Jesienny wianek z hortensjami i malutkimi Baby Boo.

 Październikowa aura była dotychczas dość ponura z niebem utkanym gęstymi, 
szarymi chmurami, z przewagą wietrznych, chłodnych, dżdżystych lub 
mocno deszczowych dni, czyli smutna, bura, pozbawiona koloru…

Postanowiłam więc wnieść nieco barw do wnętrz, aby umilić codzienność…
bo codzienność to często suma drobiazgów… i z takich okruchów codzienności
 nauczyłam się czerpać radość tym cenniejszą w czasach, gdy szalejąca
wokół pandemia rozpędza się i przytłacza swym rozmiarem…

Inspiracją do wykonania jesiennego wianka było to, co znalazłam w ogrodzie.


Hortensje ogrodowe rokrocznie bujnie zakwitają a wraz z nadejściem jesieni,
ich kwiaty przybierają całą paletę barw, dlatego są wdzięcznym elementem dekoracji.
Ścięłam podsychające kwiaty, by gęsto wypełnić nimi wianek, który posłużył mi jako baza.

Dla urozmaicenia kompozycji dodałam najmniejsze z wyhodowanych
przeze mnie dyń Baby Boo oraz kilka młodych pędów winobluszcza.

Do połączenia wszystkich elementów użyłam kleju na gorąco…


ratując przy okazji uciekającego w popłochu maleńkiego mieszkańca hortensji.


Tak oto na strojeniu wianka spędziłam twórczo czas, 
a efekt końcowy pozostawiam Wam pod ocenę.




Wraz z życzeniami zdrowia i spokoju, p0syłam ciepłe myśli.

Najserdeczniej pozdrawiam.

Anita

Komentarze

  1. Ale pięknie i kolorowe ❤️ Przepiękny ten wianek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Agatko, tym bardziej, że było to dla mnie miłe zajęcie ;-))
      Pozdrawiam. Pa!

      Usuń
  2. Super, wianek w stonowanych barwach, mnie bardzo podoba się. Umiejętnie wykorzystane detale.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się Olu i dziękuję za miłe słowa.
      Uwielbiam takie ręczne robótki, a wykorzystałam wyłącznie dary ogrodu oraz wianek, który długo czekał na moją twórczą wenę ;-))
      Cieplutko pozdrawiam!

      Usuń
  3. Anitko, przepiękny :)
    Jestem pod wrażeniem. Nigdy nie próbowałam pracować z klejem na gorąco i z takimi cudami, ale lubię robić kartki świąteczne :) I może w tym roku znów się nimi zajmę.... Kto wie :)
    Dziś jest piękna pogoda - przynajmniej na Warmii. W schronisku ludzie czekali w kolejce na psy :)) Tylu chętnych :)) Ja byłam w miarę wcześnie więc nie czekałam i miałam wybór między psami :) Wzięłam Fakira, bo okazało się, że od piątku nie był na spacerze :) I było cudnie - mimo bólu nogi - wczoraj spadłam z konia :( Ale szybko się podniosłam i sprawdziwszy, że mogę się ruszać, koń też wskoczyłam w siodło znów :)) Ale lewy bok boli troszku ;)

    Ściskam Cię mocno :)
    m.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madziu!
      Wielkie dzięki, bo jak widzisz - ze mnie taka samozwańcza artystka ;-))
      Lubię pracę z klejem na gorąco, bo trzyma niezawodnie, ale trzeba uważać, bo jak poparzy paluchy, to boli okrutnie. Ja tymczasem nigdy nie zabierałam się za kartki, ale na wielu blogach widziałam, jakie cudeńka robią zdolne duszyczki. Jestem pewna, że Twoje kartki byłyby piękne i niepowtarzalne, więc może zmotywuję Cię do tej przedświątecznej twórczości? Takie robótki cudownie zajmują ręce i głowę, a jaka radość, gdy efekt końcowy spotka się z przychylnym odbiorem, prawda?
      U mnie Madziu wciąż mglisto i słonka jak na lekarstwo, ale przed Tobą chylę czoła za wytrwały wolontariat na rzecz naszych braci mniejszych... mimo bólu!
      Życzę zdrówka i oby ból jak najszybciej minął, byś mogła w pełni czerpać radość i siłę z Twojego jeździeckiego hobby.
      Odwzajemniam uściski i życzę Ci dobrego tygodnia :-))

      Usuń
  4. Przepięknie! Cudownie wygląda połączenie hortensji i dyni a efekt końcowy jest szalenie oryginalny. Jestem zachwycona. Dodałaś codzienności kolorytu. Ściskam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że moje twórcze zapędy spotkały się z tak serdecznym odbiorem... dzięki!
      Hortensje o tej porze roku, wciąż zdobią ogród a dyńki są z kolei niezwykle uniwersalnym elementem dekoracji, dlatego z przyjemnością wniosłam te barwne, jesienne akcenty do domu.
      Przesyłam uściski i moc pozdrowień! Dobrego tygodnia! Pa ;-))

      Usuń
  5. Śliczny wianek, hortensje tak cudownie się wybarwiły, a te malutkie dynieczki są niezwykle ozdobne. Piękne, jesienne serducho. Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, jesienne serducho to nic, w porównaniu z tym, jak moje serducho się raduje po tak ciepłych słowach! Dziękuję pięknie :-))
      Dołączam serdeczne pozdrowienia!

      Usuń
  6. Pokazałem tego posta żonie i była zachwycona szczególnie pomysłem i kolorystyką. Wianek wygląda na bardzo czasochłonny. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wbrew pozorom, wianek nie był czasochłonny... Kwiatostany hortensji ogrodowych są nawet po przyschnięciu dość duże, dlatego szybko wypełniłam nimi wianek. Jedynie klej jest niezastąpiony w takiej pracy, aby kwiaty i inne elementy dekoracji dobrze się "trzymały".
      Przesyłam najcieplejsze pozdrowienia i podziękowania, zwłaszcza dla małżonki, bo komplement od kobiety dla kobiety to szczery wyraz uznania :-))

      Usuń
  7. Tworzysz piękne kompozycje. To wymaga wprawnej ręki. Hortensje od lat używam jako zimowe bukiety. W tym roku dodałam kwiatostany szczeci pospolitej. Ładnie wygląda też ogrodowy ususzony dziewięćsił. No i wreszcie kolorowe liście. Tylko za mało miejsca w mieszkaniu na te pomysły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, ale miałam bardzo "wdzięczny" materiał do pracy, bo hortensje ogrodowe są tak dekoracyjne. Dlatego nawet podeschnięte ładnie wyglądają w wazonie, gdy jeszcze dodać do nich kolorowe liście oraz ciekawe rośliny, o których wspomniałaś to wspaniała, jesienna aranżacja gotowa! Myślę sobie, że to nawet dobrze, że przestrzeń w domu jest dość ograniczona, bo przy moich dekoratorskich zapędach, brakłoby miejsca dla domowników ;-))
      Przesyłam serdeczne pozdrowienia.

      Usuń
  8. Piękne hortensje, mają taki "żywy" kolor. Jestem zachwycona tym wiankiem Anitko, zrobiłaś to bardzo profesjonalnie. Warto zatrzymać w domu choć odrobinę tej pięknej jesieni.
    Trzymaj się ciepło, zdrowo i bezpiecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuniu, ciepło się robi na sercu - dziękuję!
      Tak szaro i buro za oknem, dni dżdżyste i mgliste, a jesienne barwy wnoszą koloryt do wnętrz i ocieplają je.
      Wszystkiego, co najlepsze dla Ciebie, a zdrówka w szczególności :-))

      Usuń
  9. Ten wianek to prawdziwe dzieło sztuki, będzie ci przypominał kolory lata i jesieni w długie zimowe wieczory. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wielki komplement dla takiej samozwańczej "artystki" jak ja - dzięki INKA!
      Gdy patrzę na wianek jak wisi na ścianie, to przede wszystkim przypomina mi moich Drogich Czytelników, którzy swoją serdecznością sprawili mi więcej radości, niż mogłam sobie wyobrazić :-))
      Gorąco pozdrawiam!

      Usuń
  10. Cudowny wianek skomponowałaś Anitko! Kolory hortensji są piekne, a dyńki dodają świeżości. Bardzo lubię naturalne kwiaty, zioła, gałazki i owoce w dekoracach domowych, ale już dawno nic nie zrobiłam. U mnie hortensje nie rosną ( jest piaszczysta gleba) ale wczoraj przyniosłam kilka kwiatów od Mamci mojej. U niej sa zwykłe ogrodowe, nie mają tak pięknych barw :) Podziwiam Twoje zdolności :)
    Dużo zdrówka życzę i ściskam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Polu!
      Serdeczne dzięki za Twe ciepłe słowa, ale uważam, że to nie moje zdolności a uroda tych kwiatów przesądziły o efekcie końcowym. Hortensje ogrodowe rosną u nas w cieniu domu, słońce poza wczesnym rankiem nie dociera w to miejsce. Mimo to kwitną obficie, nie blakną i dlatego do późnej jesieni są intensywnie wybarwione. Żal mi było pozostawić je na zniszczenie przez zimowe przymrozki, dlatego chociaż część w wyniku mojej spontanicznej twórczości trafiła do wianka, bo wazonów z kolejnymi bukietami nie mam już gdzie stawiać ;-)) Podobnie jak Ty uwielbiam wykorzystywać do wszelkich dekoracji to, co jest dziełem natury.
      Wszystkiego dobrego Polu! Zdrówka, jak najwięcej słonka i samych dobrych dni!

      Usuń
  11. Cudny wianek:-)) Uwielbiam własnoręcznie robione wianki z tego co mamy w ogrodzie:-)) I w zasadzie dla każdej pory roku można coś fajnego stworzyć. Ja też robiłam wianki z hortensji, ale nie łączyłam ich jeszcze z dyniami baby boo, a widzę, że super to zestawienie wygląda.
    Dziękuję bardzo za inspirację:-)))
    Pozdrawiam serdecznie:-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że spodobał Ci się pomysł na połączenie hortensji z tymi jakże dekoracyjnymi dynieczkami :-)) Bo rzeczywiście nasze ogrody same dostarczają inspiracji na tworzenie czasem dość oryginalnych wianków czy bukietów.
      Cieplutko pozdrawiam ;-))

      Usuń
  12. Uwielbiam robić własnoręczne takie ozdoby!w tym roku już szykuję coś fajnego na święta ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Jagoda! Miło Cię gościć!
      Własnoręcznie wykonane ozdoby zyskują przymiot oryginalności, poza tym jest to zawsze fajnie i twórczo spędzony czas.
      Moc serdecznych pozdrowień zasyłam ;-))

      Usuń
  13. Doga Anito!
    Twoje dekoracje zawsze mnie zachwycają. Jestem pod ich ogromnym wrażeniem. Podoba mi się ich naturalność! Fantastyczne połączenie hortensji i maleńkich dyń.
    Życzę dużo zdrowia i słońca na każdy dzień.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Łucjo!
      Cieszę się, że ta moja amatorska, ale z serca płynąca "twórczość" spotyka się z Twoim tak serdecznym odbiorem. Obie kochamy naturę, dlatego chociaż w ten sposób jej namiastkę staram się przemycić w dekoracjach do zwykłej, domowej codzienności.
      Gorąco pozdrawiam i odwzajemniam to, co najważniejsze, czyli życzenia zdrowia dla Ciebie i Twoich bliskich :-))

      Usuń
  14. Your wreath turned out very pretty, Anita. Lovely hydrangea colors, the red ones. The tiny pumpkins look as if they are grown especially for wreath!
    Hugs!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Thank you, my Dear!
      I really like to create decorations from what nature gives us. This time I used what I found in the garden. In this way, autumn colors also decorated the interior of the house.
      Warm regards! Stay healthy and take care of yourself!

      Usuń
  15. Anitko, przepiękną dekorację wykonałaś, te maleńkie dyńki wyglądają prześlicznie zatopione w hortensjach, niesamowicie oryginalne połączenie.
    Ściskam Cię serdecznie, Agness<3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agness, bardzo cieszą mnie Twoje odwiedziny oraz fakt, że ta jesienna dekoracja przypadła Ci do gustu :-))
      Pozdrawiam najcieplej i życzę Ci wszystkiego dobrego!

      Usuń
  16. Wspaniała, kolorowa ozdoba, do tego własnoręcznie wykonana daje wiele radości. Brawo Anitko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Lusi! Wiesz jaka ze mnie samozwańcza dekoratorka, bo jest dokładnie tak, jak napisałaś - tyle frajdy sprawia mi ta radosna twórczość :-))

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Życzenia nadziei, wiary i miłości w epidemii bezsilności…

Zrozum swoje choroby…

Arboretum Wojsławice – raj dla miłośników ogrodów…

Nadchodzi czas Wielkanocy…

Dynie Baby Boo z mojego warzywnika…

Życzenia i refleksje na Wielkanoc

Kanon kobiecego piękna – każda epoka ma swój własny…

TATRY – Z Kasprowego na Giewont zimą

NEAPOL - pod radosnym słońcem południa.

Kwiecień w ogrodzie ´24