Park Narodowy Jezior Plitwickich… tam, gdzie lasy, woda i dzika przyroda stworzyły epicki krajobraz.
Park
Narodowy Jezior Plitwickich to najstarszy i największy park narodowy w Chorwacji.
Wpisany na listę UNESCO w celu zapewnienia skutecznej ochronę dla tak unikalnego
ekosystemu, stał się wizytówką tego kraju. Dlatego właśnie tę atrakcję
wybraliśmy jako pierwszą na szlaku naszej bałkańskiej przygody.
Wkraczając
na teren parku możemy poczuć jak bije serce natury,
gdzie rzeka Krka stworzyła w jałowym krasie - imperium kanionów,
barier trawertynowych, jezior oraz dostojnych wodospadów.
Grzmot
wodospadu Veliki slap, dzikość lasu , gładka jak szkło tafla jeziora Kozjak i
rejs
statkiem po jego spokojnej toni – to motywy, które na długo pozostaną w
pamięci.
PN
Jezior Plitwickich obejmuje Jeziora Górne i Dolne, połączone
srebrnymi kaskadami wodospadów. Woda w jeziorach mieni się wieloma
odcieniami zieleni i błękitu, co jest wynikiem unikalnych procesów
geologicznych.
Zmienia się w zależności od zawartości minerałów i organizmów, a także od kąta
padania promieni słonecznych. Natura stworzyła zatem scenerię idealną.
Spacerując
po drewnianych kładkach i pomostach, w krystalicznie czystych
i przejrzystych jeziorach, oglądać można podwodną florę i faunę.
To
miejsce wymarzone dla wielbicieli dzikiej przyrody... i fotografii. Nawet ja,
unikająca
jak ognia obiektywu aparatu, skusiłam się na kilka zdjęć. Z kronikarskiego
obowiązku
pragnę jednak podkreślić, że te kadry pochodzą z 2013 roku, czyli sprzed 12
lat…
PN Jezior
Plitwickich stanowi modelowy przykład zrównoważonego zarządzania
obszarem chronionym. Łączy ochronę przyrody z udostępnianiem jej piękna
turystom,
których przyciąga bujną zielenią, turkusową wodą, kaskadami i drewnianymi
pomostami
wijącymi się pomiędzy wodospadami. Czarodziejskie krajobrazy natury uczyniły go
obowiązkowym punktem na trasie podróżnych odwiedzających Chorwację.
Tak kojącymi kadrami żegnam się dziś z Wami i gorąco pozdrawiam…
Anita
Jesteś mistrzynią w pokazywaniu najpiękniejszych oblicz naszej planety. Zdjęcia zdjęciami, bo są one cudowne mimo swoich lat, ale na żywo, w obecności tych ruchów, tych dźwięków wartkiej wody, całość musiała powalać na kolana. Nie dziwię się, że UNESCO objęło ochroną ten obszar...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! :)
Maks, bardzo dziękuję... bo właśnie przyroda stanowi dla mnie największą fotograficzną pokusę 🤗
UsuńI masz rację, bo Twoja wrażliwość na dzieła matki natury sprawia, że doskonale rozumiesz, jaką ucztą dla zmysłów jest możliwość osobistego doświadczania tego piękna! Piękna, które ku pamięci chcę tu uwiecznić, ale też podzielić się nim, z tymi, którzy być może nigdy nie dotrą do tak zachwycających miejsc.
Gorąco pozdrawiam!
Miejsce opisane, ogólnie znane i mimo iż byliśmy tam, to ciągle jestem pod wrażeniem. Ten kolor wody kontrastujący z bielą skał i soczystą zielenią pozostaje w pamięci na długo. Przejrzystość wody i możliwość obserwacji rybek to dodatkowy atut. Nie dziwi więc fakt wpisania Parku Narodowego Jezior Plitwickich na listę UNESCO. Z wielką przyjemnością obejrzałem Twoje zdjęcia i choć na chwilę wróciłem na kładki spacerowe. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPamiętam, jak bardzo pragnęłam odwiedzić ten osławiony park! Nawet pokonane przeze mnie w trasie przeszło 1000 km ze Stalowej Woli do miejsca noclegowego, nie spowodowało większego zmęczenia, bo myśl, że następnego dnia rankiem wyruszymy na poznanie parku, wywoływała we mnie spore emocje. Nie zawiodłam się, gdyż po zakupie biletów i wyborze jednej z kilku tras, czekała na nas w parku moc wrażeń!
UsuńTak miło było przywołać te wspomnienia 😊
Pozdrawiam ciepło!
Ależ piękna para! I wspomnienia przecudne!
OdpowiedzUsuńNigdy nie znudzi mi się oglądanie zdjęć z tymi uroczymi kadrami w tle. Widoki spokojnej lub zburzonej wody powodują, że serce bije mocniej, bo wiemy, że stworzyła to natura swą czarodziejską ręką. Czarodziejską, bo takie niezwykłości to prawie czary. I te niezwykłe kolory wody!
Dzięki Anitka za wpis z tego baśniowego świata:)))
Och, dzięki Uleńko 😉
UsuńMąż bardzo lubi się fotografować, a ja... nie znoszę! Dlatego ze świecą szukać naszych wspólnych fotek. Dla niektórych, wymarzonych pejzaży robię jednak wyjątek. PN Jezior Plitwickich to istotnie baśniowe miejsce, zadziwiające naturą i nierzeczywistym kolorem wody!
Posyłam moc najserdeczniejszych pozdrowień!
Anitko, absolutnie magiczne miejsce ✨ Zauroczyło nas bardzo i mamy ogromną nadzieję, że uda się tam kiedyś wrócić. Twoje opisy i kadry tylko potwierdzają, że to jedno z tych miejsc, które zostają w sercu na długo 💚
OdpowiedzUsuńDokładnie tak, Aniu! PN Jezior Plitwickich jest jednym z najpiękniejszych i najbardziej rozpoznawalnych miejsc w Chorwacji. Wart jest tego, by powrócić w jego zaczarowane zakątki przepełnione fascynującym urokiem natury. I tego Wam serdecznie życzę!
UsuńŚciskam i pozdrawiam 😊
Cudowne widoki przyrody, turkusowej wody i wodospadów. Pozdrawiam i życzę udanego weekendu.
OdpowiedzUsuńTo prawda Basiu! Dzieła natury potrafią zaskakiwać i zdumiewać swym niewymownym pięknem.
UsuńPrzepięknego weekendu i Tobie życzę!
Nie wiem, czy kiedykolwiek oglądałaś filmy o Winnetou -wodzu Apaczów. Tak naprawdę po raz pierwszy oglądałam Jeziora Plitwickie właśnie na tych filmach, tylko że o tym nie wiedziałam. Dopiero w dorosłym życiu odwiedziłam Jeziora Plitwickie i dziękuję że mogłam z Tobą znowu powędrować i popatrzeć na te cuda natury.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Och nie Celu, tych o wodzu Apaczów nie przypominam sobie pomimo, że interesują mnie filmy przedstawiające różne aspekty kultury, historii i codziennego życia rdzennych mieszkańców Ameryki Północnej. W moim przypadku - zanim internet stał się tak wiodącym medium - opiniotwórcze były bogato ilustrowane książki przyrodnicze. To one rozbudzały mój głód do fascynujących, pełnych niezwykłej natury, zakątków świata.
UsuńA ta publikacja była przemiłą, sentymentalną podróżą w czasie 😉
Pozdrawiam najcieplej i życzę Ci pięknego weekendu!
Ale fajnie poczytać o miejscu, w którym byłam w zeszłym roku a z którego wróciłam jako narzeczona :). Plitwice były pierwszym przystankiem na trasie naszej chorwackiej podróży i do dzisiaj pamiętam jak bardzo się cieszyłam słońcem, niebieskim niebem i możliwością założenia lekkich ubrań. Była końcówka kwietnia, chłodnego w naszej części Europy, więc wskoczenie w krótkie spodnie bardzo mnie ucieszyło.
OdpowiedzUsuńSpacer po Jeziorach Plitwickich to magia a drewniane trasy spacerowe po lazurowej wodzie dostarczają ogrom emocji. Chyba jednak najbardziej utwiły mi różnokolorowe jaszczurki, które widzieliśmy po drodze. Niektóre umykały spod naszych stóp a niektóre wygrzewały się na kamieniach, pozując spokojnie do zdjęć. Ich obserwowanie i podziwianie było dla mnie wielką radością.
Fajnie, że podzieliłaś się z nami zdjęciem z przeszłości :). Pięknie wyglądacie!
Życzę Ci Anitka dużo radości na ten ostatni weekend lata i ściskam mocno na progu, brrrr, jesieni.
Monia, w takim razie ten park to dla Ciebie miejsce szczególne!
UsuńDla nas też był pierwszym przystankiem, ale na szlaku bałkańskiej przygody, bo wykraczającej poza granice Chorwacji. Największą atrakcją parku są oczywiście malownicze trasy turystyczne, które pozwalają zwiedzającym podziwiać jeziora, wodospady i lasy odkrywając urok tego miejsca z tak różnych perspektyw.
My zachowaliśmy najpiękniejsze wspomnienia z odwiedzin w parku!
Dziękuję Ci za miłe słowa i życzenia. To był naprawdę super weekend: pełen słońca, ciepła i rodzinnych spotkań 😊
Udanego tygodnia dla Ciebie i pogodnego nieba!
Bardzo znany ten Park Narodowy, a jeziora rozsławione, ale czy takie piękne widoki mogą się znudzić? Chyba nie. Wspaniała jest ta kombinacja kolorystyczna, niezwykle koi oczy, a jednocześnie zachwyca tym odcieniem wody. Tak sobie myślę, że pobyt w tym miejscu musi być prawdziwą ucztą dla zmysłów, bo to nie tylko widoki, ale także odgłosy, a i pewnie także specyficzne zapachy :) (tak pachnie szczęście ;))
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz, jaką mi niespodziankę zrobiłaś tymi prywatnymi zdjęciami! Podobają mi się jeszcze bardziej niż te z samymi widokami :) Ależ piękna z Ciebie kobieta (nadal masz grzywkę, czy to już tylko wspomnienie?) Wiem, że to archiwalne fotki, ale niektóre kobiety są jak wino, im starsze, tym lepsze, i Ty z pewnością do nich należysz :) A za róż lubię Was jeszcze bardziej :))
Park Narodowy Jezior Plitwickich pomimo tego, że znany i rozsławiony, jest jednocześnie unikalnym miejscem o niezwykłej urodzie, łączące w sobie spektakularne formy wodne, bogate ekosystemy i piękne krajobrazy. To idealne miejsce dla miłośników przyrody, fotografii, turystyki pieszej i osób pragnących doświadczyć ciszy i piękna chorwackiej natury. I faktycznie masz rację, bo wędrówka przez park do uczta dla zmysłów! Doświadczenie tego miejsca na długo pozostaje w pamięci. Stąd mój dobór zdjęć, w tym tych prywatnych. Dotychczas można je było znaleźć wyłącznie w tatrzańskich postach. Tym bardziej dziękuję Ci za tak życzliwą i pełną ciepła reakcję na tę "prywatę." Co do fryzury, to wyobraź sobie, że jesienią ubiegłego roku powtórzyłam eksperyment z grzywką, ale jej pielęgnacja zbyt mocno nadużyła moją cierpliwość i po pół roku powróciłam do ulubionego zaczesu - bez grzywki 😉
UsuńJeszcze raz dziękuję Ci za te serdeczne słowa i pozdrawiam już jesiennie...
Z ciekawości pytałam o tę grzywkę, bo też kiedyś miałam, i wiem, że bywa bardzo niesforna i czasami po prostu łatwiej się jej pozbyć ;)
UsuńWiesz, bardzo lubiłam to uczesanie z grzywką, ale problemem jest moja... cera mieszana, która w połączeniu z grzywką na czole oznaczała konieczność codziennego mycia, suszenia, używania prostownicy. Przy dłuższych włosach, niestety poddałam się, bo bez grzywki myję głowę co drugi dzień, a to już dla mnie istotna różnica 😉
UsuńPrzepiękne kadry, cudowny świat i Wy piękni i radośni.
OdpowiedzUsuńO tak Basiu, świat jest cudowny i przepiękny przyrodniczo, dlatego tak mnie do niego gna!
UsuńPozdrawiam najcieplej!
Przepiękna wycieczka. Bardzo ładnie razem wyglądacie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do obejrzenia mojego nowego obrazu :)
Wielkie dzięki za miłe odwiedziny i ciepłe słowa 😊
UsuńObiecuję nadrobić blogowe zaległości. Dołączam moc serdeczności!
Byłam wiele lat temu i potwierdzam - jest przepięknie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i niezmiennie zapraszam do mnie ♥️
Cieszę się, że mogłaś osobiście poznać i doświadczyć uroków tego wyjątkowego przyrodniczo miejsca!
UsuńOdwiedzam Cię zawsze z przyjemnością, tylko zbyt często czasu mi brak, by pozostawić jeszcze słowo. Do zobaczenia u Ciebie 😊
Plitvice Lakes is a place many tourists want to visit and see the canyons, lakes, and waterfalls. I'm amazed that the water is such a beautiful green, Anita. Only where the sky is reflected can you see the water is blue.
OdpowiedzUsuńThe park is one of the most beautiful and recognizable places in Croatia.
UsuńThe lakes, connected by a network of waterfalls and cascades, create spectacular views
and a unique natural environment. The lakes' waters are crystal clear, and their shades,
ranging from turquoise to emerald, further emphasize the uniqueness of this place.
My dear, I wish you a beautiful, serene autumn and send you warm greetings!
Anitko!
OdpowiedzUsuńJesteście przepiękną parą! A wracając do Plitwickich Jezior? Przypuszczam, że oszołomią każdego kto wędruje tutejszymi szlakami. Zachwycają turkusowymi jeziorami połączonymi kaskadami wodospadów i bujną roślinnością. A spektakularne krajobrazy tworzące unikalny system szesnastu połączonych ze sobą jezior. Ja byłam nimi oczarowana.
Serdecznie pozdrawiam:)
Łucjo kochana, dziękuję... ale trochę lat minęło, a kilogramów przybyło... u mnie, bo mąż wciąż trzyma formę 😉
UsuńMyślę, że PN Jezior Plitwickich wywrze wielkie wrażenie na każdym, kto trafi na jego
ścieżki. Chyba, że mowa o kimś zupełnie nieczułym i obojętnym na piękno natury...
Założenie parkowe obejmuje zarówno bajeczne w swej kolorystyce jeziora, jak i otaczające je lasy, które są domem dla bogatej fauny i flory. Park charakteryzuje się wysoką różnorodnością gatunków roślin i zwierząt, którym okoliczne krajobrazy przydają wyjątkowości. Z wielką przyjemnością wróciłam do tych cudownych, podróżniczych wspomnień 😊
Ściskam Cię mocno i najserdeczniej pozdrawiam!
Anitko, pokazałaś kolejne czarowne miejsce, gdzie natura chyba każdego zachwyca. Nie wiem czy kiedyś tam dotrę, więc tym bardziej z ogromną przyjemnością obejrzałam wszystkie Twoje przepiękne zdjęcia. Podziwiam te spektakularne widoki! Uściski najserdeczniejsze przesyłam :)))
OdpowiedzUsuńDroga Lusi, moim celem i marzeniem były wówczas: PN Jezior Plitwickich i Dubrownik w Chorwacji oraz Zatoka Kotorska i PN Durmitor w Czarnogórze. Może kiedyś nadarzy Ci się okazja, by wyruszyć na podbój Bałkanów. Serdecznie polecam, bo oba kraje mają do zaoferowania swe przyrodnicze piękno oraz bardzo klimatyczne miasta i miasteczka ;-))
UsuńDziękuję Ci za serdeczne odwiedziny i życzę miłego weekendu!
Byliście we wspaniałym miejscu! Chorwacja ma to do siebie, że jest tam wiele uroczych punktów na mapie, które warto zobaczyć. Kolor wody na zdjęciach wygląda jak z bajki!
OdpowiedzUsuńTo fakt, Chorwacja ma wiele do zaoferowania turystom, dlatego stała się tak popularnym kierunkiem podróżniczym!
Usuń