Jaskinie Kefalonii: Drogarati – monumentalne dzieło natury.

 

Greckie wyspy kuszą swym pięknem i… zaskakują różnorodnością.
Główną atrakcją Kefalonii jest jej przyroda i natura z licznymi
jaskiniami i ciekawymi osobliwościami geologicznymi.
Słynie m.in. z dwóch niezwykłych a zarazem
zupełnie odmiennych jaskiń.

 

Jaskinia Drogarati jest imponującą grotą z efektownymi formacjami
stalaktytów i stalagmitów. Wejście do niej odkryto po trzęsieniu ziemi w XVIII wieku,
zaś do zwiedzania udostępniono dwa olbrzymie wnętrza, dopiero w 1963 roku.
Główne wnętrze, do którego prowadzą liczne, dość strome schody…

…leży na głębokości 95 metrów. Jego głębię dobrze ilustruje
poniższe zdjęcie, na którym sylwetka człowieka
nie jest większa od mrówki!

 

Zwana Salą Apoteozy, posiada doskonałą akustyką, którą
doceniali najwięksi śpiewacy z Marią Callas i Luciano Pavarottim na czele.
Do dziś w jaskini organizowane są cieszące się wielką popularnością koncerty.




Co jakiś czas można poczuć spadające krople wody, które bardzo powoli tworzą
kolejne stalagmity. Obliczono, że przez 100 lat przybywa zaledwie 1 cm nacieku!!!


Turyści szczególnie upodobali sobie drugie z udostępnionych do zwiedzania
wnętrz, położony wyżej tzw. Królewski Balkon – rodzaj skalnej platformy.




Jeśli chodzi o moje upodobania, to jaskinie… nie są w stanie zrobić na mnie wrażenia.
Te, które odwiedziłam w swym życiu, można policzyć na palcach obu rąk. To miejsca,
gdzie nie dociera słońce, mroczne, ciemne, zimne oraz przesiąknięte wilgocią…
dlatego dla mnie bardzo nieprzyjazne ;-)) Skoro jednak dane mi było poznać
tak słynną atrakcję wyspy, zamieszczam relację ku pamięci. Tymczasem
w kolejnym poście zaprezentuję wyjątek od reguły, czyli tę jedyną
jaskinię, która okazała się mega zaskoczeniem i sprawiła
niemałe wrażenie. To dlatego, że bardzo odbiega
od klasycznego wyobrażenia o jaskiniach, bo
w niej… świeci słońce i słońca właśnie
sobie i Wam życzę –
🌞Anita 🌞

Komentarze

  1. A we mnie jaskinie wywołują uczucie klaustrofobii. Choć wizualnie mi się podobają ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz! Jak wiele różnych odczuć i emocji mogą budzić tak nieoczywiste miejsca, jak jaskinie ;-))

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. To fakt! Widziałam tak wiele, różnorodnych dzieł natury i wciąż budzą we mnie zachwyt i zdumienie ;-))

      Usuń
  3. Ja lubię jaskinie i ten zaczarowany podziemny świat tworzony przez miliony lat przez Matkę Naturę. Na Kefalonię też zajrzałam podczas rejsu po Wyspach Jońskich i odwiedziłam bardzo klimatyczną wioskę Fiskardo. Ale to mało, więc kiedyś wyspę też odwiedzę.
    Dzięki Anitka, pięknego weekendu życzę:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ula, nasze greckie wakacje również połączone były z rejsem po wyspach: Kefalonii, Lefkadzie, Zakynthos i króciutkim pobytem na Itace... ach jakie to były piękne chwile ;-))
      Najważniejsze, że natura oferuje nam tak niesamowitą różnorodność, w której każdy znajdzie dla siebie miejsca wspaniałe, fascynujące i niezapomniane!
      Życzę Ci powrotu na piękną Kefalonię i ślę najcieplejsze pozdrowienia :-))

      Usuń
  4. Dziękuję, Anitko, za życzenia słonka, bo rzeczywiście przydałyby się bardzo jego promienie.
    Jaskinie to też nie moje klimaty, nie przepadam za tak zamkniętymi obszarami i jeszcze do tego wilgotnymi. Dlatego ze spokojem poczekam na to kolejne jaskiniowe cudo, które masz nam do pokazania :)
    Pozdrowienia serdeczne ślę w Twoim kierunku...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko, ta finezja natury w postaci stalaktytów i stalagmitów nie jest w stanie mnie urzec.
      Dla mnie jaskinia to mocno ponure miejsce, którego nawet wizja organizowanych tam
      koncertów nie zdoła "odczarować." Zatem doskonale Cię rozumiem!
      Ściskam mocno i życzę pogody ducha, bo ta za oknem nie bardzo się popisuje ;-))

      Usuń
  5. Jak z baśni! Jaskinie mają niezwykły klimat! Piękny post i zdjęcia niesamowite :) Ściskam Anitko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polu, dziękuję za tak serdeczne przyjęcie mojej fotorelacji! Całe szczęście, że są osoby, które lubią jaskiniowe klimaty ! Dzięki temu takie miejsca nie popadną w zapomnienie :-))
      Pozdrawiam Cię gorąco i życzę udanej niedzieli!

      Usuń
  6. What a deep cave! Anita, you were not afraid to go down and see these stalactites. I was in a cave on the island of Mallorca, and I remember that the cold was there.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wandering through the labyrinths of the cave was probably the most interesting attraction of this place... Due to the cold and humidity, I was happy to leave the cave ;-))
      Have a nice week!

      Usuń
  7. Jakby powiedziały moje dzieci- robi wrażenie.... Kefalonię widziałam z Zakyntos. Jej zarys właściwie.
    Ale jaskinie wyglądaj pięknie. Tajemniczo i niesamowicie. Natura jest obłędna 🩵🌊
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak Madziu... aury tajemniczości nie sposób tym miejscom odmówić, podobnie jak naturze kreatywności! Mimo wszystko, czuję się w jaskiniach nieco "przytłoczona" ciężarem tych skalnych, olbrzymich nacieków wiszących tuż nad głowami ;-))
      Dobrego tygodnia dla Ciebie!

      Usuń
  8. Dziękuję za wspaniałą wycieczkę. Cieplutko pozdrawiam😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogromnie się cieszę, że mogłam tą fotorelacją sprawić Ci przyjemność!
      Wszystkiego dobrego na kolejny tydzień lutego :-))

      Usuń
  9. Niesamowite dzieło natury:) Mnie też do grotołaza daleko, chyba z tych samych powodów co u Ciebie:) Jednak, jako atrakcji turystycznych nie pomijam takich miejsc... podobną jaskinię, odkrytą także w XVIII wieku miałam okazję "zwiedzić" na Sardynii... piękna z licznymi naciekami krasowa Grotte di Nettuno... polecam:))) Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, wiedziona ciekawością chciałam zobaczyć osobiście jaskinię, w której śpiewały takie sławy, jak Callas czy Pavarotti! Było warto, lecz szybko i z przyjemnością opuściłam zimne i wilgotne podziemia, by znów wygrzewać się promieniach słońca ;-))
      Dziękuję Ci za miłe odwiedziny i ślę moc pozdrowień!

      Usuń
  10. Ależ tam pięknie. Wcale się nie dziwię, że zachwyciły Cię te jaskinie, zwłaszcza że miałaś okazje zobaczyć je na żywo. Mnie wzruszyła ta obecna na zdjęciach gra świateł. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, masz rację! Odpowiednie oświetlenie wydobywa walory tego dzieła natury. Jednak to za sprawą wyjątkowej akustyki, jaskinia zyskała międzynarodową sławę. To tu najwięksi śpiewacy operowi organizowali swoje koncerty ;-))
      Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  11. Uwielbiam zwiedzać jaskinie. Z zapartym tchem podziwiam to co najczęściej stworzyła woda. Ciężko sobie wyobrazić, że woda może mieć taką siłę i to nie w trakcie ogromnej ulewy, ale kropelka po kropelce. Jednak czasem to nie kwestia siły, a czasu, bo takie jaskinie powstają przez wiele lat. Właściwie to przez miliony lat. Jesteś prawdziwą artystką fotografikiem. Cudne są Twoje zdjęcia. Jaskinia którą zaprezentowałaś jest naprawdę genialna
    Ściskam Cię mocno i serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Łucjo, nawet ja (mimo, że nie czuję się w jaskiniach komfortowo) dostrzegam w tych miejscach niesamowitą potęgę natury. Rzeźbi ona przez wieki, z taką konsekwencją, kropla po kropli fenomenalne stalaktyty i stalagmity. Nacieki w postaci sopli i iglic nadają jaskiniom przymiot wyjątkowości, bo nigdzie indziej nie spotkamy tych wytworów natury ;-))
      Dziękuję Ci za serdeczne odwiedziny i tyle ciepłych słów!
      Przesyłam moc pozdrowień!

      Usuń
    2. Bardzo dziękuję Anitko Kochana za te cudowne słowa.
      O pierwszej przeczytałam Twój email, siadłam przy komputerze i skleciłam mój dzisiejszy post. Rycząc na klawiaturą ale udało się. Byłam na kilku zaprzyjaźnionych blogach i czas mi szybciej leci i chociaż trochę muszę pomyśleć o czym piszę.
      Jeszcze raz bardzo dziękuję i gorąco pozdrawiam:)

      Usuń
    3. Łucjo, mogę tylko domyślać się, jak jest Ci trudno... ale wiem, ile serca wkładasz w swą blogową twórczość i wierzę, że obecność na blogu może przynieść ukojenie w trudnych chwilach, bo masz tam wielu serdecznych przyjaciół. Swój ślad już pozostawiłam pod pięknym, kwietnym postem. Nieustannie życzę Tobie i Erykowi powrotu do zdrowia!
      Proszę Kochana zaopiekuj się sobą...
      Ściskam mocno!

      Usuń
  12. Nie byłam w swoim życiu w żadnej jaskini i wiem, że już nie będę bowiem cierpię na klaustrofobię:(
    Mimo, że jest mroczna mnie się podoba, bo to jest natura w każdym wydaniu. Nie poprawiana i to jest piękne. Pozdrawiam serdecznie:):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Janeczko, rozumiem Twoje odczucia, bo nawet nie cierpiąc na klaustrofobię, źle czuję się w podziemiach. Tylko wielka ciekawość niezwykłości natury sprawiła, że kilkakrotnie skusiłam się, by zejść do jaskiń, ale Ciebie absolutnie nie będę do tego namawiać ;-))
      Najcieplej pozdrawiam!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Zrozum swoje choroby…

Arboretum Wojsławice – raj dla miłośników ogrodów…

Życzenia nadziei, wiary i miłości w epidemii bezsilności…

Dynie Baby Boo z mojego warzywnika…

NEAPOL - pod radosnym słońcem południa.

Nadchodzi czas Wielkanocy…

Kwiecień w ogrodzie ´24

Kanon kobiecego piękna – każda epoka ma swój własny…

TATRY – Z Kasprowego na Giewont zimą

Zapachniało, zajaśniało… wiosna, ach to ty!