Symboliczny cmentarz ofiar gór na Wiktorówkach…

jest przestrogą dla żyjących oraz miejscem refleksji i zadumy.
Pełni funkcję informacyjną i edukacyjną upamiętniając wielkie osobistości
wpisane w historię eksploracji gór. Ten symboliczny cmentarz odwiedzić
możemy na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego, na polanie
otoczonej lasami świerkowymi, przy niebieskim szlaku
turystycznym prowadzącym z Zazadniej
na Rusinową Polanę.

Jednak moim ulubionym szlakiem na Wiktorówki, jest ten prowadzący
z Wierchu Poroniec na Polanę Rusinową, z której już tylko 10 – minutowy
spacer dzieli nas od Sanktuarium Matki Boskiej Jaworzyńskiej.



Opiekę nad znajdującą się tam Kaplicą Matki Boskiej Jaworzyńskiej…

powierzono zakonowi dominikanów.

Skarpę wokół kaplicy otacza wysoki mur oporowy, na którym za zgodą
Kapituły Miejsca Pamięci, dokonuje się montażu tablic upamiętniających
ofiary gór, aby w ten sposób chronić tatrzański krajobraz przed
samowolnym umieszczaniem tablic w miejscach
śmierci turystów.

Potęga i niedostępność gór budzą respekt i szacunek ludzi, ale jednocześnie
rozpalają serca i umysły, dlatego do listy osób, które poniosły śmierć
w górach z każdym rokiem dopisywane są nowe nazwiska…

Góry przepełnione pięknem dzikiej natury są miejscem idealnym do
podejmowania aktywności fizycznej, odpoczynku, refleksji, lecz dla
niektórych pozostaną na zawsze miejscem ich spoczynku…

Ideą główną symbolicznych cmentarzy ofiar gór jest upamiętnienie osób,
które tragicznie zginęły w górach, a w sposób szczególny związane były
z danym regionem górskim lub wniosły znaczący wkład w rozwój
turystyki górskiej. Symboliczne miejsca pochówku są też
ważne dla rodzin zmarłych osób. A przesłaniem tego
miejsca są słowa: „Pamiętam – tęsknię – czekam.”

Jedna z tablic upamiętnia ratowników TOPR i pilota śmigłowca Sokół,
który uległ katastrofie w Dolinie Olczyskiej w sierpniu 1994 roku.
Zginęła cała załoga śmigłowca biorąc udział w akcji ratunkowej.

Na jednej ze skał widnieje tablica, która poprzednio znajdowała się
na Rysach, gdzie została umocowana z okazji stulecia TOPR.

Na szczytach, szlakach turystycznych czy w bazach górskich,
można napotkać elementy mające symboliczny wymiar pamięci
o ludziach gór: turystach, wspinaczach, narciarzach, przewodnikach
czy ratownikach górskich oraz innych osobach związanych z górami.

Na symbolicznym cmentarzu ofiar gór na Wiktorówkach widnieją
głównie metalowe tablice. Częstym motywem jest umieszczanie na nich
nazwisk, lat życia, wizerunku, inskrypcji, sentencji lub graficznych elementów
nawiązujących do gór (czekan, lina, karabinek wspinaczkowy, kwiat, gałązka
kosodrzewiny czy znak klubu). Niekiedy podana jest również przyczyna
(upadek, lawina, wychłodzenie itp.) oraz miejsce śmierci.

O śmierci, cmentarzach, żałobie mówimy mało i niechętnie, tymczasem śmierć jest
nierozerwalnie związana z życiem – jest jego końcem i dotyczy nas wszystkich…
dlatego w miejscu pamięci ludzi gór słowa „martwym na pamiątkę, żywym
ku przestrodze”
nabierają szczególnie mocnej wymowy…

Anita 

Komentarze

  1. Góry są niebezpieczne, piękne ale potrafią uczyć pokory. Kto o tym zapomina może zapłacić dużą cenę. Nie wiedziałam, że jest takie szczególne miejsce...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takich symbolicznych cmentarzy ofiar gór jest faktycznie niewiele, ale według mnie szczytna to idea, by tak uczcić pamięć o ludziach, którzy w sposób szczególny ukochali góry i nigdy nie powrócili ze swych wypraw...

      Usuń
  2. Yes, death and life, Anita. You're right. This graveyard shows how many lives have ended in the mountains. It is not known which end of life is better - in the mountains or in a hospital bed. Thanks for photos.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oh yes, my dear ...
      It is very difficult to find an answer, especially when young people have an accident and end their lives in a tragic way during mountain climbing. I think that for their loved ones it is a huge shock and a thorn in their hearts for many years ...

      Usuń
  3. Byłam tam kilka lat temu i spodobał mi się ten pomysł z tablicami umieszczonymi na tym murze pamięci... Góry są piękne, ale ludzie tak często nie zdają sobie sprawy z czyhających niebezpieczeństw. Dobrze Anitko, że umieściłaś ten post, bo rzeczywiście ludzie tak często nie chcą pamiętać o śmierci... Pozdrawiam z zadumą dzisiejszego dnia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Lusi za Twą refleksję... Dobrze, że powstał ten symboliczny cmentarz, bo znając przywiązanie naszych rodaków do stawiania krzyży w miejscach tragicznej śmierci ich najbliższych, szlak na Rysy zamieniłby się chyba w las krzyży... lub drogę krzyżową.

      Usuń
  4. Dzisiejszy post skłania do refleksji nad ulotnością i kruchością naszego życia,. Wystarczy chwila nieuwagi, nierozważny krok lub brak pokory wobec gór i nieszczęście gotowe. Takie miejsca przypominają o ludziach i są przestrogą.
    Anito, pozdrowienia serdeczne przesyłam.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda Celu, taki symboliczny cmentarz, pełne krótkich, lakonicznych informacji o ludziach, których życie zakończyło się tragicznie gdzieś na górskim szlaku lub szczycie daje do myślenia... Przecież wielu z nich to doświadczeni wspinacze, przewodnicy czy ratownicy, którym pokora do gór nie była obca. Czasem zbieg kilku niesprzyjających okoliczności: potknięcie, jakaś chwila słabości, zawahania, czy nagłe załamanie pogody może przesądzić o losie człowieka... To osobiste tragedie konkretnych ludzi i ich rodzin...
      Pozdrawiam refleksyjnie tuż przed Dniem Zadusznym...

      Usuń
  5. Taki symboliczny cmentarz zmusza do refleksji. Piękna idea uczczenia tych którzy te góry umiłowali i w nich zginęli. Spotkałem się z też z ciekawym cmentarzem w Czechach w rejonie Hruboskalska który w ten sposób uczcił alpinistów, którzy zginęli w górach. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie również podoba się pomysł powstania takich symbolicznych cmentarzy
      w celu upamiętnienia ludzi, którzy w górach, tragicznie zakończyli swoje życie...
      Czytałam też o symbolicznym cmentarzu w Karkonoszach oraz po słowackiej
      stronie Tatr. O tym w Czechach dowiedziałam się od Ciebie ;-))
      Odwzajemniam pozdrowienia!

      Usuń
  6. Ciekawe miejsce, pierwszy raz się z nim spotykam. Ta ściana upamiętniająca tych, co zginęli w górach musi robić wrażenie. Ja mam już ciary na plecach od samego patrzenia na nią na Twoich fotografiach. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karolino myślę, że bardzo spodobałoby Ci się na Wiktorówkach. Sanktuarium Matki Boskiej Jaworzyńskiej oraz okalający świątynię mur wraz z symbolicznym cmentarzem ofiar gór, to miejsce pełne spokoju... sprzyja modlitwie i skłania do refleksji nad kruchością ludzkiego życia...

      Usuń
  7. Nie tylko w naszych ukochanych Tatrach ale również w innych górach można znaleźć miejsca poświęcone ofiarom tych gór. Gdziekolwiek je spotykam zawsze zmuszają mnie do refleksji. W dawnych, dobrych czasach też odwiedziłam ten symboliczny cmentarz i Sanktuarium Matki Boskiej Jaworzyńskiej.
    Przesyłam Ci moc serdecznych pozdrowień:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda Łucjo, jest więcej symbolicznych cmentarzy ofiar gór zarówno w Polsce, jak i za granicą i słuszna to idea! W takich miejscach można zatrzymać się i w milczeniu, zadumie czy modlitwie wspomnieć o tych, którzy umiłowali góry i pozostali w nich na zawsze...
      Ściskam mocno!

      Usuń
  8. Dziękuję ci za ta fotorelację. Nie miałam pojęcia że takie miejsce istnieje. Oprócz cmentarza zaintrygowała mnie świątynia. musze dopisać do listy ,,zwiedzanie,,
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kamilo, Wiktorówki to miejsce szczególne i niezwykle refleksyjne w tatrzańskiej krainie.
      Polecam Ci szlak dojściowy z parkingu Wierch Poroniec. Wiele rodzin z małymi dziećmi
      wybiera tę najdogodniejszą drogę wiodącą wprost na Rusinową Polanę z fenomenalną
      panoramą na Tatry. Stamtąd już tylko 10 minut spacerkiem dzieli Cię od Wiktorówek ;-))
      Dziękuję Ci za odwiedziny i ślę najcieplejsze pozdrowienia!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Santiago – kosmopolityczna stolica Chile.

Bieszczadzka Kolejka Leśna...

Kolej gondolowa nad Soliną…

Kanon kobiecego piękna – każda epoka ma swój własny…

Adwent w tradycji…

Chile - z wizytą w najstarszej winnicy…

Choinka w starym stylu…

Życzenia nadziei, wiary i miłości w epidemii bezsilności…

Stary cmentarz w Rzeszowie.

Jesienne zachwyty…