WŁOCHY – zapraszam na wyspę Capri.
Rozsławiona
przez artystów, uwielbiana przez turystów.
Artyści przez pokolenia rozsławiali tę czarującą wyspę w literaturze, malarstwie,
muzyce, ale jedynym sposobem, aby doświadczyć magii Capri,
jest zobaczyć ją osobiście. Odpoczywając w regionie Kampanii
postanowiłam skorzystać z tej okazji, dlatego chętnie
podzielę się z Wami wrażeniami z tej podróży.
Zdecydujecie, czy było warto…
Docieramy
do Ogrodów Augusta, gdzie za
symboliczne 1 € od osoby
(wynagrodzenie dla ogrodnika) można podziwiać spektakularne
Z ogrodów pod wapienne klify prowadzi licznymi zakosami historyczna,
brukowana droga – Via Krupp, która łączy Capri z niewielkim portem
W
Anacapri osiedlił się niegdyś szwedzki lekarz i pisarz Axel Munthe (1857-1949).
Na
ruinach starej kaplicy wybudował Villę San Michele,
w której obecnie mieści się muzeum.
oraz oddalającą się wyspę.
Artyści przez pokolenia rozsławiali tę czarującą wyspę w literaturze, malarstwie,
muzyce, ale jedynym sposobem, aby doświadczyć magii Capri,
jest zobaczyć ją osobiście. Odpoczywając w regionie Kampanii
postanowiłam skorzystać z tej okazji, dlatego chętnie
podzielę się z Wami wrażeniami z tej podróży.
Zdecydujecie, czy było warto…
Sam
rejs na Capri wzdłuż Wybrzeża Amalfitańskiego jest fascynujący, ze
względu na malownicze krajobrazy i położone na skalistych stokach
wybrzeża, bajecznie kolorowe i niezwykle piękne miasteczka.
Wizytówką wyspy są wystające z morza, charakterystyczne
formacje skalne – Faraglioni.
względu na malownicze krajobrazy i położone na skalistych stokach
wybrzeża, bajecznie kolorowe i niezwykle piękne miasteczka.
Wizytówką wyspy są wystające z morza, charakterystyczne
formacje skalne – Faraglioni.
Capri
położona jest w Zatoce Neapolitańskiej, na Morzu Tyrreńskim
w archipelagu Wysp Kampańskich. Do portu Marina Grande
przypłynęliśmy promem z Salerno.
Gwarny i tętniący życiem port wita podróżnych.
w archipelagu Wysp Kampańskich. Do portu Marina Grande
przypłynęliśmy promem z Salerno.
Gwarny i tętniący życiem port wita podróżnych.
Można
zatrzymać się w portowej tawernie na wspaniałą,
orzeźwiającą granitę z tutejszych cytryn…
orzeźwiającą granitę z tutejszych cytryn…
lub
przekąsić co nieco w restauracji lub pizzerii.
Kuszą
również liczne sklepy z pamiątkami: ręcznie
wyrabianą ceramiką, dzwonkami z Capri, oryginalną biżuterią.
Mnie natomiast najbardziej spodobała się ławeczka, absolutnie
kunsztownie wykonana z jednego pnia drzewa.
wyrabianą ceramiką, dzwonkami z Capri, oryginalną biżuterią.
Mnie natomiast najbardziej spodobała się ławeczka, absolutnie
kunsztownie wykonana z jednego pnia drzewa.
Okolice
portu są zapowiedzią tego, jakie skarby natury
skrywa wyspa (temu poświęcę osobny post) -
skąpana w zieleni i wielobarwnych kwiatach.
skrywa wyspa (temu poświęcę osobny post) -
skąpana w zieleni i wielobarwnych kwiatach.
Otoczona morzem, które mieni się chyba
wszystkimi
odcieniami lazuru, turkusu, szafiru, błękitu.
odcieniami lazuru, turkusu, szafiru, błękitu.
Życie
na wyspie skupione jest wokół dwóch głównych miast Capri i Anacapri,
co pięknie zilustrowano na poniższej, ręcznie malowanej mapie.
co pięknie zilustrowano na poniższej, ręcznie malowanej mapie.
Do
centrum miasta Capri można dostać się kolejką Funicular -
poniżej na środku zdjęcia, jej czerwone wagoniki mkną po szynach.
Jednak kolejka do kolejki jest tak długa, że warto rozważyć inny,
alternatywny środek transportu.
poniżej na środku zdjęcia, jej czerwone wagoniki mkną po szynach.
Jednak kolejka do kolejki jest tak długa, że warto rozważyć inny,
alternatywny środek transportu.
Dla
mnie zaskakujące były pojazdy poruszające się po wyspie.
Drogi są tam bardzo ciasne, więc i samochody odpowiednio do nich
zminimalizowane - niezwykle wąskie. Myślałam, że pęknę ze śmiechu, gdy
zobaczyłam symboliczne, malutkie i wąziutkie „wozy” straży pożarnej.
Tymi sikawkami mogliby co najwyżej podlać ogród, niż cokolwiek ugasić.
Niestety nie zdążyłam zrobić zdjęć, bo tylko przejeżdżaliśmy obok
posterunku straży. Po wyspie przemieszczaliśmy się busem.
Na jednym z odcinków ruchliwej drogi było tak wąsko, że
zmieścić mogło się tylko jedno auto, dlatego policjant
sterował ruchem. Dodam tylko, że turysta nie może
poruszać się po wyspie własnym samochodem
(który mógłby dotrzeć na promie), a jedynie
transportem publicznym lub prywatnym.
Drogi są tam bardzo ciasne, więc i samochody odpowiednio do nich
zminimalizowane - niezwykle wąskie. Myślałam, że pęknę ze śmiechu, gdy
zobaczyłam symboliczne, malutkie i wąziutkie „wozy” straży pożarnej.
Tymi sikawkami mogliby co najwyżej podlać ogród, niż cokolwiek ugasić.
Niestety nie zdążyłam zrobić zdjęć, bo tylko przejeżdżaliśmy obok
posterunku straży. Po wyspie przemieszczaliśmy się busem.
Na jednym z odcinków ruchliwej drogi było tak wąsko, że
zmieścić mogło się tylko jedno auto, dlatego policjant
sterował ruchem. Dodam tylko, że turysta nie może
poruszać się po wyspie własnym samochodem
(który mógłby dotrzeć na promie), a jedynie
transportem publicznym lub prywatnym.
W zabudowie wyspy dominują eleganckie hotele…
wille
pod wynajem...
oraz
prywatne rezydencje. Ta na poniższym zdjęciu, wyróżniająca się
spośród pozostałych kolorem wyblakłej czerwieni, należała do
noblisty Emila von Behringa. W latach 1909-1911 mieszkał
w niej rosyjski pisarz Maksym Gorki.
spośród pozostałych kolorem wyblakłej czerwieni, należała do
noblisty Emila von Behringa. W latach 1909-1911 mieszkał
w niej rosyjski pisarz Maksym Gorki.
Podczas
spaceru w różnych zakątkach wyspy,
spotkać można oryginalne rzeźby.
spotkać można oryginalne rzeźby.
Zwiedzanie
wyspy rozpoczęliśmy od stolicy czyli Capri.
Centrum skupia się na Piazza Umberto I, zwanym również Piazzetta.
Plac wypełniony jest gwarnymi kafejkami i restauracjami.
Centrum skupia się na Piazza Umberto I, zwanym również Piazzetta.
Plac wypełniony jest gwarnymi kafejkami i restauracjami.
Ponad
placem wznosi się wieża dzwonnicy.
W
bliskim sąsiedztwie i ciasnej zabudowie placu wyróżnia się
XVII - wieczny, barokowy kościół San Stefano.
XVII - wieczny, barokowy kościół San Stefano.
Z głównego
placu mamy do wyboru różne trasy spacerowe,
bardzo atrakcyjne widokowo. My wyruszyliśmy w kierunku
położonych na wzgórzu słynnych ogrodów Augusta.
bardzo atrakcyjne widokowo. My wyruszyliśmy w kierunku
położonych na wzgórzu słynnych ogrodów Augusta.
Mijając
po drodze eleganckie butiki i restauracje…
wyszliśmy
naprzeciw najbardziej ekskluzywnego hotelu na wyspie – Quisisana.
Wywieszone flagi informują, z jakich krajów goście aktualnie rezydują w hotelu.
Pierwsza z prawej świadczyła o obecności
rodaków w tej świątyni luksusu.
Wywieszone flagi informują, z jakich krajów goście aktualnie rezydują w hotelu.
Pierwsza z prawej świadczyła o obecności
rodaków w tej świątyni luksusu.
Ukryta
w zieleni i kwiatach Kartuzja San
Giacomo pierwotnie służyła zakonnikom
jako klasztor. Na przestrzeni wieków była grabiona przez piratów, trawiona
przez pożar a dzieło zniszczeń dopełniła II wojna światowa.
Odbudowana, obecnie służy jako biblioteka i muzeum.
jako klasztor. Na przestrzeni wieków była grabiona przez piratów, trawiona
przez pożar a dzieło zniszczeń dopełniła II wojna światowa.
Odbudowana, obecnie służy jako biblioteka i muzeum.
Spacerowaliśmy
w kierunku ogrodów a w powietrzu unosił się
kuszący, elegancki zapach ze znanej, lokalnej perfumerii Carthusia,
gdzie wytwarza się perfumy według dawnych receptur
opracowanych przez Kartuzów w XV wieku.
kuszący, elegancki zapach ze znanej, lokalnej perfumerii Carthusia,
gdzie wytwarza się perfumy według dawnych receptur
opracowanych przez Kartuzów w XV wieku.
Esencje
zapachów można powąchać przechodząc obok perfumerii, bo na
zewnątrz umieszczone są pojemniki z poszczególnymi aromatami.
Większość zapachów powstaje w oparciu o zioła i kwiaty
rosnące na Capri, m.in. dzikie goździki, rozmaryn.
zewnątrz umieszczone są pojemniki z poszczególnymi aromatami.
Większość zapachów powstaje w oparciu o zioła i kwiaty
rosnące na Capri, m.in. dzikie goździki, rozmaryn.
(wynagrodzenie dla ogrodnika) można podziwiać spektakularne
krajobrazy w otoczeniu bajecznie kolorowej roślinności.
Z ogrodów pod wapienne klify prowadzi licznymi zakosami historyczna,
brukowana droga – Via Krupp, która łączy Capri z niewielkim portem
Marina Piccola. Droga została
ufundowana przez niemieckiego
magnata stalowego Friedricha Alfreda Kruppa, który chętnie
spędzał na Capri nie tylko wakacje i zamieszkiwał
w legendarnej Quisisanie.
magnata stalowego Friedricha Alfreda Kruppa, który chętnie
spędzał na Capri nie tylko wakacje i zamieszkiwał
w legendarnej Quisisanie.
Ze
względu na swe walory oraz śródziemnomorski klimat, Capri od zawsze
odwiedzana była przez wielkich i możnych tego świata. Począwszy od
cesarzy rzymskich, poprzez pisarzy, ludzi kultury, nauki, polityki.
Dlatego wokół wyspy cumują niezliczone ilości
prywatnych statków, łodzi, motorówek.
odwiedzana była przez wielkich i możnych tego świata. Począwszy od
cesarzy rzymskich, poprzez pisarzy, ludzi kultury, nauki, polityki.
Dlatego wokół wyspy cumują niezliczone ilości
prywatnych statków, łodzi, motorówek.
Z
Capri udaliśmy się busem w podróż na przeciwległą
część wyspy – do Anacapri.
część wyspy – do Anacapri.
w której obecnie mieści się muzeum.
Najwyższy
szczyt wyspy to Monte Solaro (596 m
n.p.m.), na który można
dostać się z Anacapri pieszo lub wyciągiem krzesełkowym.
dostać się z Anacapri pieszo lub wyciągiem krzesełkowym.
Z
uwagi na panujący upał oraz ograniczony czas, jakim dysponowaliśmy
na zwiedzanie wyspy, wyciąg okazał się dodatkową atrakcją.
na zwiedzanie wyspy, wyciąg okazał się dodatkową atrakcją.
Ta
podróż w jedną stronę trwała ok. 15 minut, a towarzyszyły
nam - miły wiatr i cudowne widoki wokół.
nam - miły wiatr i cudowne widoki wokół.
Z
wierzchołka rozpościera się oczarowująca
panorama południowych Włoch.
panorama południowych Włoch.
Capri
oraz słynne skały Faraglioni na pierwszym planie…
…oraz
w dalszej perspektywie Półwysep Sorrento.
Żegnamy
Capri, bo nasz prom wyruszał w drogę powrotną do Salerno.
Ostatnie
spojrzenia na port
Marina Grande…
oraz oddalającą się wyspę.
Życzę
Wam udanego weekendu a także cudownych,
wakacyjnych i urlopowych podróży.
wakacyjnych i urlopowych podróży.
Anita
Cóż można napisać.... zdjęcia tak piękne, widoki tak zachwycające, że w jednej sekundzie chciałabym się tam znaleźć. Coś pięknego <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Dziękuję za wizytę i miłe słowa Agness. Istotnie, wyspa jest niezwykłej urody, dlatego jest fantastycznym, fotograficznym plenerem. Życzę Ci serdecznie, abyś mogła zwiedzić ją osobiście. Przesyłam gorące pozdrowienia :-)
UsuńPiękne zdjęcia, Anitko i dzięki nim czuję, jakbym tam była :)
OdpowiedzUsuńLusi, bardzo dziękuję za te słowa. Cieszę się ogromnie, bo oznacza to, że relacja z podróży jest nie tylko dla mnie piękną pamiątką, ale również może sprawić choć odrobinę przyjemności moim Czytelnikom. Uściski :-))
Usuń