ALGARVE – kraina portowych miasteczek.

Tak mi już tęskno do gorącego lata,
dlatego zabieram Was dziś do słonecznej Portugalii.
Wulkaniczne urwiska na południowym wybrzeżu Algarve usłane
kameralnymi zatokami z miękkim, złocistym piaskiem pod stopami,
uwodzą oryginalną scenerią a ciepłe wody oceanu zachęcają do kąpieli.
Nie dziwi więc, że zarówno lokalsi, jak i turyści ukochali na letni wypoczynek
tę najbardziej wysuniętą na południe krainę Portugalii. Mnie jednak podróżniczy
 szwędacz nie pozwolił błogo leniuchować na plaży, dlatego wybraliśmy się na
wycieczkę, by lepiej poznać region, bo piękno Algarve to przede wszystkim
jego wybrzeże. Jadąc na południe mijaliśmy po drodze wioski i miasteczka,
dawne zakątki rybackie i portowe, często wtopione w poszarpaną 
linię brzegową, pomiędzy klifowymi urwiskami. Takie miejsca,
jak Carvoeiro przesądzają o osobliwym, wyjątkowym
uroku południowego wybrzeża Portugalii.

Carvoeiro zbudowane na skalistych klifach to jedna z najpiękniej położonych
miejscowości, której historia sięga XVI wieku. A były to ciekawe czasy, bo
pobliską zatokę opanowali piraci. Naturalne ukształtowanie wybrzeża
otoczonego klifami stwarzało im idealne warunki do ukrycia się.
Żyjemy w spokojniejszych czasach, dlatego urokliwa plaża
z drobnym, jaśniutkim piaskiem oblewana wodami
Oceanu Atlantyckiego służy teraz wyłącznie
plażowiczom i spacerowiczom.


Nad oceanem wiedzie drewniany pomost, który
pozwala podziwiać wybrzeże z wielu różnych miejsc. 




Dostrzec można wpływ mauretańskiego budownictwa na architekturę
regionu. Lśniące bielą domki mają płaskie, ceglaste, tarasowe dachy,
małe otwory okienne i kominy z ozdobnym prześwitem. Zabudowa
Carvoeiro dopełnia pocztówkowego wizerunku miasteczka.


Popularne Lagos swą sławę zawdzięcza założonej przez infanta Henryka stoczni.
Budowane w niej statki przemierzały morza w zuchwałych wyprawach odkrywczych.
I tu słówko o niezwykle ciekawej i ważnej osobie Henryka. Otóż wszedł on do historii
z przydomkiem Żeglarz, lecz był to tytuł raczej honorowy, bo nie realizował on
swych celów na pokładach karawel. Pracowite życie spędził na lądzie budując
flotę, rozwijając szkołę nawigacji oraz organizując wyprawy oceaniczne.
Stanowisko gubernatora Zakonu Chrystusa zapewniało mu środki
finansowe na ambitne przedsięwzięcia. Stworzył podstawy
imperium portugalskiego oraz ukazał nowe perspektywy
rozwojowe szlachcie i kupiectwu, zapewniając
im sławę, bogactwo, przygodę i stanowiska.
Inicjatywy Henryka dały początek epoce
wielkich odkryć geograficznych.


Ma miasto Lagos też niechlubną historię
z niewolnictwem w tle. Pomnik Henryka Żeglarza stoi
na placu, który był niegdyś największym targiem niewolników
na świecie. I pomimo, że handlowi ludźmi sprzyjała wola krzewienia
chrześcijaństwa (schwytaną czarnoskórą ludność masowo chrzczono jeszcze
w przystaniach afrykańskich, przypisując sobie tym samym zasługę oczyszczenia
ich dusz z grzechu pierworodnego i uratowania od wiecznego potępienia),
to nic już nie zmieni faktu, że pierwotną intencją była chęć zysku…


Lagos do 1960 roku było głównie miastem rybackim.
Po tym czasie zaczęła rozwijać się turystyka a port stał się
miejscem cumowania jachtów. Zachowało jednak swój klimat,
ponieważ w gęstej, zabytkowej zabudowie nie znajdzie się
miejsce dla nowoczesnych hoteli. Tym przyjemniejszy jest
spacer wąskimi uliczkami wśród starych kamienic.

W portugalskim Algarve słońce świeci ponad 300 dni – tak mawiają sami mieszkańcy.
Dlatego obok dawnych przystani i portów rybackich powstają przytulne kurorty
dla coraz chętniej przybywających tu Europejczyków. Nie zmienia to faktu,
że region zachował swój własny charakter i unikalne piękno wybrzeża.
A ja stęskniona za podróżami, ratuję się wspomnieniami 👒👙
Przesyłamy słoneczne pozdrowienia! 

 

Komentarze

  1. Pięknie wygladacie w tym słoneczku. W takim otoczeniu można nasycić oczy, pocieszyć zmysły i dać skórze trochę opalenizny, oczywiście troskliwie posmarowanej kremem z filtrem.
    Widoki klifów i miasteczka są bajeczne.
    Pozdrawiam cieplutko.:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krajobrazy regionu są bajeczne, ponieważ natura rzeźbi najpiękniej, a okolice idealne na letni urlop. Trzeba jednak uważać na tamtejsze słońce, bo gdy zapomniałam zabrać na wycieczkę nakrycia głowy, to dzień zakończyłam przypieczonym czółkiem ;-))
      Uściski zasyłam!

      Usuń
  2. Piękne wspomnienie, kadry i cóż...wzbudziłaś i moją tęsknotę za podróżowaniem. Teraz muszę być blisko domu, więc to tylko marzenie...
    Piękne fotki i Wy na nich :) Cudny klimat Portugalii...
    Pozdrawiam gorąco, Pola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polu kocham podróże i odkrywanie miejsc dotąd mi nieznanych!
      Tęsknię bardzo, bo do wymarzonego wyjazdu pozostały mi jeszcze dwa miesiące ;-))
      Życzę, by i Twoje marzenie w perspektywie czasu mogło się spełnić, choć teraz na pewno potrzebna jesteś najbliższym, bo rodzina zawsze jest na pierwszym miejscu, przed naszymi marzeniami i tęsknotami...
      Ściskam Cię mocno :-))

      Usuń
  3. Pleasant memories of sunny and hot Portugal. I also love sandy beaches. I have not been on the warm sea for 10 years. I'd like too, but circumstances are stronger than us.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yes, it's understandable that many circumstances influence our decisions and choices...
      That's why, as long as my health and possibilities allow, every year I try to make
      an unforgettable journey to places completely unknown to me ;-))
      Have a nice Sunday!

      Usuń
  4. Ach, Anitko... Portugalia - moje marzenie, od zawsze :) Cudowne widoki, niebiańska plaża. Białe domki, które wyglądają fantastycznie, kojarzą się z niebem, a także z nieskazitelną czystością. I Wy też cudni na tle tego raju. Pozdrawiam Cię cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwono, doskonale Cię rozumiem, bo Portugalia to piękny kraj, zarówno na błogi wypoczynek, jak i aktywne zwiedzanie :-)) Życzę z całego serca, aby spełniło się Twoje marzenie, bo warto tam pojechać choćby raz w życiu!
      Przesyłam serdeczne pozdrowienia i życzę Ci pięknej niedzieli!

      Usuń
  5. Ależ tam pięknie i słonecznie. A Ty Anitko na tym zdjęciu aż promieniejesz. Cieszę się, że Portugalia Cię zachwyciła. Mam nadzieję wrócić z niej z takimi samymi wrażeniami w sierpniu. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karolino, jestem przekonana, że wrócisz z Portugalii pełna samych pozytywnych wrażeń!
      Niezależnie, czy zwiedzaliśmy Lizbonę, czy małe, sielskie miasteczka, czy wypoczywaliśmy na cudownych plażach, czy pływaliśmy na łodzi, to kraj ten ma swój własny, wyjątkowy klimat i urodę!
      Pozdrawiam ciepło ;-))

      Usuń
  6. Och jak cudownie wyglądacie na ostatnim zdjęciu. Anitko! Miłość i radość od Was bije.
    Byłam w Portugalii i przyznaję, że jest tam ogromna ilość pięknych miejsc. Niestety, nie dotarłam do Algarve. Byłam tym krajem oczarowana a dodatkowo zachwycona pysznym jedzeniem i melancholijnymi dźwięki portugalskiego fado. Tak zachwyciła mnie ta muzyka, że przywiozłam kilka płyt.
    Przesyłam uściski i wiosenne promienie słońca:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda Łucjo, Portugalia jest fascynująca: klimat, kultura, architektura, natura oraz wino, muzyka i... jedzenie ;-)) Każdy znajdzie coś dla siebie i zwolennicy aktywnego wypoczynku i ci, którzy niespiesznie "smakują" chwile...
      Dziękuję Ci za miłe słowa i życzę pięknego, słonecznego tygodnia!

      Usuń
  7. Anitko, piękne masz wspomnienia i wspaniale że się nimi dzielisz. Nigdy nie byłam w Portugalii i na razie się tam nie wybieram, więc z tym większą przyjemnością oglądam Twoje świetne zdjęcia. Błękitne niebo, turkusowe morze, plaże, skaliste wybrzeża, białe domki to wszystko sprzyja wypoczynkowi ale i poznawaniu nowych, klimatycznych miejsc. Na ostatnim zdjęciu widać, że taki wypoczynek Wam służy i napełnia radością. Oby nas słoneczko też częściej obdarzało swoimi promieniami! Pozdrawiam Cię i życzę dużo słońca :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Portugalii przywiozłam piękne, letnie wspomnienia łącząc leniwe plażowanie z aktywnym
      zwiedzaniem :-)) Zachwycił mnie południowy region Algarve, ale spędziliśmy też dzień
      w Lizbonie. Nasyciłam więc oczy i duszę tym, co w podróżach ukochałam najmocniej -
      wyjątkowymi krajobrazami i wspaniałymi zabytkami!
      Lusi, przesyłam Ci najcieplejsze pozdrowienia :-))

      Usuń
  8. Cuda natury, egzotyczna zabudowa, błękitne zatoki i słońce, od rana do wieczora ... chyba właśnie ze względu na to zwiedzałabym to miejsce zimą, albo o innej porze, bo coś nadmiar słońca i gorąco ostatnio mi nie służy:-) wspaniałe miejsca poznajecie, tyle cudów wokół nas, chyba nie zdąży się wielu poznać; pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznaję Mario, że Portugalia ma wiele do zaoferowania - to piękny kraj! Zwiedzanie
      połączyliśmy z odpoczynkiem nad oceanem, ponieważ był to nasz ostatni wspólny,
      wakacyjny wyjazd z dorastającym synem. Teraz już, gdy syn studiuje nie musimy
      ograniczać się do wakacji, dlatego w miniony tydzień spędziliśmy urlop
      w kraju, bez tłumów i przy pięknej pogodzie ;-))
      Ślę moc serdeczności!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Zrozum swoje choroby…

Życzenia nadziei, wiary i miłości w epidemii bezsilności…

Arboretum Wojsławice – raj dla miłośników ogrodów…

Nadchodzi czas Wielkanocy…

NEAPOL - pod radosnym słońcem południa.

Dynie Baby Boo z mojego warzywnika…

Kwiecień w ogrodzie ´24

TATRY – Z Kasprowego na Giewont zimą

Kanon kobiecego piękna – każda epoka ma swój własny…

Życzenia i refleksje na Wielkanoc