Odpoczynku czas…
gdyż
wreszcie nastał długi czerwcowy weekend! Miło usiąść na werandzie
w otoczeniu zieleni i kwiatów, wszak ogród to nie tylko ciągłe obowiązki.
Owszem, wiosną prac porządkowych i pielęgnacyjnych jest najwięcej,
lecz z upływem czasu rośliny hojnie odwdzięczają się kwitnieniem,
więc ogrodniczka może pozwolić sobie na chwile relaksu ;-))
Zanim
jednak ten mój ulubiony letni „salon” wyszykował się
na kolejny sezon, musiałam włożyć w niego trochę pracy.
Wyposażony jest w meble z demobilu, które niegdyś
pomalowałam na biało. Na swą kolej czekała
jedynie dębowa rama kanapy, z której
zeszlifować musiałam starą
warstwę lakieru.
To
szalenie niewdzięczna robota, zwłaszcza gdy mebel ma tyle
zakamarków, ale dałam radę i w ten sposób wyposażenie werandy
ma spójną kolorystykę, która rozjaśnia jej zadaszone wnętrze.
Jak
co roku przygotowałam nowe nasadzenia do donic…
by
otoczyć się kwiatami, gdy rosnąca wokół werandy
magnolia a potem piwonie, kolejno przekwitną.
Nawet wtedy ich zieleń nadal zdobi otoczenie
i dosłownie „wlewa się” na werandę.
Gdy
patrzę z perspektywy czasu na nasadzenia
otaczające mały, biały domek, to mimo braku pojęcia
o zakładaniu ogrodu, więcej w tym było wówczas szczęścia
i przypadku, niż wiedzy o roślinach. Kierowana sercem i rodzącą się
pasją do ogrodnictwa, uzyskałam efekt naprzemiennego kwitnienia
kolejnych roślin od wiosny, aż do jesieni. Tak oto w kwietniu zakwita
magnolia, a w maju azalie i rododendrony. W czerwcu swą urodą
czarują piwonie, po czym dołączają do nich róże rabatowe
i pnące, które powtarzając kwitnienie, zdobią
werandę aż do października 🌺🌷🌸
Ozdabiam ją także bukietami z kwiatów rosnących
w ogrodzie, który czerwcową porą obfituje różnorodnością.
Rozpoczęcie
sezonu werandowego zbiegło się w czasie z sezonem truskawkowym,
a że truskawki uwielbiam pod każdą postacią, zatem zapraszam na te zbyt szybko
przemijające owoce lub smakołyki z nich sporządzone: pyszny koktajl 🍓
lub wyborny mus 🍓 pod piwoniami i w otoczeniu piwonii ;-))
Żegnam
się tym smakowitym akcentem
i słodkiego weekendu życzę.
Anita
Po raz pierwszy od wielu lat ten weekend spędzamy w domu, podobnie jak Ty mamy zamiar spędzić go w naszej ogrodowej altance w towarzystwie kilku osób. Taki czas też jest potrzebny, by nacieszyć się ogrodem i wzajemnym towarzystwem bez pośpiechu a z uśmiechem. Życzę udanej pogody na ten czas. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMój przekorny charakter sprawia, że wtedy gdy wiele osób planuje wyjazdy, bo długi weekend temu sprzyja, ja zostaję w domu ;-)) Ciekawe i popularne miejsca są zazwyczaj oblegane przez turystów, a ja tak nie lubię zwiedzać czy wędrować w tłumie. Dlatego pierwszy w tym roku i bardzo aktywny urlop mamy już za sobą! W minionym tygodniu wędrowaliśmy po Górach Stołowych i zwiedzaliśmy tamtejsze okolice. Pogoda była wymarzona a turystów niewielu. Zatem z przyjemnością spędzam teraz wolny czas w ogrodzie, w otoczeniu kwiatów :-))
UsuńŻyczę Wam cudownego weekendu i wielu radosnych chwil w miłym towarzystwie!
Dołączam moc pozdrowień!
Cudny zakątek sobie stworzyłaś, Anitko, taki klimatyczny oraz pełen elegancji i smaku. Masz rację, że każda ogrodniczka, mimo ciągłego nawału ogrodowych prac, powinna mieć też swój czas na relaks i radość z tego, co stworzyła, mniej lub bardziej przypadkowo :) Tobie udało się wyczarować doskonałe miejsce na wypoczynek i trzeba dużo silnej woli, żeby chcieć stamtąd się ruszyć :) Pozdrawiam Cię bardzo cieplutko...
OdpowiedzUsuńOch tak, masz rację, bo ja naprawdę najchętniej spędzam wolne chwile na tej werandzie.
UsuńNazywam ją swoim małym, prywatnym rajem :-)) Otoczona kwiatami i zielenią przy
akompaniamencie ptasiego świergotu z sadu sąsiadki, mogłabym tam
odpoczywać godzinami... ale chyba dopiero na emeryturze ;-))
Iwonko, dziękuję Ci za tyle serdecznych słów!
Przesyłam uściski i pozdrowienia!
Również bardzo lubię truskawki, a do tego w takim pięknym otoczeniu na pewno smakują wyjątkowo. Pięknie wygląda Twój letni salon otoczony kwiatami, których czas kwitnienia tak dobrze udało Ci się rozplanować. Twoje piwonie zawsze niezmiennie mnie zachwycają! Moje jeszcze w pąkach. Miłego odpoczynku :)
OdpowiedzUsuńLusi, wyobraź sobie, że ogród otaczający mały, biały domek to naprawdę dzieło przypadku!
UsuńWysunięty dach sprawiał, że nawet trawa nie chciała rosnąć tuż przy murze. Dlatego pomyślałam wówczas, by zaaranżować tę przestrzeń kwiatami i krzewami ozdobnymi. Inspiracje czerpałam z ogródków działkowych, bo tak jak już wspomniałam, o roślinach i ogrodzie nie miałam bladego pojęcia ;-)) Wtedy zakochałam się w piwoniach, różaneczniki uwiodły mnie swymi kwiatami i kolorami podczas wiosennych zakupów w centrum ogrodniczym, piękna magnolia soulangeana rosła przy przedszkolu mojego syna, a róże... cóż nawet taki laik jak ja wówczas, nie wyobrażał sobie ogrodu bez róż! Efekt końcowy cieszy mnie niezmiennie od lat :-))
Dziękuję Ci za miłe słowa i ślę najcieplejsze pozdrowienia!
O jakże pięknie wygląda Twoja weranda, aż chce się tam przysiąść z książką w ręku. A i pewnie sądząc po twoim opisie to w ogródku jest kolorowo pachnąco, robi się na duszy przyjemnie oglądając Twoje zdjęcia z kwiatami w roli głównej. pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńOlu, wykorzystuję to miejsce również jako letnią czytelnię, jadalnię, miejsce spotkań w kameralnym gronie ;-)) Zapach kwiatów rosnących wokół werandy jest ledwo wyczuwalny, dlatego sadzę w donicach surfinie - ta fioletowo-biała pachnie upojnie!
UsuńDziękuję Ci za przemiłe słowa i ciepło pozdrawiam!
You have got a very beautiful porch and garden around, Anita, Lovely collection of petunias, peons. The strawberry cocktail looks delicious!
OdpowiedzUsuńThank you my dear for your kind words!
UsuńHaving a few days off from work, I can spend more time relaxing on the porch
among flowers and enjoying strawberry delicacies ;-))
Have a nice Sunday!
Tak to można wypoczywać! Piękne miejsce stworzyłaś :)
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki!
UsuńMiłego tygodnia życzę i serdecznie pozdrawiam ;-))
Jestem oczarowana Twoją werandą. Jest naprawdę bardzo piękna i jak to jest u Ciebie dopracowana perfekcyjnie w każdym calu. Efekt twojej pracy jest imponujący!!! Jak pewnie zauważyłaś kilka razy oglądałam Twoje zdjęcia i podziwiałam nasadzenia w donicach. Pięknie dobrałaś wszystko kolorystycznie. Jak zawsze podziwiam też Twoje piwonie. U mnie dzisiaj zaczęły bardzo nieśmiało kwitnąć. Panująca susza temu też nie sprzyja.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam Ci moc uścisków i serdecznych pozdrowień:)
Łucjo, bardzo dziękuję za tyle ciepłych słów! Wiesz już zapewne, jak uwielbiam tej mój zakątek, dlatego każdego kolejnego roku dopieszczam go, by odpoczynek na werandzie uczynić jak najprzyjemniejszym. Kwiaty to nieustająca fascynacja, a fiksacja na konkretne kolory sprawia, że nasadzenia w donicach odpowiadają mojemu gustowi ;-))
UsuńPiwonie kwitną u nas w tym roku wyjątkowo długo, ponieważ temperatury są bardzo umiarkowane, nie było upalnych dni, które niszczą ich delikatne płatki a opady deszczu wybawiły mnie od częstego podlewania. Niech i u Ciebie zakwitną obficie i cieszą jak najdłużej!
Ściskam Cię mocno i pozdrawiam gorąco!
Stworzyłaś przeuroczy kwiatowy zakątek. Bardzo tu ładnie i przytulnie. Życzę cudownej pogody i .... aby kwiaty kwitły kilka razy do roku :-)💙
OdpowiedzUsuńKwiaty mają moc! To one i ich zieleń przesądzają o uroku tego miejsca... rozrosły się
Usuńi zdobią werandę, a ja postarałam się nadać jej przytulności i nieco sielskiego klimatu.
Cieszę się, że przypadł Ci do gustu tej mój ulubiony, wypoczynkowy zakątek :-))
Dziękuję za moc serdeczności! Życzę Ci jak najwięcej pięknych, pogodnych dni!