ZAKYNTHOS - obietnica błogiego wypoczynku.
Zakynthos
zwana też Zante, to chyba najbardziej znana wyspa Morza Jońskiego.
Mieszkańcy zdecydowali się postawić na turystykę wykorzystując naturalne piękno
swojej ojczyzny, jej niesamowite krajobrazy oraz rzadkie w Grecji piaszczyste
plaże i krystalicznie czystą wodę we wszystkich odcieniach błękitu.
Jest trzecią pod względem wielkości i najdalej na południe
wysuniętą wyspą archipelagu Wysp Jońskich.
Jej krajobraz jest mocno zróżnicowany.
Wybrzeża
północnej i zachodniej części Zakynthos to wysokie
klify.
Na jednym z nich znajduje się punkt widokowy na Zatokę Wraku będącą
wizytówką wyspy. Roztaczająca się stąd panorama, zapiera dech w
piersiach.
Plaża Navagio w Zatoce Wraku to
najczęściej fotografowane miejsce
spośród greckich wysp. Biel plaży oraz siarkowe jaskinie, które
ją otaczają, nadają wodom zatoki lazurową barwę.
Potężne
klify mogliśmy obserwować podczas rejsu z Porto Vromi do Zatoki Wraku.
Samo
dotarcie do tego miejsca dostarcza wielu wrażeń,
a my zatrzymaliśmy się tam m.in. na kąpiel w malowniczej lagunie.
To tutaj statek Panagiotis, który wypłynął z wybrzeża Turcji z ładunkiem
przemycanych papierosów, rozbił się 2 października 1980 r. po awarii silnika.
Uwięziony na plaży pomiędzy wysokimi klifami, pokrył się rdzą i od lat stanowi
atrakcję turystyczną. Poniższe zdjęcie, które wykonałam w lipcu 2021 r., nie
jest już
aktualne, ponieważ legendarny wrak na skutek burz, został przełamany na pół…
Nadbrzeże
klifowe jest niestety w dużym stopniu zagrożone erozją.
Niejednokrotnie mają tu miejsce osuwiska ziemi i skał powodowane
wietrzeniem oraz wypłukiwaniem materiału
skalnego przez fale
morskie, dlatego już drugi rok z rzędu, lokalne władze zostały
zmuszone do zamknięcia tej kultowej atrakcji wyspy.
Inną, wciąż dostępną atrakcją Zakynthos są
Jaskinie Blue Caves.
Nazwę zawdzięczają niezwykłym, wręcz nierealnie wyglądającym
kolorom morza. Oglądanie ich z bliska podczas rejsu powrotnego
zapewniło nam wiele wrażeń. Łuki utworzone przez tysiące lat
erozji pozwalają na przepłynięcie między jaskiniami.
Zakynthos
uwodzi nas zróżnicowanym krajobrazem.
Najwyższe partie górskie, na północy i zachodzie wyspy,
pozostają w większości nagie, o niedużym stopniu wegetacji,
porośnięte jedynie niewysoką, krzewiastą i dziką roślinnością.
Wschodnie
i południowe brzegi mają łagodniejszy charakter a wzdłuż nich
rozciąga się wiele plaż. Środkową część tworzą liczne gaje oliwne, cytrusowe
i winnice. Większość głównych kurortów odnajdziemy na południowym oraz
wschodnim wybrzeżu wyspy. To tam koncentruje się cała masowa turystyka.
Na tej pięknej wyspie każdy znajdzie coś dla siebie. Miłośnicy
imprezowania
mogą udać się do miast, w których tętni nocne życie. O zmierzchu, kiedy
temperatura staje się łagodniejsza, a lekki wietrzyk chłodzi powietrze,
puby i bary zapełniają się w oczekiwaniu na otwarcie dyskotek.
Tymczasem spragnieni błogiego wypoczynku i relaksu z dala
od zgiełku, znajdą spokojne małe miasteczka z przytulnymi
hotelikami w pobliżu zacisznych zatok z ciepłą
oraz czystą jak kryształ wodą.
Elementy
krajobrazu – formacje skalne, postrzępione wybrzeże, kolory morza
oraz jego ciepłe wody, słoneczne i piaszczyste plaże, gaje oliwne, lasy sosnowe
czy barwne oleandry i bugenwille - Zakynthos zdaje się być oddane naturze.
Tym bardziej, że niemal na każdym kroku czekają niespodzianki przyrody.
Exo
Chora położone w zachodniej części wyspy to idealne miejsce do poznania
tradycyjnej, lokalnej architektury i autentycznego, sielskiego stylu życia na
wsi.
Powodem,
dla którego warto zajrzeć do wsi Exo Chora jest najstarsze na wyspie
drzewo oliwne liczące ponad 2 tysiące lat, będące niebywałym dowodem
istniejącego na Zakynthos kultu oliwy i długiej tradycji jej produkcji.
Za
drzewem oliwnym, ciągną się bujne gaje oliwne, a my wyruszamy z wizytą
do oliwiarni Aristeon. To rodzinna firma z tradycjami, która została
założona w 1850 r.
Wtedy prasę oliwną napędzały zwierzęta, takie jak osły. Część starodawnej,
kamiennej
prasy nadal pozostała na jego terenie! Prasa została później zmieniona na
metalową,
a następnie na napędzaną mechanicznie. Tymczasem technologia nieustannie się
rozwijała, dlatego od 2008 roku wprowadzono w oliwiarni nowe standardy
wraz z ekologicznym procesem tłoczenia oliwy.
Na koniec
podróży - stolica wyspy – miasto Zakynthos z widokiem od strony morza.
W 1953 roku zostało niemal w całości zniszczone podczas silnego trzęsienia
ziemi.
Wielkim wysiłkiem wyspiarzy odbudowano miasto tracąc bezpowrotnie jego
wenecki styl i historyczny blask. Miasto podziwialiśmy z pokładu statku,
którym wyruszyliśmy w dalszą podróż, na kolejną z Wysp Jońskich.
Ten
post jest wyrazem tęsknoty za długo wyczekiwanym urlopem,
który rozpocznę za 4 tygodnie. I choć mój sposób odpoczynku zmienił się
diametralnie z biernego na aktywny… to chyba dobrze… w końcu
wszyscy się zmieniamy… zmieniają się też nasze potrzeby.
Z życzeniami pięknego weekendu!
Anita
Bajka 🩵
OdpowiedzUsuńDokładnie, bo bajka jest gatunkiem epickim a pobytu na tej wyspie to gwarancja epickich wrażeń i wspomnień ;-))
UsuńWotaj Anitko :) Twój post brzmi jak zaproszenie do raju :) Mimo ze bylam na Zakynthos to chce się spakować walizki i wyruszyć tam jeszcze raz. Plaże, gaje oliwne, nocne życie – ta wyspa naprawdę ma wszystko. Dzięki za super opis i powrót do wspomnien :) Życzę Ci niezapomnianych chwil na Twoim urlopie i misze piwoedziecze ciekawa jestem gdzie wyruszasz... a póki co – pięknego weekendu :) u mnie w Norwegii zimno...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aniu, to super, że mogliście poznać tę wyspę osobiście, poczuć jej klimat! Cieszę się też, że przywołałam tą relacją miłe wspomnienia ;-)) Dziękuję Ci za serdeczne życzenia, choć na razie obawiam się mówić wszem i wobec o czekającej mnie podróży życia. Już jedną taką mieliśmy razem z mężem odbyć 9 marca 2020 roku. Wtedy na kilka dni przed wylotem na Kubę, anulowano naszą podróż, bo COVID coraz śmielej rozwijał się w kolejnych krajach, a w drugiej połowie marca wstrzymano na świecie ruch lotniczy i wielu ludzi uziemionych zostało u celu swej podróży...
UsuńPięknego weekendu również dla Ciebie Aniu oraz ciepła i słońca!
Rozumiem Twoje obawy tez tak częstomam, ale mam nadzieję, że tym razem wszystko pójdzie zgodnie z planem i w końcu uda Wam się zrealizować wymarzoną podróż. Trzymam kciuki, żeby nic nie stanęło na przeszkodzie! Życzę Wam wspaniałych chwil i niezapomnianych wspomnień. Pięknego weekendu i dużo słońca dla Was również! 🌞
UsuńAniu, bardzo dziękuję za życzenia... ale w tę podróż życia wyruszam bez męża. Program wycieczki jest bardzo intensywny, a mój mąż nie lubi zwiedzania (kiedyś jeszcze dawał się namówić). Dlatego na zagraniczne wojaże będę już wyjeżdżać samodzielnie, ale nie samotnie, bo będę w grupie osób, które łączy wspólna pasja... poznawania świata i jego fascynujących zakątków ;-))
UsuńPięknych chwil na kolejny, letni weekend!
Urlop na przepięknej greckiej wyspie. Gdzie wszystko jest idealne do odpoczynku od pogody poprzez krajobrazy, plaże i świetne jedzenie. A do tego siga - siga czyli grecki slow life. Ten post wspaniale wprowadza w urlopowy nastrój. Ty zmieniasz sposób wypoczynku na aktywny, a my już powoli hamujemy. Udanego wypoczynku i miłej niedzieli. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńGreckie wyspy są idealnym wyborem na letni wypoczynek! Każda ma swą specyfikę i oryginalny urok. Dlatego kiedyś tak chętnie wybieraliśmy wyspiarskie klimaty na urlop. Mnie jednak, poza plażowaniem, ogromnie ciągnęło do poznawania nowych miejsc, zwiedzania tych, których nigdy dotąd nie widziałam. Jestem pełna podziwu dla Was, jak fascynujące podróże odbyliście dzieląc wspólnie tę wspaniałą pasję. Wiem, że teraz mam swój czas... na samodzielną realizację podróżniczych marzeń :-))
UsuńPrzesyłam Wam moc pozdrowień!
No pewnie, że to dobrze iż Twój sposób spędzania czasu zmienił się z leniwego na bardziej aktywny, podobno wraz z upływem czasu zmieniają się nasze upodobania. Częściej się słyszy jednak, że ludzie z upływem lat oczekują od urlopów raczej błogiego "nicnierobienia" zamiast zdobywania gór. U Ciebie jak widać jest odwrotnie, ja u siebie póki co żadnych zmian nie widzę, powsinogą byłam i jestem, trudno mi usiedzieć w miejscu.
OdpowiedzUsuńZatoka Wraku to wizytówka Zakynthos, chyba nie ma nikogo kto by nie znał tego miejsca ani nie marzył o tym, żeby kiedyś je zobaczyć. Ja póki co cieszę oczy widokówką z Zatoką Wraku, którą w zeszłym roku dostałam od mojej kochanej Martulinki od wiatraków a którą widzę za każdym razem, kiedy otwieram lodówkę.
Przesyłam Ci ogrom pozdrowień i dobrych życzeń na drugą połowę czerwca. Niech to będzie cudny czas.
Moniko, zahaczyłam ten wątek lakonicznie w poście, ale pisząc do Ciebie nieco go rozwinę. Otóż, przez wcześniejsze lata nasze wakacyjne wyjazdy były "skrojone" pod potrzeby syna i męża. Obaj uwielbiają pływanie w ciepłych morzach, a zwiedzanie uwielbiam tylko ja, zatem wiadomo, kto szedł na kompromis ;-)) Jednak obaj starali się uszanować moje potrzeby i często podczas wakacyjnych wyjazdów, wypożyczaliśmy samochód, by poznawać przyrodnicze zakątki miejsc, w których wypoczywaliśmy. Gdy syn dorastał, przestał z nami wyjeżdżać, a mąż nie odnajdywał takiej jak ja, frajdy w intensywnym zwiedzaniu. Dlatego teraz - bez kompromisów - samodzielnie realizuję swoje marzenia korzystając z zorganizowanych form wyjazdów, bym mogła czuć się bezpiecznie. Mąż zostaje w domu i każdy jest zadowolony - a o to przecież chodzi ;-))
UsuńOdwzajemniam moc serdecznych pozdrowień i dobrych życzeń!
Anitko, to jest super rozwiązanie i bardzo się cieszę, że realizujesz swoje pasje. Bez kompromisów i konfliktów i każdy jest zadowolony. Mój partner też kiedyś próbował marudzić, że za dużo chodzimy i kiedy zaczęłam hamować On tak polubił podróżowanie, że teraz to on przewodzi stadu na wyjazdach 😀. Połknął podróżniczego bakcyla i nic nie jest w stanie Go powstrzymać.
UsuńŻyczę Ci wielu pięknych, uszczęśliwiających podróży, z rodziną, grupą lub w pojedynkę. Uściski.
Kochana i tak trzymajcie jak najdłużej! Nie ma nic piękniejszego w związku jak silne pokrewieństwo dusz, potrzeb... i wspólnych pasji! Mnie cieszy fakt, że w takich samodzielnych podróżach nie jestem samotna, bo są wokół mnie ludzie, którzy podobnie jak ja czerpią ogromną radość z poznawania nowych, nieznanych dotąd miejsc ;-))
UsuńPięknie dziękuję Ci za serdeczne życzenia i ślę najcieplejsze pozdrowienia!
Piękne miejsce. Chciałabym zobaczyć zatokę wraku na własne oczy. Niesamowite jak jeden wypadek spopularyzował to miejsce wśród turystów.
OdpowiedzUsuńOch tak, ma Zakynthos coś, czego nie mają inne greckie wyspy - swą oryginalną, osobliwą atrakcję, choć czasowo niedostępną. Ciekawa jestem, jaki los czeka Zatokę Wraku, czy lokalne władze udostępnią ją na powrót turystom, czy jednak ryzyko jest zbyt wielkie dla zdrowia i bezpieczeństwa tych, którzy chcieliby przypłynąć tam statkami wycieczkowymi ;-)) Zobaczymy... tymczasem serdeczności posyłam!
UsuńSUPER ZDJĘCIA! Bardzo wakacyjne i powodujące u mnie westchnienie, choć na wakacjach już byłam. Ale takich widoków nigdy dość! Świetnie, że udało Wam się dotrzeć do Zatoki Wraku, mieliście jeszcze szczęście widzieć to miejsce na własne oczy. Zostaną piękne wspomnienia.
OdpowiedzUsuńDzięki Anitka za te greckie klimaty:)))
Greckie wyspy to gwarancja cudownych kadrów i wybitnie wakacyjnych klimatów.
UsuńMój mąż szczególnie je sobie upodobał, dlatego często na którejś z nich spędzaliśmy
urlop. To miłe wspomnienia takiego beztroskiego, radosnego, rodzinnego wypoczynku ;-))
Przesyłam Ula moc serdeczniejszych pozdrowień!
Pięknie! Bajeczne widoki. Od lat marzy mi się podróż do Grecji. Przyczynił się do tego m.in. serial "Durrellowie". Może kiedyś... jak zdrowie pozwoli. Też aktualnie czekam na urlop i tęsknię za wolnymi dniami. Na razie pozostaję w kraju, ale na pewno jakiś mały wyjazd zaliczę. ;) Udanego odpoczynku.
OdpowiedzUsuńGreckie wyspy to wspaniały wybór na urlop, oby jednak nie w szczycie letniego sezonu, bo upał bywa wówczas trudny do zniesienia, słońce pali bezlitośnie a popularne miejsca bywają zatłoczone od turystów ;-))
UsuńŻyczę Ci zatem spełnienia tego greckiego marzenia, a póki co pozostaje nam uzbroić się w cierpliwość i odliczać czas do planowanego urlopu!
Pozdrawiam najcieplej :-))
U Ciebie, kochana Anitko, jak zwykle, cudowne zdjęcia, które z pewnością nie oddają tych widoków w rzeczywistości. Ale i tak cudownie się ogląda te wszystkie piękne miejsca.
OdpowiedzUsuńNie byłam w tamtym miejscu, ale znam je trochę z opowiadań koleżanki, która spędziła właśnie tam któryś ze swoich urlopów i była zachwycona wszystkim... jeszcze długo słyszałam z jej ust same zachwyty tamtym urlopem, dlatego nie dziwi mnie również Twój zachwyt.
Życzę Ci wspaniałego urlopu o serdecznie Cię ściskam...
Iwonko, byłam już na kilku greckich wyspach i uwierz mi, że każda ma swój absolutnie unikatowy urok i charakter: Korfu, Kreta, Kefalonia, Lefkada czy Zakynthos wreszcie!
UsuńTam urlop zawsze jest udany! Pogoda gwarantowana, morze krystalicznie czyste, przejrzyste i ciepłe, przytulne hoteliki, proste, pyszne jedzenie, serdeczni i uśmiechnięci lokalsi! Możliwość wypożyczenia auta, aby dotrzeć w te mniej oczywiste i znane miejsca przesądza o atrakcyjności urlopu pod greckim niebem ;-))
Na swój urlop muszę poczekać nie 3, a 4 tygodnie - dziś poprawiłam mój błąd w tekście. Popatrz, jak potrzebuję wypoczynku, że mam już problem z odliczeniem do czterech :-))
Ściskam Cię mocno i pozdrawiam gorąco!
A wonderful memory of a holiday on a Greek island, Anita. I really wanted to visit these places, look at the crabs in the cave, swim in the warm sea. You are lucky to experience and see all of this.
OdpowiedzUsuńThe Greek islands are the perfect choice for a summer vacation!
UsuńThis is a guarantee of a successful holiday, beautiful weather and complete relaxation.
I am very happy that I could get to know several Greek islands when my son was still
a child and he willingly went on holiday with us ;-))
Hugs and greetings, my dear!
Przepiękne zdjęcia niesamowitych widoków. Dzięki Tobie mogę oglądać kolejne cudowne miejsce na ziemi. Na żywo to dopiero są wrażenia. Jak dobrze, że dzielisz się nimi z nami. Pozdrawiam serdecznie:):):)
OdpowiedzUsuńJaneczko, cieszę się, że publikując wspomnienia z różnych zakątków Europy, jakie miałam szczęście poznać, mogę dzielić się tym niezwykłym pięknem natury i Komuś jeszcze sprawić nieco radości :-))
UsuńPrzesyłam moc uścisków i pozdrowień!
Draga Anita,
OdpowiedzUsuńSuperbe poze, superba locatie de vacanta! Grecia ramane in varful topului... pentru mine!
Am fost de multe ori, in cate un an si cate doua vacante am petrecut acolo. Anul acesta nu cred ca reusim sa ajungem pe acolo dar m am bucurat de postarea ta.
Calde imbratisari,
Mia
Draga Mia!
UsuńAm avut norocul să mă aflu pe mai multe insule grecești. A fost uimitor, revelator și surprinzător pentru mine că erau atât de diferiți unul de celălalt. Fiecare dintre ele are propriul peisaj unic și valori care le fac să merite vizitate. Acolo, vremea este garantată, marea este curată și caldă, iar locul pe care îl alegem pentru odihna de vară depinde de preferințele noastre, fie că ne plac orașele liniștite, retrase, de provincie sau orașele mai mari, pline de viață, pline de atracții, pub-uri și discoteci; -))
Va doresc un weekend frumos!
Nie zliczę ile razy podziwiałam Twoje zdjęcia Zakynthos i przecudne kolory wody, nieba i krajobrazów. Mam wrażenie, że pokazałaś nam kawałek spokojnego, przepięknego raju. Niesamowite są też te wszystkie odcienie, od granatu po turkus i z powrotem. Przyznaję, zakochałam się w Zante. No i te absolutnie zapierające dech w piersiach naturalne krajobrazy, fantastyczne turkusowo-niebieskie morze dają mi poczucie całkowitej beztroski i wolności. Dziękuję, że moje oczy mogły to piękno zobaczyć.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam moc uścisków i serdecznych pozdrowień:)
Łucjo, Zakynthos przyciąga i magnetyzuje! Od lat cieszy się niesłabnącą popularnością.
UsuńMiałam szczęście być już na kilku greckich wyspach. Niesamowite, odkrywcze i zaskakujące było dla mnie to, że tak różnią się od siebie. Każda z nich ma swój unikatowy krajobraz i walory, dla których warto je odwiedzić. Pogoda jest gwarantowana, morze czyste i ciepłe, a to jakie miejsce wybierzemy na letni odpoczynek, zależy wyłącznie od naszych preferencji
Do pozdrowień dołączam życzenia pięknego weekendu!
Super fotorelacja! Trzeba przyznać, że jest tam przepięknie :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Jest pięknie! Niezależnie od tego, który zakątek wyspy wybierzemy za cel podróży ;-))
UsuńPrzesyłam letnie pozdrowienia!
Już oglądając Twoje zdjęcia Anitko można popaść w błogostan... Piękna, wręcz rajska wyspa... nic dziwnego, że przyciąga turystów:) Dziękuję za tę wspaniałą fotorelację,:) Pozdrawiam cieplutko i życzę cudownego weekendu!
OdpowiedzUsuńAniu, urlop w takich okolicznościach przyrody, nad cieplutkim morzem i pod zawsze pogodnym niebem oznacza udany wypoczynek i moc miłych wrażeń... lecz żal ściska za serce, w jakim tempie zmienia się klimat, gdy już z początkiem letniego sezonu greckie wyspy ogarniają pożary. Tak jest już na Kos i Zakynthos. Pewnie za chwilę usłyszymy o kolejnych miejscach i nowych ogniskach pożarów. Pamiętam jak rok temu ogień szalał na Rodos i konieczna była ewakuacja mieszkańców i turystów... ogromnie smutna jest ta świadomość. Obawiam się, że w kolejnych latach na greckie wakacje trzeba będzie wyjeżdżać wiosną, by były one bezpieczne i udane... Pozwoliłam sobie Aniu na ten wywód, bo wiem, że kwestie klimatu i dla Ciebie są bardzo ważne...
UsuńŚciskam Cię mocno i odwzajemniam serdeczne życzenia :-))