że pięknie się prezentują i wspaniale kwitną.
    Życzę wielu słonecznych, jesiennych dni i przesyłam moc uścisków i pozdrowień:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana Łucjo!
      Dziękuję pięknie za tyle ciepła i życzliwości :-)) Kocham naturę, dlatego kwiaty i ogród to pasja, którą mogę realizować na co dzień. Skoro pasja to wiadomo, że wkładam w nią całe swe serce i zdobywaną mozolnie wiedzę ;-))Tak wiele radości i satysfakcji przynosi bowiem możliwość i sprawczość kreowania tej przydomowej zieleni. I pomimo, że niespecjalnie lubię jesień, to starałam się jak najuważniej uchwycić na zdjęciach jej najpiękniejsze oblicze.
      Prognozy wróżą, że przed nami okres wspaniałej, słonecznej aury, a zatem cudowna złota jesień i to brzmi wspaniale i optymistycznie!
      Życzę Ci więc Łucjo dużo zdrówka, pełni słońca i jak najwięcej dobrych chwil i powodów do radości na kolejne październikowe dni :-))

      Usuń
  6. Piękne jesienne kadry. Róże i marcinki zachwycają czystym kolorem, a i winobluszcz pięknie się wybarwił. Cudowny, zadbany ogród. Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Aniu :-)) Największą dumą jesiennego ogrodu są moje cudne astry.
      Tak bardzo się cieszę, że uratowałam je przed chorobą grzybową. Bez oprysków na pewno, by sobie nie poradziły, ponieważ ogromne liście całego szpaleru katalp sąsiada, których korony przerastają na naszą działkę, rokrocznie pokryte są białym nalotem mączniaka prawdziwego, dlatego patogeny tego grzyba w tak łatwy sposób infekują rośliny w naszym ogrodzie. Muszę więc być czujna i działać ;-))
      Ślę moc pozdrowień!

      Usuń
  7. Witam serdecznie ♡
    Wspaniałe zdjęcia! Natura jest taka piękna i inspirująca :) Zachwyca i porywa każdego, jak tu jej nie kochać :)
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Ayuno!
      Absolutnie się z Tobą zgadzam, dlatego uwielbiam fotografować naturę,
      bo niezależnie od pory roku, pokazuje swe różnorodne i fascynujące oblicze ;-))
      Dziękuję Ci za odwiedziny i gorąco pozdrawiam!

      Usuń
  8. Końcówka lata i początek jesieni to pora pełna barw. I nie chodzi mi tylko o zmieniające się kolory liści ale ilość kwitnących kwiatów. Na przekór brakowi słońca Twój ogród mieni się mnóstwem kolorów tak jak by lato dawało nam znać, że nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa. W takim ogrodzie chyba trochę łatwiej można przystosować się do nowej, nie za wszystko lubianej pory roku. A w tym czasie pomiędzy późnym latem a początkiem wiosny zawsze można poprawić sobie samopoczucie oglądać ogrodowych zdjęć.
    Pięknej jesieni, nie tylko w ogrodzie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pogoda zaskakuje najpiękniej, jak tylko może :-)) Tak wiele ciepłych i słonecznych dni przyniósł nam październik - prawdziwą złotą jesień! Korzystam więc z każdej wolnej chwili, a z weekendów w szczególności, by spędzać czas w ogrodzie, chłonąć energię ze słońca i cieszyć się jesiennymi barwami wokół ;-))
      Prognozy pogody na kolejne dni brzmią bardzo optymistycznie, wróżąc słoneczną aurę :-))
      Przesyłam wraz z pozdrowieniami życzenia, by Tobie również jesień przyniosła jak
      najwięcej pogodnych dni sprzyjających spacerom i jeździe na rowerze!

      Usuń
  9. Dear Anita, you are right, it is autumn now and nothing interesting will happen in the autumn months. But it's always interesting to know about you and your news. I love your hydrangea and "heavenly" apples, they are very small and delicious jam from them.
    Do you cook any of these little apples? Greeting!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dear Nadezda!
      I highly appreciate your knowledge of plants and the garden. You surprised me with the information that you prepare jams from heavenly apples :-)) I leave these tiny fruits on the tree, because I heard that birds like them.
      In the spring of next year I will return to garden posts, regardless of this, I always cordially invite you here to me :-))
      Best regards!

      Usuń
  10. Ależ wspaniałe rosliny zdobia Twój ogród. Z wielka przyjemnością zobaczyłabym szersze kadry takiego miejsca.Tych malutkich dyń zwyczajnie Ci zazdroszczę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szersze kadry chętniej prezentowałam w letnich postach, gdy byliny zdobią rabatę kolorami i różnymi odmianami. We wrześniu ogród nie prezentuje się już tak urokliwie, dlatego zdecydowałam się na ujęcia makro, by z bliska przyjrzeć się ostatnim jesiennym kwiatom, trawom, owocom i przebarwiającym się liściom...
      Dynie Baby Boo okazały się bardzo łatwe w uprawie, dlatego drugi rok z rzędu wysiewam je do warzywnika ;-))
      Dziękuję Ci za odwiedziny i przesyłam najcieplejsze pozdrowienia!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Życzenia nadziei, wiary i miłości w epidemii bezsilności…

Zrozum swoje choroby…

Arboretum Wojsławice – raj dla miłośników ogrodów…

Nadchodzi czas Wielkanocy…

Dynie Baby Boo z mojego warzywnika…

Życzenia i refleksje na Wielkanoc

Kanon kobiecego piękna – każda epoka ma swój własny…

TATRY – Z Kasprowego na Giewont zimą

NEAPOL - pod radosnym słońcem południa.

Kwiecień w ogrodzie ´24