Paryż olśniewa nocą…
i swym
klimatem idealnie wpisuje się w czas karnawału,
który właśnie się rozpoczął! Paryż jest pełen życia i blasku, a słynne
kabarety przyczyniły się do powstania mitu szalonego miasta bawiącego się
w rytmie kankana, aż do białego rana. Kabarety i bohema to głównie wzgórze
Monmartre. W II połowie XIX wieku liczne domy uciech przyciągały tu żądnych
wrażeń artystów oraz literatów. Jako pierwsi osiedlili się w tej dzielnicy
Paryża
malarze Auguste Renoir i Edgar Degas, a w 1907 roku Pablo Picasso namalował
tu słynne „Panny z Avignon.” Wówczas wzgórze usiane było 30 wiatrakami,
które wykorzystywano do mielenia zboża. Po latach stare, bezużyteczne
już wiatraki Montmartre´u
przekształcano na nocne kluby. Do naszych
czasów ostały się tylko dwa z nich le Radet i Moulin de la Galette.
W tym ostatnim w XIX wieku, odbywały się zabawy taneczne.
Kabaretem, który przetrwał próbę czasu, jest Moulin
Rouge, czyli legendarny Czerwony Młyn
przy Boulevard de Clichy.
Popularny
kankan, który narodził się
w ogrodach przy Rue de la Grande-Chaumiere na
Montparnassie, na trwałe złączył się z Moulin Rouge.
Kabaret swą sławę zawdzięcza też w dużej mierze plakatom
Henri de Toulouse-Lautreca. Malował on tutejsze tancerki a barwne
i pikantne występy taneczne uwieczniał na plakatach i rysunkach.
W Moulin Rouge odbył się pierwszy w historii publiczny pełny
pokaz striptizu, w efekcie czego wybuchł skandal
a wśród manifestujących byli zabici i ranni!
W
Paryżu wciąż oglądać można tradycyjne rewie, lecz
podobno im mniej znany kabaret, tym bardziej show przypomina
pokaz striptizu, niż spektakl teatralny. Przy wyborze kabaretu reguła
jest prosta: im bardziej znany, tym lepszy. Pewnie dlatego takie miejsca
jak Moulin Rouge, Crazy Horse czy Lido cieszą się niesłabnącą popularnością.
Paryż
nocą to nie tylko Moulin Rouge, to
także
wieża Eiffla, która po zmroku lśni
najefektowniej.
W
ujęciach z Placu Trocadero prezentuje się przepięknie.
Marszałek
Ferdinand Foch ze swojego konnego posągu na Placu Trocadero
codziennie „podziwia” widok na mieniącą się tysiącami świateł wieżę Eiffla.
Gdy
zapada zmrok, paryskie ulice oraz
fasady wiekowych zabytków zyskują blask…
a
ludzie spacerują bulwarami do późnego wieczora.
Widok
na Sekwanę nocą – hipnotyzujący…
podziwiany
z Mostu Aleksandra III.
Rozświetlone
Pola Elizejskie, czyli przestronne
bulwary pełne eleganckich
kamienic i ekskluzywnych domów mody, tętnią po zmroku życiem i gwarem.
Pobliski
Łuk Triumfalny na wielkim Placu de
Gaulle, oświetlony wygląda imponująco.
Podobnie
gmach Opery Garnier, który w zamyśle
twórców miał ukazywać
bogactwo II Cesarstwa i stać się symbolem kulturalnego mecenatu Napoleona III.
Mimo,
że opera nosi nazwę Palais Garnier, na fasadzie nadal
widnieje stary napis Académie Nationale de Musique.
Gmach
opery utrzymany jest w stylu eklektycznym z przewagą motywów
barokowych, łączy w sobie symetrię i niezwykłe bogactwo ozdób i ornamentów.
To ikona architektury stolicy Francji i jeden z jej najważniejszych zabytków.
Bez
względu na to, dokąd zawędrujemy nocą,
towarzyszyć nam będą niezapomniane wrażenia
z paryskiej stolicy nazywanej „miastem świateł.”
Urzeczona Paryżem - Anita 💓
Wowwww Anita…Paris is so so beautiful my favorite city …love happy weekend 🍀❤️🐾🍀
OdpowiedzUsuńDear Ria!
UsuńI have already been to many European countries, in their capitals and other smaller or larger cities. And although I am in love with Italy, Paris made a stunning impression on me, especially its architecture and coherent urban layout.
Happy weekend to you too!
Pamiętam doskonale cennik spektakli połączonych z kolacją w Moulin Rouge, trochę ugięły mi się kolana. Część mojej rodziny leci do Paryża pod koniec lutego i mieli w planach Czerwony Wiatrak do czasu, aż się okazało że za cztery osoby muszą zapłacić 600 euro.
OdpowiedzUsuńNiestety nie podzielam Twoich zachwytów Paryżem, może dlatego, że byłam trzy razy i z każdym kolejnym miasto podobało mi się coraz mniej. Pamiętam doskonale moją pierwszą wizytę we francuskiej stolicy, podskakiwałam z zachwytu pod chmury. Ostatni raz, kiedy powitaliśmy w Paryżu Nowy Rok, tak mnie rozczarował że brałam pod uwagę szybszy powrót do domu. Byłam zaskoczona brudem i ilością syryjskich uchodźców, agresywnych i mało sympatycznych. Ale nie da się ukryć, że Paryż ma cudowny klimat, chociaż moim ulubionym miastem nie będzie nigdy.
Cudownego weekendu i samych dobrych dni w Nowym Roku. Żyj z całych sił, najpiękniej jak się da.
Zapewne te spektakle w Moulin Rouge są wyjątkowe i spektakularne, ale to trochę nie moja estetyka, więc bez jakiegokolwiek żalu, pooglądałam sobie obiekt z zewnątrz ;-))
UsuńIstotnie byłam w Paryżu po raz pierwszy - przez cały tydzień na przełomie lipca i sierpnia 2022 r., więc w szczycie letniego sezonu. Odwiedziłam wiele dzielnic, galerie, muzea, restauracje oraz "żelazne" punkty francuskiej stolicy, przemieszczałam się pieszo, kolejką miejską RER czy metrem i na moje szczęście przywiozłam tylko cudowne wspomnienia. Owszem utknęłam w niemal 2-godzinnej kolejce do wieży Eiffla, ale na wycieczkach i podczas podróży nabieram dystansu do pewnych niedogodności ;-)) Nie natknęłam się też na miejskie śmieci czy nieczystości na ulicach (tu chyba Albania i moje ukochane Włochy dzierżą palmę pierwszeństwa wśród krajów Europy, które odwiedziłam). Nie spotkałam syryjskich uchodźców, ale zaskoczona byłam tak znaczną ilością czarnoskórej populacji wśród mieszkańców Paryża - niczym nie wyróżniających się od reszty populacji o jasnej karnacji... Zobacz Moniko jak odmienne mogą być wspomnienia dwóch osób z tego samego miasta. W przyszłości wybiorę się też w inne regiony Francji, ale tak będę planowała te wyjazdy, by do Paryża powrócić. Już teraz jestem bardzo ciekawa, jakie będą moje przyszłe wrażenia z tych kolejnych wojaży ;-))
Dziękuję, że podzieliłaś się swoimi wspomnieniami oraz za życzenia noworoczne!
Serdeczności posyłam :-))
Piękny i urzekający jest Paryż nocą. Gdy byłem pierwszy raz w Paryżu chodziłem przez całą noc i upajałem się klimatem tego miejsca. Po raz drugi w Paryżu byliśmy latem, dzień był bardzo długi i nocnych zdjęć mam niewiele. Bardzo miło się spacerowało z Tobą po nocnym Paryżu, przywołałaś tym wpisem bardzo fajne wspomnienia. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńOch tak, doskonale Cię rozumiem, bo w Paryżu byłam w ubiegłym roku na przełomie lipca i sierpnia, gdy zmierzch zapadał dopiero ok. 21:30. Jak na moje możliwości, to zdjęć mam również niewiele, bo już po północy wróciliśmy do hotelu - następnego dnia czekała nas wczesna pobudka i kolejne atrakcje do zwiedzania ;-)) Ale bardzo się cieszę, że mogłam przywołać Twoje miłe wspomnienia z nocnego Paryża!
UsuńPozdrawiam weekendowo :-))
Anitko, patrząc na Twoje piękne zdjęcia, od razu można się zakochać w tym mieście. Dziękuję za za wspaniały spacer, który doskonale ożywił moje wspomnienia. Ja też jestem Paryżem urzeczona. Jest piękny i potężny. Uważam, że jest to jedno z najbardziej romantycznych miejsc na świecie! Posiada wyjątkowe zabytki, słynne muzea, piękne parki, wyśmienitą kuchnię i tak wiele rzeczy do odkrycia. Stolicę można odkrywać wiele razy, ponieważ jest tam tak wiele do zobaczenia. Paryż nie jest idealny, ( żadne miasto nie jest idealne) tylko potrzeba trochę czasu, żeby go lepiej "zrozumieć", zaakceptować. Ja to miasto po prostu lubię, ponieważ ma niezwykły klimat i urok. Czy jest brudny i śmierdzący? Moje oczy nigdzie tego nie dostrzegły.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam Ci moc uścisków i serdecznych pozdrowień:)
Och tak Łucjo, Paryż nikogo nie pozostawi obojętnym! I choć zdania bywają podzielone, to dla mnie architektura francuskiej stolicy, jej układ urbanistyczny, sztuka, kultura, moc atrakcji, jakie oferuje turystom, niesamowity urok i niekwestionowane piękno, sprawiają, że pomimo tygodniowego pobytu w Paryżu, odczuwam niedosyt i tęsknotę za tym fascynującym miastem... To po prostu miłość od pierwszego wejrzenia, ponieważ ja niezwykle rzadko wracam do miejsc już poznanych - tylko do tych ukochanych :-))
UsuńDziękuję Łucjo, że podzieliłaś się swoimi wspomnieniami i wrażeniami z wizyty w stolicy Francji ;-))
Ściskam mocno i pozdrawiam gorąco!
Witaj Anito, od młodości moim marzeniem było zwiedzenie Paryża. Wyrosłam w przekonaniu, że jest on kolebką współczesne(i nie tylko) kultury europejskiej. Niestety nie byłam i pewnie już nie będę. Z wielką przyjemnością pospacerowała z Tobą. Na Twoich zdjęciach Paryż jest piękny nocą. Pozdrawiam serdecznie i w nowym roku życzę Ci wszystkiego co najlepsze:))
OdpowiedzUsuńParyż stając się miastem sztuki już od czasów Ludwika XIV wywierał niebywały wpływ na działalność artystyczną w całej Europie. I do dziś sztuka francuska wzbudza zachwyt, czy to w malarstwie, literaturze, architekturze itd. - Paryż jest dumnym dowodem tej spuścizny! Dlatego nie rezygnuj Teniu ze swoich marzeń. Sama jestem gotowa na wiele wyrzeczeń, by móc realizować swoją podróżniczą pasję - odczucie szczęścia, które mi wówczas towarzyszy jest trudne do wyrażenia :-))
UsuńZatem z całego serca życzę Ci Teniu, byś mogła kiedyś osobiście poznać stolicę Francji!
Dziękuję Ci za odwiedziny i ciepłe słowa :-))
Ślę moc pozdrowień i życzę szybkiego powrotu do zdrowia!
Niesamowite są te widoki. Przepych i elegancja. Świetne zdjęcia w pełni oddają tą atmosferę. Szczęściarze są Ci co mogą posmakować tych miejsc. Cieszę się, że mogłam chociaż odrobinę poznać takie miejsca. Nie wyobrażam sobie, że mogłoby nie być takiego Paryża. To musi być wspaniałe miasto. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo prawda Olu, Paryż to wspaniałe miasto, pełne przepychu, elegancji i niesamowitego klimatu - taka jest moja perspektywa jako osoby podróżującej. Natomiast paryżanie odczuwają chyba sporo niedogodności z powodu ilości turystów, jaka rokrocznie odwiedza stolicę Francji, szczególnie korki na przedmieściach, ale też na ulicach miasta bywają mocno uciążliwe... Mnie jednak nie zrażają ewentualne uciążliwości, bo Paryż wywarł na mnie takie wrażenie, że kiedyś tam wrócę... na pewno!
UsuńPozdrawiam ciepło :-))
To piękna stolica, a na Twoich zdjęciach wygląda imponująco, aż zatęskniłam za wojażami:) Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńAniu, cóż mogę dodać, tylko tyle, że podobnie jak Ty tęsknię za podróżowaniem,
Usuńszczególnie mocno, gdy ta ponurość wokół i krótki dzień wydają się nie mieć końca...
Oby do wiosny ;-)) Ślę niedzielne pozdrowienia!
Sigur ca da... Parisul intotdeauna te va lasa cu "gura cascata" si vesnice amintiri!
OdpowiedzUsuńFranta cu locurile ei si atmosfera unica ne vor ancora... cu vremurile bune!
Calde imbratisari,
Mia
Este exact așa cum ai scris, Mia!
UsuńParisul m-a sedus atât de mult prin frumusețea sa încât cu siguranță voi reveni la el și îmi doresc foarte mult să cunosc și alte regiuni ale Franței...
Salut cu drag :-))
Twoje piękne zdjęcia wspaniale oddają klimat nocnego Paryża. Przywołałaś moje wspomnienia... Widok na Sekwanę fantastyczny, a gmach Opery w światłach nocy zachwyca monumentalnym pięknem. A na szarość i ponurość miłościwie nam panującą takie zdjęcia są doskonałym lekarstwem! Pozdrawiam poniedziałkowo :)))
OdpowiedzUsuńLusi, a to przecież malutka próbka tego, jak Paryż czaruje nocą, ponieważ dotarliśmy
Usuńtylko do kilku wybranych miejsc ;-)) Och kusi to miasto niesamowicie...
Dziękuję Ci za miłe odwiedziny i życzę pogody ducha na kolejne, ponure dni ;-))
To prawda ,że centrum Paryża zachwyca, szczególnie nocą.
OdpowiedzUsuńUdało nam się poczuć nocny klimat Paryża w kilku jego dzielnicach.
UsuńWspaniale tętnił życiem, również w modnych wśród mieszkańców klubach i restauracjach ;-))
Pozdrawiam ciepło :-))
Ale niesamowicie, uwielbiam ten blask <3 Pięknie! Wszystkiego dobrego w 2023 :D
OdpowiedzUsuńNie dziwię się Kingo, ponieważ mnie Paryż uwiódł nie tylko nocą ;-))
UsuńDziękuję Ci za odwiedziny i życzenia, które serdecznie odwzajemniam!
Byłam w Paryżu i miasto to ma swój niepowtarzalny klimat. Pięknie uchwyciłaś na zdjęciach jego urok. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że masz Alicjo własne wspomnienia z Paryża - miasta niezwykle dla mnie fascynującego!
UsuńŚlę moc pozdrowień :-))
Kiedyś marzyłam o Paryżu.... już nawet miałam zaplanowaną wycieczkę, ale wtedy były zamachy i się rozmyło.... potem już nie wracałam do tematu wyjazdu, nie miałam potrzeby. Rozbudziłaś we mnie na nowo zachwyt tym miastem :))
OdpowiedzUsuńUściski.
Madziu, to przykre, gdy marzenie jest bliskie spełnienia, a czynniki od nas niezależne krzyżują nasze plany. Doświadczyłam tego w marcu 2020 r. gdy na kilka dni przed wylotem na Kubę, odwołano nam tę podróż, bo nieznany wówczas nikomu koronawirus pojawiał się w kolejnych krajach...
OdpowiedzUsuńCo się zaś tyczy Paryża, to zakochałam się w nim bez reszty - nie spodziewałam się, że to miasto pozostawi we mnie tak trwały ślad, dlatego wiem, że wrócę... może i Ty powrócisz do swego marzenia i jego spełnienia ;-))
Ściskam mocno i pozdrawiam gorąco!
Ale pięknie i zmysłowo. Zazdroszczę Ci choć ja duszą bardziej w Japoni jestem niż gdziekolwiek indziej. Pamiętam zdjęcia i filmy mojej mamy z Francji. Była tam wiele razy i za każdym razem wracała z Paryża bardziej zakochana :)
OdpowiedzUsuńUściski z magicznego Krakowa Anitko
Kasinyswiat
Kasiu, doskonale Cię rozumiem, bo tak jak Ciebie pasjonuje Japonia, tak ja zakochana jestem po uszy w kontynencie europejskim. Chciałabym odbyć podróże do tylu nieznanych mi jeszcze krajów ;-)) A tymczasem jak Twoja mama chętnie powróciłabym do Francji i boskiego Paryża, ponadto darzę wielkim uczuciem Włochy... ach, życia i pieniędzy nie starczy na te moje marzenia :-))
UsuńŚciskam i pozdrawiam!
W Paryżu byłam jedynie raz i była to bardzo krótka wycieczka, pozostawiła niedosyt, jednak jestem wdzięczna, że w ogóle udało mi się tam być! Dziękuję Ci za piękną fotorelację.
OdpowiedzUsuńObserwuję i pozdrawiam serdecznie :)
Kasiu, rozumiem Twój niedosyt, ponieważ ja byłam również tylko raz (przez tydzień)
Usuńi zakochałam się w Paryżu tak mocno, że wrócę tam na pewno nie raz ;-))
Serdeczności zasyłam!
Najbardziej urzekła mnie opera. Chyba dodam Paryż do listy miejsc, które chcę zwiedzić.
OdpowiedzUsuńWitaj Agnieszko!
UsuńNie sposób nawet wymienić miejsc wartych odwiedzenia, bo Paryż ma tak wiele do zaoferowania. Sama architektura miasta budzi zachwyt, dlatego na pewno powrócę do stolicy Francji. Serdecznie polecam Ci to urzekające miasto, najlepiej poza sezonem, by chłonąć jego atmosferę bez tłumów ludzi chcących poznać największe atrakcje Paryża ;-))
Dziękuję Ci za odwiedziny i zapraszam częściej :-))