Atrakcje Ojcowskiego Parku Narodowego – Zamek w Ojcowie i Kaplica Na Wodzie.

 

Zamek w Ojcowie jest jednym z ciekawszych i najbardziej
rozpoznawalnych obiektów obronnych Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej.
Znajduje się na wyniosłym wzgórzu wapiennym w centralnej części miejscowości
Ojców położonej w urokliwej Dolinie Prądnika niezwykle urozmaiconej pod względem
krajobrazowym. I choć do dziś zachowały się jedynie elementy strategicznej niegdyś
warowni, warto odwiedzić Zamek w Ojcowie, który ze względu na swe położenie
zapewnia fantastyczną panoramę na okolicę i stanowić może punkt wyjścia
do wspaniałych wycieczek szlakami Ojcowskiego Parku Narodowego.

Ze względu na aktualny stan zachowania zamku, nie zamierzam
zanudzać Was jego burzliwymi dziejami. Wspomnę jedynie,
jak prezentował się za czasów swej świetności –
zilustrowany poniżej na starej akwareli…

a co z zabudowań pozostało do dziś.



Zamek w Ojcowie wzniósł Kazimierz Wielki.
Pierwotnie budowla składała się z dwóch części.
Pierwszą z nich był budynek mieszkalny i dziedziniec
z głęboką, wykutą w skale studnią. Drugą, nieregularną
w swojej formie część zamku z charakterystyczną basztą
ulokowano na wyżej położonej skale. W połowie XVII wieku
wybudowano trzeci element - budynek mieszkalny - na skale
wychodzącej poza obrys muru obronnego. Ponad zamkiem
górowała wysoka, kamienna baszta. Leżąca przy drodze
handlowej Kraków – Wrocław fortyfikacja stała się
istotnym punktem kontroli szlaku handlowego.

Schyłek XVIII stulecia niesie kres istnienia zamku ojcowskiego
jako dawnej fortecy i rezydencji magnackiej. W ciągu XIX wieku
zamek popadnie w ruinę. Do dziś zachowały się neogotycka
brama wjazdowa, ośmioboczna baszta oraz resztki
murów obronnych i części mieszkalnych.


W wyniku prowadzonych przez dyrekcję Ojcowskiego Parku Narodowego
prac konserwatorskich, stworzono nową ekspozycję w wieży bramnej…



oraz wyremontowano wnętrze baszty obronnej i udostępniono je do zwiedzania.

Odtworzono bowiem nieistniejącą od czasów świetności zamku drewnianą
zabudowę – w tym schody i podłogi na dwóch kondygnacjach.
Ponadto urządzono ekspozycję, która będzie sukcesywnie
uzupełniana o takie elementy wyposażenia jak
repliki zbroi, broni i wystawy czasowe.

Na zboczu wzgórza, nad ruinami części mieszkalnej zainstalowano stalowy
taras widokowy, skąd roztacza się malowniczy widok na Dolinę Prądnika.






Nawiązując do tematu jeszcze jeden, ciekawy obiekt chciałam
Wam zaprezentować - to Kaplica Na Wodzie, która przeszła do historii
jako przykład oporu wobec zaborcy. Pod koniec XIX wieku car Mikołaj II,
pod panowaniem którego, znajdował się Ojców, wydał dekret zabraniający
wznoszenia na ziemi ojcowskiej jakichkolwiek obiektów sakralnych. Jednak
rozporządzenie nie było sformułowane precyzyjnie i Polacy postanowili to
wykorzystać. Opracowano projekt specjalnej budowli na wysokich palach,
która powstała w 1901 roku na miejscu dawnych łazienek zdrojowych.
Zgodnie z prawem wybudowano kaplicę nie na ziemi, a na wodzie!

Kaplica znajduje się nad Prądnikiem, w Ojcowie,
na małopolskim Szlaku Architektury Drewnianej.
Została odnowiona i cały czas pełni funkcje sakralne.

To tylko część materialnego dziedzictwa, jakie pozostawił po sobie człowiek
na terenie Ojcowskiego Parku Narodowego… parku, o którego pięknie
i niezwykłości przesądza przede wszystkim bogactwo przyrodnicze.
Pozdrawiam gorąco życząc nam wszystkim słońca i ciepła!
Anita

Komentarze

  1. Och jak tam cudnie. Muszę odwiedzić OPN bo stęskniłam się za tym miejscem.
    Wrócę do Ciebie aby podziwiać piękny post i zdjęcia.
    Pozdrawiam :)
    Łucja - Maria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest cudnie! Ukształtowanie terenu, formacje skalne, zabytki, liczne szlaki
      i ta oszałamiająca zieleń to walory OPN - warto tam wracać!
      Tu do mnie również ;-)) Ściskam i pozdrawiam Łucjo!

      Usuń
    2. Jak pewnie zauważyłaś kilka razy oglądałam Twoje przepiękne zdjęcia z Ojcowa. Tydzień temu udało mi się pojechać i też wstrzeliłam się w słoneczną pogodę. Miałam wielkie szczęście bo już w niedzielę zaczął padać ulewny deszcz i tak było do dnia dzisiejszego. teraz pojawiło się upragnione słoneczko. Już marzę aby jesienią odwiedzić OPN i kolejny raz nacieszyć oczy tym pięknym miejscem.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
    3. Łucjo, cieszę się, że dopisała Ci pogoda! Dla mnie to ważne w planowaniu wyjazdów, bo
      nie lubię wędrować w strugach deszczu i zimnie. W takiej scenerii wszystko traci urok...
      Sądzę, że oryginalne ukształtowanie terenu OPN o każdej porze roku wygląda niesamowicie, lecz jesień (na zdjęciach w internecie) prezentuje się zjawiskowo. Dlatego sobie i Tobie Łucjo życzę, aby dane nam było podziwiać te malownicze krajobrazy właśnie w jesiennej szacie :-))
      Ściskam mocno i pozdrawiam gorąco!

      Usuń
  2. Piękna fotorelacja dzięki temu wiem gdzie mogę się jeszcze wybrać. Czasem zastanawiam się z mężem gdzie by tu pojechać...jest w Polsce tyle urokliwych miejsc. Dziękuję za tą fotorelację.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och tak, mamy w Polsce tyle pięknych, fascynujących regionów, dlatego sama walczę
      z uzależnieniem od gór, by poznać miejsca, do których nigdy dotąd nie dotarłam ;-))
      Dziękuję Małgosiu za odwiedziny i miłe słowa!
      Serdeczności zasyłam :-))

      Usuń
  3. 20 lat temu w tej kaplicy brałam ślub ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, to masz w swych wspomnieniach osobisty wątek związany
      z tym ciekawym zabytkiem - dzięki za podzielenie się!
      Pozdrawiam...

      Usuń
  4. Często bywamy w okolicach Ojcowa i zawsze jest tam pięknie niezależnie od pory roku. Przypomniałaś mi naszą pierwszą wyprawę, kiedy ta zieleń była równie soczysta jak u Ciebie ale lubię też jesienną odsłonę parku. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tę soczystość zieleni uchwyciłam w kadrze wiosną, dokładnie rok temu - w maju... i mam
      takie pragnienie, by powrócić na szlaki OPN jesienią! Zobaczyć te krajobrazy w ciepłych
      barwach żółci, czerwieni, brązów i wielu innych odcieni byłoby fascynujące!
      Ślę moc pozdrowień :-))

      Usuń
  5. Jaka szkoda, że to tak daleko ode mnie, bardzo chętnie bym odwiedziła, bo uwielbiam takie miejsca :) Ale dziękuję, że dzięki Twojej relacji mogłam być tam choć wirtualnie. Piękne miejsce, Anitko i wspaniale je pokazałaś. Twoje fotki, jak zwykle fascynujące i cudowne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, doskonale Cię rozumiem, bo sama nie znam tych regionów naszego kraju, do których mam najdalej... Ojcowski Park Narodowy po raz pierwszy w życiu odwiedziłam ubiegłej wiosny i mam takie pragnienie, żeby każdego roku wyruszyć w nowe, nieznane mi dotąd, nasze rodzime zakątki ;-))
      Cieszę się, że choćby wirtualnie mogłam zabrać Cię do OPN.
      Dziękuję za ciepłe słowa! Dołączam uściski i pozdrowienia :-))

      Usuń
  6. Na zamku w Ogrodzieńcu byłam ponad 10 lat temu podczas półkolonii parafialnych. Dziękuję Anitko, że odświeżyłaś moje wspomnienia. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karolinko, czuję się trochę zakłopotana, bo oczywiście cieszę się, że odświeżyłam Twoje wspomnienia, ale ja jeszcze dotąd nie byłam w Ogrodzieńcu, tylko w Ojcowie...
      Niezależnie od nazwy miejscowości i tu ruiny i tam także ;-))
      Ściskam Cię mocno i pozdrawiam gorąco!

      Usuń
    2. Matko jedyna - miało być w Ojcowie. Nie wiem skąd mi się wziął ten Ogrodzieniec...

      Usuń
    3. Zdarza się... tak łatwo przecież o przejęzyczenie, zwłaszcza gdy nazwy miejscowości
      z ruinami zamków brzmią tak podobnie ;-))

      Usuń
  7. Ciekawe miejsce, wstyd przyznać się ale nie byłam w tych stronach. Urokliwa ta świątynia, sprytnie ominięto wydany zakaz. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu, myślę, że to nie wstyd... Sama nie znam wielu regionów w naszym kraju, ale w miarę możliwości będę chciała nadrabiać te zaległości :-))
      Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  8. Masz rację Anitko, że Ojców i okolice to bardzo ciekawe miejsce. Zamek, Kaplica Na Wodzie w tej niesamowitej zieleni prezentują się pięknie. Też byłam tam wiosną i chcę pojechać jesienią - może w tym roku się uda :) Pozdrawiam w słoneczny piątek i życzę miłego i ciepłego weekendu :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lusi, mamy identyczne pragnienie! Na licznych zdjęciach w internecie, OPN w jesiennych barwach wygląda zjawiskowo! Życzę Ci pomyślnej realizacji planów na tegoroczny wyjazd, bo ja chyba tej jesieni nie dam rady ;-))
      Dziękuję za życzenia, które z serca odwzajemniam!

      Usuń
  9. Witaj Anitko. Cudowna relacja, ciekawa i barwna. Ostatni raz byłam w Ojcowie w.2009 roku w 7 miesiącu ciąży. Jak zawsze miło mi u Ciebie gościć Kochana. Twoje fotografie są niesamowite. Dziękuję za piękną wirtualną wycieczkę.

    Całuję mocno

    Kasinyswiat

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, ja dotarłam do Ojcowskiego Parku Narodowego po raz pierwszy w maju -
      rok temu. Byłam oczarowana tamtejszymi krajobrazami i wszelkimi odcieniami zieleni!
      Na pewno wybiorę się kiedyś jesienią, bo ta pora roku cudownie maluje kolorami :-))
      Dziękuję Ci za przemiłe słowa i życzę udanego, pełnego słońca i ciepła weekendu!

      Usuń
  10. Ciekawy post. Byłam w tych okolicach, bardzo mile wspominam tamtą wycieczkę. Atrakcje Ojcowskiego Parku Narodowego zrobiły wówczas na mnie ogromne wrażenie. To piękne miejsce. Przyroda, historia, klimat... Bajka. Miło było sobie przypomnieć, dzięki Tobie, tamten wyjazd. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do OPN dotarłam po raz pierwszy w maju ubiegłego roku. I dokładnie rozumiem Twoje emocje, bo również byłam pod wielkim wrażeniem tego, co zobaczyłam. Była to wycieczka dwudniowa, więc niedosyt pozostał. Dlatego wiem, że wrócę na ścieżki tamtejszego parku, ale jesienią, bo ze zdjęć znalezionych w internecie, te okolice wyglądają wówczas magicznie!
      Cieszę się, że przywołałam Twoje miłe wspomnienia :-))
      Serdeczności zasyłam!

      Usuń
  11. Skały, kamienne budowle, wieże, a nawet ruiny, taki zestaw zawsze robi na mnie wrażenie; ogólnie to zawsze bardziej mnie fascynują pozostałości po poprzednich pokoleniach, niż współczesne. Cudne widoki, świeża zieleń, no i pogoda Wam się udała, czytuję, że mają tam też niezwykłe ciekawostki botaniczne, niespotykane gdzie indziej; pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mario, dlatego poza Polską ukochałam podróże po Europie. Stary Kontynent to ogrom historii i materialnych pamiątek po minionych pokoleniach. I choć to przyroda i jej krajobrazy są dla mnie najbardziej pociągające, to zabytki architektury są tuż za nią ;-))
      Co do pogody, to pewnie Cię zaskoczę, ale była typowo majowa! Dwukrotnie w ciągu tego dnia przeszły potężne burze, które przeczekaliśmy raz pod napotkanym zadaszeniem dla turystów, a drugi na zakończenie wycieczki - w restauracji. Zdjęcia robiłam tylko wtedy, gdy na niebie panował spokój, a my mogliśmy bezpiecznie i zgodnie z planem kontynuować wędrówkę. Na ciekawostki botaniczne nie wystarczyło mi czasu, bo pogoda była dość zmienna, a współtowarzysze i tak wyjątkowo pobłażliwi dla mojej obsesyjnej pasji fotografowania ;-))
      Przesyłam gorące pozdrowienia!

      Usuń
  12. Bardzo ładne zdjęcia i ciekawie opisałaś . Byłam w Ojcowskim parku ale bardzo dawno. Z przyjemnością pospacerowałam z Tobą:))Pozdrawiam serdecznie. Tenia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teniu, nawet jeśli to tylko ruiny, to czuć ducha minionych czasów. Zwłaszcza, gdy dzięki
      rycinom i makiecie można zobaczyć, jak Zamek w Ojcowie prezentował się za czasów swej
      świetności... i wciąż towarzyszą mu te cudowne, malownicze okoliczności przyrody OPN.
      Dziękuję Ci za odwiedziny, miłe słowa i do "zobaczenia" u Ciebie ;-))

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Zrozum swoje choroby…

Życzenia nadziei, wiary i miłości w epidemii bezsilności…

Arboretum Wojsławice – raj dla miłośników ogrodów…

Nadchodzi czas Wielkanocy…

Dynie Baby Boo z mojego warzywnika…

NEAPOL - pod radosnym słońcem południa.

Kwiecień w ogrodzie ´24

Kanon kobiecego piękna – każda epoka ma swój własny…

Życzenia i refleksje na Wielkanoc

TATRY – Z Kasprowego na Giewont zimą