Fuerteventura – jej fascynujące wybrzeże i niebiańskie plaże.
Fuerteventura
to urokliwa hiszpańska wyspa, najbardziej wysunięta na
wschód i położona najbliżej wybrzeży Afryki ze wszystkich Wysp Kanaryjskich.
Określana jest wyspą najładniejszych kanaryjskich plaż. Tego nie wiem, bo innych
wysp archipelagu nie poznałam, ale z całą stanowczością mogę stwierdzić,
że plaże oczarowują swą różnorodnością: krystalicznie czystą wodą,
białym lub złotym, a niekiedy nawet czarnym piaskiem.
Oryginalny
krajobraz Fuerteventury urozmaicają
górskie pejzaże znajdujące się
w środkowej części wyspy oraz ciekawe wybrzeża klifowe na jej zachodzie.
Dlatego warto wypożyczyć samochód, by dotrzeć w najbardziej
odległe zakątki wyspy, m.in. na plażę
Cofete.
Otoczona
górami, zwykle odwiedzana przez niewiele osób
(ze względu na odległość od ośrodków turystycznych i trudny dostęp),
dzika plaża Cofete jest idealnym miejscem na odpoczynek nad oceanem.
Znajduje się na dziewiczym południu Fuerteventury, na
półwyspie Jandia.
To zdecydowanie jedna z najpiękniejszych plaż na wyspie, odcięta
od cywilizacji szerokim pasmem wulkanicznych gór.
Plaże Morro
Jable to jedne z najbardziej popularnych plaż Fuerteventury,
położone wzdłuż miejscowości o tej samej nazwie. Ciągną się przez kilka
kilometrów, są bardzo szerokie z jasnym, jedwabistym piaskiem.
Plaże kuszą perspektywą długich, wieczornych spacerów
z oceanem lub latarnią morską w tle.
Fuerteventura
jest wyspą wielu cudownych plaż, zarówno olbrzymich,
szerokich, jak i kameralnych zatoczek, z białym lub złotym piaskiem i ciepłą
wodą.
Ocean
mieni się całą paletą odcieni błękitu i turkusu. Na południu wyspy dominuje
słynna plaża de Sotavento, która
zaczyna się w pobliżu kurortu Costa Calma.
Najlepszym
miejscem do podziwiania widoków i fotografowania okolicy,
w której natura każdego dnia ukazuje swą twórczą moc, jest wzniesienie
nad Laguną Sotavento. Nazwa wywodzi się od powstającej tu w czasie
przypływów ogromnej laguny. Przebywając w tym miejscu dłużej,
można zaobserwować jej tworzenie się oraz zmiany wielkości.
My tymczasem dotarliśmy w porze odpływu.
Jedwabisty
piasek plaż o złotej barwie pochodzi prosto z Sahary,
skąd wiatr transportował go w stronę wyspy. Malownicze El Cotillo
słynie z przepięknych lagun ukrytych pomiędzy wulkanicznymi skałami…
oraz
z klifów na poszarpanym, skalistym wybrzeżu, skąd
podziwiać można naturalnie uformowaną linię brzegową…
dostępną
miejscami tylko dla wędkarzy.
Jedna
z niewielu na wyspie plaż z czarnym piaskiem znajduje się w miejscowości Ajuy.
Prawdziwym
skarbem Ajuy są klify z obu stron
zatoki. Te z prawej strony są zbudowane
z żółtego piaskowca wyżłobionego przez setki lat przez wodną i powietrzną
erozję.
Warto
wyruszyć szlakiem wzdłuż klifu prowadzącego do szeregu jaskiń.
Zachodnie
wybrzeże wyspy oblewane jest silnym prądem oceanicznym.
Wzburzone fale rozbijając się o twarde wulkaniczne skały wystające
z wody, tworzą niesamowity pokaz siły oraz potęgi oceanu.
Klifowe
wybrzeże Ajuy to bardzo ekscytujące miejsce z pięknymi widokami.
Warte zobaczenia, ale jak większość takich ukrytych przed masową turystyką
miejsc na wyspie, można się tu dostać wyłącznie własnym środkiem transportu.
Fuertevetura
to wietrzna wyspa, przeważnie wieje tu ciągle i jest to wiatr mocno
odczuwalny. Jednak nie stanowi to wady, bo pozwala przetrwać upalne dni. Wiatr
nieustannie owiewając wyspę, stwarza też wyśmienite warunki do surfowania we
wszystkich możliwych formach. Miłośnicy tej formy aktywności, upodobali
sobie m.in. plażę La Pared w
południowo-zachodniej części wyspy.
Wulkaniczne
skały wspaniale kontrastują tu z wodami oceanu,
a punkt widokowy (pośrodku zdjęcia poniżej), do którego prowadzą
kamienne schodki, umożliwia podziwianie morskich pejzaży z bliska.
Jeszcze intensywniejszy kontrast wulkanicznych skał na tle złotego piasku
oraz błękitnej toni oceanu, odnajdziemy na pięknych plażach Corralejo.
Nadmorskie, ruchome piaski, które
przywiał wiatr znad Sahary,
tworzą krajobraz zbliżony do afrykańskiej pustyni. Imponująco wyglądają
wydmy Corralejo,
które zostały objęte ochroną od 1982 roku, stanowiąc od
tego momentu park narodowy – Parque
Natural de Las Dunas Corralejo.
Wydmy
z białego piasku porośnięte gdzieniegdzie roślinnością,
ciągną się na południe od miejscowości Corralejo.
Corralejo,
w którym spędzaliśmy nasz wakacyjny, urlopowy czas to dawna wioska
rybacka, a obecnie najbardziej znana miejscowość wypoczynkowa Fuerteventury.
Tu nawet spacerując głównym deptakiem miasta, wystarczy skręcić
w boczną alejkę, by za moment znaleźć się na plaży.
a
czasem pod falami 🌊
Tym
szaleństwom przyglądałam się z dystansu,
ponieważ nie pływam tak dobrze jak mąż i syn ;-)
Jednak,
gdy na krystalicznie czystych i cudownych wodach Atlantyku
zapanował spokój, moja miłość do morskich kąpieli brała górę.
Och jak ja tęsknię za takimi chwilami…
Fuerteventura
jest synonimem udanego wypoczynku i pełnego relaksu.
Życie tu
toczy się leniwie i powoli. Ten wszechogarniający spokój i harmonia
są zaraźliwe. Osoby szukające rozrywki, imprez i nocnego życia, powinny raczej
obrać za cel Teneryfę lub Gran Canarię. Fuerteventura to idealne miejsce dla
osób
szukających ciszy i spokoju. Nawet w szczycie sezonu nie spotkamy tu tłumów
ludzi czy rzędów leżaków i parasoli. Dlatego już kilka dni pobytu na wyspie
wystarczy, aby przejść w tryb pełnego, niczym niezmąconego relaksu.
Żegnam
się z Wami iście pocztówkowymi, niebiańskimi plażami,
by niebawem zaprosić na wycieczkę w głąb wyspy 🚙
Przesyłam pełne słońca pozdrowienia -
Anita
Pięknie tam. Przyjemny post. Bardzo cenię ciszę, spokój i plażowe widoki. :)
OdpowiedzUsuńOch pięknie... idealne miejsce na letni urlop nad oceanem na dzikich i pustych plażach wyspy ;-))
UsuńŚlę najcieplejsze pozdrowienia!
Masz Anitko rację, fotografie mogłyby ubiegać się o miano pięknych pocztówek. Są wspaniałe i niepowtarzalne. I pewnie takie same są Wasze wspomnienia z pobytu w tym wspaniałym miejscu. Nieustannie zachwycam się pięknem nieba, które nam pokazałaś. Jestem też pod wrażeniem zamku z piasku, ktoś musiał wykazać się ogromem pomysłowości i cierpliwości, aby zbudować coś takiego. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKarolino, tam po prostu jest tak pięknie! Idylliczne, pocztówkowe kadry z oceanem w tle to codzienność na tej hiszpańskiej wyspie, niezależnie od tego, który jej zakątek, obierzemy za cel podróży! A wspomnienia z tamtego czasu istotnie niepowtarzalne! Plany urlopowe i kierunki naszych letnich wypraw uwzględniać musiały okres wakacji szkolnych, gdy nastoletni syn towarzyszył nam w tych wyjazdach. Teraz, gdy jest już młodym mężczyzną i nie spędza urlopu z nami, mogę oddać się swojej największej pasji podróżowania opartego na zwiedzaniu nowych miejsc, a to nie są już plażowe klimaty ;-))
UsuńPozdrawiam ciepło!
Cudowna relacja okraszona wspaniałymi zdjęciami. To cudownie, że dzięki Twoim relacjom można się przenieść w takie fantastyczne miejsca i poczuć te urlopowe i wakacyjne emocje :) Naprawdę wspaniałe widoki, można sobie tylko wyobrazić, jaki panuje tam spokój i błogostan. Zresztą wyglądacie na tych fotkach na niesamowicie zadowolonych i szczęśliwych :) Uściski, Anitko <3
OdpowiedzUsuńTo bardzo miłe uczucie, móc we wspomnieniach powrócić do tamtych szczęśliwych chwil, w bardzo urokliwe zakątki wyspy i dzielić się jej walorami. Cieszę się Iwonko ogromnie, że w swej fotorelacji udało mi się oddać klimat panujący na wyspie oraz jej pełne relaksu i spokoju oblicze :-))
UsuńPrzesyłam najcieplejsze weekendowe pozdrowienia!
Anitko, faktycznie ta wyspa ma wiele do zaoferowania: piękne plaże, ciekawe formacje skalne, jaskinie, wydmy, a to wszystko zanurzone w błękicie i turkusie oceanu. Twoja fotorelacja doskonale wprowadza w wakacyjny klimat - pokazujesz miejsce, gdzie w ciszy i spokoju, bez tłumów można odpocząć, podziwiając wyjątkowe bogactwo natury. Dziękuję Ci za wirtualną "podróż" w tak fantastyczne miejsce! Uściski dla Ciebie :)))
OdpowiedzUsuńDroga Lusi, takie miejsca ukochałam najbardziej, czyli krajobrazy stworzone przez naturę!
UsuńWybierając wakacyjny kierunek (gdy syn jeszcze z nami podróżował) zawsze szukałam miejsc pozbawionych tłumów. I choć Fuerteventura to popularna wyspa, to nawet w szczycie sezonu jej najpiękniejsze plaże były puste, niemal bezludne, co myślę doskonale dokumentują zdjęcia ;-)) Chętnie więc dzielę się tym, czego sama doświadczyłam, bo być może zainspiruję kogoś do podróży w to lub inne miejsce :-))
Dziękuję Ci za serdeczne odwiedziny i przesyłam niedzielne pozdrowienia!
Morze, ocean, jezioro... nieważne co, ważne, że woda 🥰🌊
OdpowiedzUsuńAnitko, piękne zdjęcia, wspomnienia, widoki...
Dziękuję za ten moment z pięknem.
M.
Madziu, cała przyjemność po mojej stronie ;-))
UsuńZawsze uważałam, że natura tworzy najpiękniej. A tam znalazłam wszystko, co najważniejsze w odpoczynku nad wodą: gwarantowana pogoda, ciepłe i czyste wody Atlantyku, stały powiew wiatru łagodzący gorące promienie słońca, puste plaże oraz cisza i spokój...
Ściskam i pozdrawiam :-))
Jakie niesamowite miejsce. U nas właśnie leje się żar z nieba i oglądając Twoje prześliczne zdjęcia zrobiło się bardziej znośnie. Wspaniały urlop. Pozdrawiam serdecznie 🌹🌹
OdpowiedzUsuńOch tak, u nas równie upalnie! Dlatego z ogromną nostalgią i tęsknotą sięgam do tamtych miłych, wakacyjnych wspomnień z ciepłymi wodami Atlantyku w tle ;-))
UsuńPrzesyłam moc pozdrowień!
Patrząc naTwoje fantastyczne zdjęcia po prostu czuję gorący złoty piasek na stopach, ciepły powiew wiatru i słyszę szum nieposkromionych fal oceanu.
OdpowiedzUsuńTo musiała być niesamowita przyjemność móc korzystać z tej plaży bez ogromnej liczby ludzi, leżaków i parawaningów
Pozdrawiam.:))
Och tak Celu, dlatego mimo ogromnego sentymentu do naszego rodzimego Bałtyku, na wakacyjne wyjazdy (gdy podróżował z nami syn) wybierałam kierunki, które gwarantowały udany wypoczynek bez tłumów i z piękną pogodą. Tym bardziej, że koszty wypoczynku nad naszym morzem są porównywalne do tych, które ponosiliśmy wyjeżdżając na greckie czy hiszpańskie wyspy a ryzyko nieudanego wypoczynku zbyt duże: niepewna pogoda, zimne morze, kwitnące sinice, tłumy ludzi i parawanów :-((
UsuńZ wypoczynku na tamtych wyspach zachowaliśmy cudowne wspomnienia!
Przesyłam najcieplejsze pozdrowienia!
Ależ tam pięknie, uwielbiam takie rozległe, piaszczyste plaże... Wspaniałe zdjęcia, dzięki nim można wręcz poczuć beztroski, wakacyjny klimacik. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńAniu, Fuerteventura oferuje wszystko, czego spragniony odpoczynku człowiek potrzebuje ;-))
UsuńA gdy znudzi się plażowanie, warto wyruszyć w głąb wyspy, by poznać ją bliżej.
Niezapomniane wrażenia gwarantowane!
Pozdrawiam ciepło ;-))
Cudowny wypoczynek mieliście Anitko, a Ty wynurzająca się z fal zachwycająca...
OdpowiedzUsuńNigdy tam nie byłam, więc chłonę te cudowne widoki z Twoich zdjęć...
Pozdrawiam słoneczkiem...
To prawda Polu, dlatego do dziś pozostały mi z tego wyjazdu najpiękniejsze wspomnienia,
Usuńa zdjęcia to miła pamiątka tamtych cudownych chwil ;-))
Uściski zasyłam!
Anita, I think that you had a great rest on an island in the Atlantic Ocean. The waves are amazing, so you want to plunge into them too. I like volcanic rocks and beaches. Happy July!
OdpowiedzUsuńMy dear, this island offers everything you need for a great summer vacation!
UsuńThat's why this trip will remain in my most beautiful memories ;-))
Hugs and greetings!
Faktycznie Fuerteventura ma ładne plaże inten niesamowity kolor wody ale mi osobiście bardzo podobała się Lanzarote :) dziwne to trochę bo to czarna wyspa ale inna od innych. Teneryfa też jest ładna bo taka różna i z czarnymi plażami nie i z białymi do tego bardzo zielona :) wszystko kwestia gustu :)
OdpowiedzUsuńAniu, właśnie dlatego, że nie znam pozostałych Wysp Kanaryjskich, nie pokusiłam się o żadne porównania, lecz jestem pewna, że każda z nich ma swoje walory! Super, że mogłaś osobiście poznać ich uroki. Nie ukrywam jednak, że mnie na Fuertę skusiły saharyjskie piaski ;-)) Na zawsze pozostanie już we mnie ogromny sentyment do naszych nadbałtyckich plaż z jasnym, miękkim piaskiem...
UsuńPozdrawiam ciepło!
Plaże niesamowite, szerokie, piaszczyste ale te ze skałami wulkanicznymi przebijają wszystko. Kolory nieba, wody i piasku pięknie oddają wakacyjny klimat. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, że kontrast pomiędzy piaskiem, skałami a oceanem robi wrażenie! Najważniejsze jak dla mnie jest to, że zarówno nadmorskie pejzaże, jak i krajobrazy z głębi wyspy to wyłącznie dzieło natury, co przesądza o atrakcyjności Fuerteventury jako urlopowej destynacji ;-))
UsuńŚlę moc pozdrowień!
Cudne miejsce. Ależ bym tam odpoczęła i w tej wodzie siedziała całymi dniami i nocami. Serdeczności.
OdpowiedzUsuńTo prawda! Na wyspie panują idealne warunki do udanego wypoczynku. Różnorodność plaż zadowoli chyba każdego, a kąpiel w ciepłym oceanie to czysta przyjemność ;-))
UsuńPozdrawiam Cię weekendowo!
Jestem zachwycona bo zarówno z tekstu jak i ze zdjęć jasno wynika, że Fuerteventura jest piękna i różnorodna. Zachwyca rajskimi plażami i dzikością oceanicznych fal rozbijających się o skały. A wiatr wiać przecież musi, nazwa wyspy nie wzięła się znikąd. Myślę, że Fuerteventura to wyspa idealna dla poszukiwaczy przygód i wrażeń, w moich wyobrażeniach bardziej pasuje do ludzi lubiących aktywny wypoczynek zamiast plażowania, czyli jest idealna dla mnie 😊.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię przeserdecznie i życzę fajnego weekendu.
Moniko, na Fuercie jest sporo szlaków zarówno pieszych, jak i rowerowych. Dlatego lubiący aktywny wypoczynek mogą eksplorować jej górzysty teren. Odradzam jednak pełnię lata, bo żar leje się z nieba i łatwo o poparzenia słoneczne. Klimatyzowany samochód to w takich warunkach najlepsza opcja na poznanie wyspy i dotarcie w najbardziej nawet odległe zakątki. Już dziś zapraszam Cię na relację z naszych wypraw w głąb wyspy, którą niebawem opublikuję, a zobaczysz, jaki marsjański krajobraz towarzyszył nam podczas podróży. Piesze wędrówki w takim terenie i podczas upału to niemal sport ekstremalny ;-))
UsuńZasyłam serdeczności i życzenia pięknego weekendu!
Przecudna wycieczka po Fuerteventurze, fantastyczne zdjęcia...jak żywe. Ech...rozmarzyłam się, nigdy nie zobaczę tego cudo w realu. Dziękuję ja możliwość podziwiania. Pozdrawiam ślicznie /🌻
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam "zabrać Cię" na tą niezwykłą kanaryjską wyspę... i jednocześnie doskonale rozumiem pragnienie wyjazdów w różne zakątki w kontrze do realiów życia ;-))
UsuńPodróżowanie to moja wielka pasja, dla której jestem w stanie poświęcić wiele, czyli zrezygnować z innych pokus, by raz w roku odbyć wycieczkę w nieznane... a mimo to wiem, że sporo upragnionych przeze mnie miejsc na mapie świata, pozostanie na zawsze na liście podróżniczych marzeń...
Przesyłam Ci najcieplejsze pozdrowienia!
Miejsce idealne dla mnie Kochana. Jak ze snu po prostu pięknie i spokojnie. Szczególnie ta górska część. Uwielbiam takie posty, dziękuję. Szalenie ciekawie piszesz. Buziaki z Krakowa
OdpowiedzUsuńKasinyswiat
Kasiu i to jest właśnie w tej wyspie najpiękniejsze - jej różnorodność! Każdy może wspaniale spędzić tam urlop wybierając aktywności, które najbardziej lubi: zaczynając od błogiego wypoczynku i kąpieli w oceanie, poprzez podróż samochodem, piesze wędrówki, aż na wymagających trasach trekkingowych kończąc.
UsuńMiło mi, że lubisz te moje podróżnicze opowieści ;-))
Ściskam Cię mocno!
Jestem jak zawsze pod wrażeniem Twoich doskonałych zdjęć. Jestem pewna, że Fuerteventura od razu by mnie oczarowała. uwielbiam ciszę, spokój jednak nie zawsze w czasie urlopu można liczyć na takie chwile.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Łucjo, nie trudno wyobrazić sobie, jak spokojnie i kameralnie musi być na tej wyspie poza sezonem. My byliśmy w samym środku upalnego lata (ograniczeni wówczas wakacjami syna) a mimo tego zdjęcia dokumentują, jak puste były plaże i inne atrakcyjne miejsca w popularnych kurortach. Wiesz przecież, że nie umiem wypoczywać wśród tłumów ;-))
UsuńPozdrawiam najcieplej!