Łazienka inspirowana Prowansją.
Dziś znów kredens w roli głównej, ale w odmiennej
stylistyce i o zupełnie innym przeznaczeniu.
Obiecałam to tutaj, gdy byłam na etapie
poszukiwania mebelka,
który pomieści wszystkie łazienkowe drobiazgi, lecz nie było to takie łatwe.
Owszem bez trudu znaleźć można nowe kredensy z drewna, ale w cenie powyżej
dwóch tysięcy złotych. Tymczasem budżet zakładał, że na ten cel nie przekroczymy
tysiąca. Dlatego poszukiwania ograniczyłam jak zwykle – do mebli z drugiej
ręki ;-)
Sporym wyzwaniem okazał się rozmiar kredensu, aby zmieścił się w jedynym
przeznaczonym do tego celu miejscu, co znacznie ograniczyło ofertę.
Jednak moja cierpliwość została nagrodzona i na ulubionym portalu
aukcyjnym znalazłam taki, który spełniał wszystkie oczekiwania:
był drewniany, w idealnym rozmiarze oraz cenie –
siedemset pięćdziesiąt złotych !!!
Z radością pozbyłam się starej,
prowizorycznej, paździerzowej witrynki
i przystąpiłam do pracy nad zakupionym kredensem, żeby nabrał
oczekiwanego wyglądu. Wymagał pomalowania i tu zadanie
miałam ułatwione, bo to mebelek z litego drewna
sosnowego, bez lakieru czy też innych
powłok malarskich.
Wybrałam
farbę wodną do drewna w odcieniu szary beż.
Pomalowałam kredens dwoma warstwami i zdecydowałam się
na przetarcia samych rantów, by uzyskać subtelny efekt shabby chic.
Shabby
chic, podobnie jak styl prowansalski czerpią
z sielskiego, wiejskiego klimatu i lubią romantyczne
elementy, takie jak: dekoracyjne abażurki…
gałeczki…
koronki…
wiklinowe
kosze…
czy
inne bibeloty.
Na
drobną zmianę załapały się także codzienne kosmetyki.
Wcześniej przechowywaliśmy je w dwóch koszykach, ale wiklina
słabo się do tego nadawała, ponieważ wciąż się przewracały.
Dlatego
uznałam, że lepiej sprawdzi się drewniana
skrzynka, którą wykończyłam w pasującym do reszty stylu.
Wnętrze zostało sprawiedliwie podzielone przegródką… 2:1,
bo męża kosmetyki można policzyć na palcach jednej ręki ;-))
Nutkę francuskiego wdzięku starałam się uzyskać
dzięki klimatycznym dodatkom: miękkie dywaniki,
obrazki, puzderka, świece, kwiaty, wazoniki.
Wracając
do kredensu – bo nie tylko walory estetyczne
były impulsem do zmiany – jego funkcjonalność jest tym,
co było decydujące i dla mnie najważniejsze.
Nadstawka
skrywa za przeszklonymi drzwiczkami
ręczniki do rąk i inne przydatne drobiazgi.
Dzięki
półkom, lakiery do paznokci czy
ulubione zapachy są zawsze pod ręką ;-))
Szuflady
okazały się niezbędne, aby suszarka, szczotki, spinki
i im podobne, miały wreszcie swoje miejsce. A najistotniejsza
okazała się dolna część kredensu, która mieści wszelkie
płyny, proszki, kapsułki i inne niezbędne zapasy.
I
choć kredens niekoniecznie kojarzy się z łazienką,
to ja chętnie zmieniam pierwotne zastosowanie mebli
czy innych przedmiotów, jeśli tylko mogą wpłynąć na poprawę
funkcjonalności lub też zyskać nowe przeznaczenie – jak podstawa
maszyny do szycia (na zdjęciu poniżej), która służy jako wieszak na ręczniki.
Od chwili projektu łazienki upłynęło niemal 13
lat, a inspiracją dla tego wnętrza był
jeden z najbardziej znanych regionów Francji kojarzony z bujnymi polami lawendy.
Podłoga i ściany wyłożone są płytkami o jasnym
odcieniu beżu.
Dla mnie to neutralna i uniwersalna barwa, a jednocześnie bezpieczna baza,
przy której kolorystyką farb mogę nadać wnętrzu bardziej wyrazisty charakter
i pomimo upływu lat, kolor farby powyżej płytek, dotychczas nie znudził mi się.
Nawet konieczność odświeżenia ścian raz na jakiś czas, nie zmienia moich
upodobań. Dopuszczam jedynie subtelne korekty odcieni fioletu ;-))
Zatem łazienka to dla mnie projekt kompletny, ponieważ
z efektu końcowego jestem bardzo zadowolona.
Jeszcze tylko rzut okiem, jak pięknie prezentuje
się zima z okna łazienki…
choć ja już po kokardę mam tej nieustannej
pochmurności.
Życzę więc sobie i Wam pogody ducha i nadziei,
że kiedyś zaświeci słońce 🌞
Anita
Twoja łazienka to prawdziwy salon kąpielowy, do tego z pięknym widokiem. Nadałas nowy wygląd kredensowi i wpasował się idealnie w wystrój, dodatki w prowansalskim stylu dopełniły reszty i masz piękne miejsce do wypoczynku.
OdpowiedzUsuńSerdeczności.:))
Celu, tak mnie cieszą Twoje odwiedziny :-)) A wracając do tematu łazienki, to mam w sobie
Usuńtaki upór, aby w pełni zrealizować wizję na konkretne wnętrze. Dlatego jestem cierpliwa
w poszukiwaniach, bo wiem, że to tylko kwestia czasu, aż wpadnie mi w oko dokładnie
ten mebel czy sprzęt, którego potrzebuję. Cieszę się, że spodobała Ci łazienka wraz
z dodatkami, które są konieczne, by nadać wnętrzu oczekiwany charakter :-))
Gorąco pozdrawiam!
To nie łazienka a salon łazienkowy. Pięknie go urządziłaś, stylowo i przytulnie. Wszystko ma swoje miejsce. Przyjemnie się ogląda i na pewno korzysta.
OdpowiedzUsuńTo prawda, łazienka została przeniesiona (podczas remontu domu) do pomieszczenia,
Usuńktóre było pokojem przechodnim. Zmieniliśmy zatem układ i funkcjonalność pokoi.
To rozwiązanie świetnie się sprawdziło, bo łazienka zyskała okno i większy
metraż, który pozwolił pomieścić wszystko, czego potrzebujemy ;-))
Dziękuję za miłe odwiedziny i ślę moc pozdrowień!
Królewska łazienka Anitko, aż nie mogę oderwać wzroku. Wszystko idealnie zgrane. Gratulę udanego zakupu kredensu. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńLenko, pięknie dziękuję za tyle ciepłych słów! Taka ze mnie samozwańcza dekoratorka wnętrz, więc szalenie cieszy, gdy efekt końcowy spotyka się z tak serdecznym odbiorem :-))
UsuńŚciskam mocno i pozdrawiam weekendowo!
What a beautiful bathroom and cabinet wowww love it 🍀❤️🍀 happy weekend love from us 🍀❤️🐾🍀
OdpowiedzUsuńThank you my dear for such kind words!
UsuńI am very happy that you liked my bathroom idea :-))
Happy weekend to you too!
Anitko, po prostu pięknie! I z pełną konsekwencją stylu provance :) Kolor lawendowy z bielą czy lekką szarością to barwy, które bardzo mi się podobają. Moja kuchnia cała w tym stylu...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, życząc upragnionego słoneczka :)
Widzisz Polu, dopiero wspominałam, że podobnie nam w duszy gra! Bo przedmioty
Usuńi meble z duszą wprowadzają do wnętrz klimat, którego współczesną stylistyką
i nowymi dodatkami produkowanymi na skalę masową, nie sposób osiągnąć!
Dziękuję Ci za odwiedziny i życzenia słonka - czekam z utęsknieniem ;-))
Ściskam i pozdrawiam!
Gdybym zamiast mikroskopijnej łazienki miała taki pokój kąpielowy to też szukałabym takiego kredensu :)
OdpowiedzUsuńJako dziecko z blokowiska, doskonale Cię rozumiem! Łazienki w blokach są tak malutkie, że w niektórych mieszkaniach nawet pralki trzeba przenosić do kuchni. Dom daje więcej możliwości, choć dla mnie akurat największą radością, nie był metraż pomieszczenia, a fakt posiadania okna w łazience ;-))
UsuńPozdrawiam ciepło!
Anitko, bardzo gustownie, stylowo i pięknie urządziłaś łazienkę i kredens doskonale wpisuje się w ten klimat. Każdy przedmiot jest dopasowany do pozostałych, wszystko jest przemyślane i dopracowane w każdym szczególe. Styl prowansalski jest bliski również mojemu sercu, dlatego nie mogę nacieszyć oczu Twoja aranżacją :) Widok z okna piękny. Życzę Ci żebyś jak najszybciej doczekała się na słońce i pozdrawiam w niedzielny poranek :)))
OdpowiedzUsuńWiem Lusi, jak bliskie są Tobie takie klimaty! Obie lubimy meble i przedmioty z duszą, dlatego tak właśnie dopieszczamy nasze domowe wnętrza ;-)) Cieszę się, że tak serdecznie oceniasz efekt końcowy mojej propozycji na łazienkę w prowansalskim stylu.
UsuńDziękuję Ci za przemiłe odwiedziny i życzenia, choć chmury nadal szczelnie pokrywają niebo. Ty wiesz, że energię do życia czerpię ze słońca, dlatego z trudem znoszę tę szaroburą aurę :-(( Ach, aby do wiosny!
Ściskam mocno i pozdrawiam gorąco!
W jedno niedzielne przedpołudnie udało mi się odwiedzić Twoją kuchnię i łazienkę. Obie przestrzenie piękne i nietuzinkowe. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńBardzo miło Aniu, było gościć Ciebie w mych czterech kątach :-))
UsuńNiezależnie od tego, czy do domu, czy do ogrodu, czy w podróż - zawsze serdecznie zapraszam!
Serdeczności zasyłam!
Wow, what a beauty your bathroom is,Anita. I also love provenance style in a house interiors. I guess your closet is beautiful and useful.
OdpowiedzUsuńMy dear, I'm glad that you liked my idea for a bathroom cupboard and Provencal style accessories ;-))
UsuńThank you for your nice visit!
Happy week!
Droga Anitko!
OdpowiedzUsuńJuż wczoraj zaraz z rana byłam u Ciebie i podziwiałam Twój salon kąpielowy. Szkoda, wielka szkoda, że nie słyszałaś tych wszystkich zachwytów, ochów, achów. To co stworzyłaś w swoim domu jest przepiękne! Najpierw kuchnia, teraz łazienka. Jesteś doskonałym projektantem zajmującym się architekturą wnętrz oraz szeroko pojętym designem. Och! nie tylko wnętrz ale i krajobrazu. Do tego wszystkiego dochodzą również przepiękne dekoracje. Tak, tak! Twoje projekty wnętrz i ogrodu mogą brać udział w konkursach.
Przesyłam Ci moc serdeczności:)
Łucjo kochana, czuję się trochę zakłopotana... bo raczej nie zasłużyłam na tyle komplementów... ale oczywiście pięknie dziękuję :-)) Nie przeczę - jestem samozwańczą projektantką naszych domowych wnętrz i wielką fanką zawodowych projektantów, których uwielbiam oglądać w HGTV. Mam na myśli wyłącznie zagraniczne produkcje, ponieważ ich twórcy potrafią genialnie łączyć to, co minione z nowoczesnymi trendami. W swoich projektach wykorzystują stare meble, sprzęty i elementy tworzące dekoracje zestawiając je z tym, co modne, postępowe i na czasie. Niestety polscy projektanci rozmiłowani w nowoczesności doceniają wyłącznie beton, stal, szkło, styl loftowy... co z kolei mi jest takie obce...
UsuńŁucjo, raz jeszcze dziękuję za tyle serdeczności :-))
Ślę uściski i najcieplejsze pozdrowienia!
Droga Anitko!
UsuńMoje komentarze zawsze pisane są od serca, a to co tworzysz jest wyjątkowe i nietuzinkowe.
Ślę moc uścisków:)
Wiem Łucjo, są od serca i trafiają w serce!
UsuńWspierasz i motywujesz... dziękuję :-))
Pozdrawiam najcieplej!
Anitko, wiem że to nie ładnie, ale zazdroszczę Ci takiej pięknej łazienki i cudownego kredensu. I bardzo dobrze, że nie stoi w kuchni czy pokoju :) w mojej łazience 2 osoby yo już dziki tlum..
OdpowiedzUsuńTwoja jest cudownie klimatyczna a kredens jeszcze podkręcił romantyzm.... cudownie!!
Uściski..
Madziu, szczere wyrażanie uczuć jest kluczem do szczęścia :-))
UsuńZazdrościłam Ci wczoraj słonka, a dziś zaświeciło dla mnie... wprawdzie w pracy, ale cieszyłam się nim przez szybę, jak dziecko! I z całego serca życzę Tobie, byś miała kiedyś łazienkę, do której wstawisz nie tylko kredens, ale to co zapragniesz!
Dziękuję Ci za miłe słowa :-)) Ściskam i pozdrawiam!
Wow, przepiękna łazienka na prawdę. Kredens super odnowiony, uwielbiam kiedy rzeczy mają drugie życie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttps://womanlife-blog.blogspot.com/
Witaj!
UsuńCieszę się, że efekt końcowy metamorfozy łazienki przypadł Ci do gustu a tym samym pomysł na ten (w oryginale nieco bez wyrazu) kredens.
Pozdrawiam i zapraszam częściej ;-))
Tak to bywa jak się jest szczęśliwą posiadaczką dużej łazienki 🙂. Można się wykazać zmysłem artystycznym bo pole do popisu spore. Pięknie się tam urządziłaś, nic tylko ciągle leżeć w wannie 🙂. Nawet nie trzeba sobie wyobrażać, że się jest w Prowansji bo w Twojej przecudnej łazience naprawdę czuć klimat. Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia Anita. Pozdrawiam cieplutko.
Serdeczne dzięki za miłe słowa! Zaczęłam od Prowansji w łazience, a podróżnicze plany
Usuńna poznanie tego regionu Francji, wciąż czekają w długiej kolejce marzeń do spełnienia...
ale szczęśliwi Ci, którzy mają marzenia ;-))
Ślę słoneczne pozdrowienia!
Jak ja lubię takie personalizowane wnętrza. Opowiadają jaką historię, a nie Instagramie ,,kopiuj wklej,, Brawo!
OdpowiedzUsuńKamilo, to dla mnie oczywiste, że domowe wnętrza powinny być personalizowane ;-))
UsuńW obecnych czasach mamy nieograniczone możliwości, by móc poczuć się w swych
czterech kątach jak najprzytulniej, by odzwierciedlały naszą osobowość, by tchnąć
w nie własną duszę :-))
Toż to salon kąpielowy w stylu prowansalskim ,nie łazienka:))Super:)))
OdpowiedzUsuńTo pomieszczenie służyło kiedyś jako pokój, ale po rozbudowie domu, zmieniliśmy funkcjonalność pomieszczeń i zyskałam większą łazienkę z oknem, które cieszy mnie bardziej, niż sam metraż ;-))
UsuńPozdrawiam ciepło!