Tort truskawkowy na letnie przyjęcia ;-))

Witam Was niedzielnie i chcę podzielić się moim wyczynem…
naprawdę niemałym. Otóż w ubiegłym roku po raz pierwszy w życiu
podjęłam próbę upieczenia tortu, po tym jak od koleżanki otrzymałam
doskonały przepis na biszkopt. O dziwo tort okazał się całkiem zjadliwy,
choć pewien tor przeszkód pojawił się, gdy przekładałam biszkoptowe
blaty kremem o niezbyt gęstej konsystencji. Jednak jego smak był
bardzo kuszący, więc postanowiłam, że kiedyś ponowię próbę,
ale muszę wyposażyć się w regulowaną obręcz do tortu.
Uznałam, że imieniny męża do dobry moment,
by podjąć wyzwanie na nowo.

Przepis na biszkopt jest niezawodny
(zamieszczam go dla chętnych na samym końcu),
więc gdy pięknie się udał, przełożyłam go wypróbowaną
już wcześniej masą powstałą na bazie śmietanki kremówki, serka
mascarpone i musu truskawkowego. Obręcz do tortu sprawdziła się
świetnie, ponieważ z jej pomocą można zbudować wysoką konstrukcję
i nie martwić się konsystencją kremu. Po schłodzeniu tortu w lodówce
pozostało tylko dekorowanie. Gęsta polewa wieńcząca „dzieło”
zamiast serka dostała rozpuszczoną w kąpieli wodnej
białą czekoladę. A oto etapy, jak powstawał tort.







Jeszcze nie tak dawno uważałam,
że upieczenie tortu, to wiedza tajemna
zarezerwowana dla mistrzów cukiernictwa.
Podziwiałam talent osób wypiekających te słodkie
cuda. Nie podejrzewałam samej siebie o to, że mogę,
że potrafię, lecz uznanie męża i zachwyt gości dodał
mi skrzydeł 💕.
 Dlatego publikuję tego posta, aby
dowieść, że gdy bardzo nam na czymś zależy,
to warto próbować… i uwierzyć
we własne siły!



Przesyłam Wam najsłodsze
weekendowe pozdrowienia.
Do usłyszenia niebawem 💗

Anita

PS 

Na życzenie blogowych koleżanek dołączam przepis na BISZKOPT:

Składniki

6 jajek
1 szklanka cukru kryształ
1 szklanka mąki pszennej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
2 łyżki octu
2 łyżki wody
1 łyżeczka proszku do pieczenia

Wszystkie składniki na biszkopt powinny być w temperaturze pokojowej.
Białka dokładnie oddzielone od żółtek a mąki (pszenna i ziemniaczana)
przesiane razem do osobnej miski. Tortownicę (średnica ok. 25 cm)
wyłożyć papierem do pieczenia – samo dno – nie smarować
niczym ani dna, ani boków.

Wykonanie:

Białka ubić na sztywną pianę (najlepiej z pomocą miksera), dodawać stopniowo łyżka po
łyżce cukier cały czas ubijając do uzyskania gęstej, gładkiej i błyszczącej masy białkowej.
Do oddzielonych w małej miseczce żółtek dodać wodę, ocet i proszek – wymieszać łyżką.
Uzyskaną, lekko spienioną masę wlać do białek i wymieszać a następnie małymi partiami
dodawać mąkę delikatnie mieszając mikserem na najniższych obrotach. Następnie przelać
do formy i włożyć do rozgrzanego piekarnika. Piec w 180
°C (góra-dół, bez termoobiegu na
2 poziomie) ok. 40-45 minut do suchego patyczka. W trakcie pieczenia nie wolno otwierać
piekarnika.
Dopiero przy końcu pieczenia sprawdzić patyczkiem, czy jest gotowy. Gorący
biszkopt od razu po wyjęciu z piekarnika, upuszczam w formie na podłogę (z wysokości
30-40 cm) na złożony podwójnie ręcznik. Po czym ponownie wkładam go do piekarnika,
by wystygł zostawiając lekko uchylone drzwiczki. Ta kontrowersyjnie brzmiąca czynność
ma zapobiegać opadnięciu biszkopta (poprzez usunięciu nadmiaru pary wodnej).
Piekłam biszkopt dwa razy i za każdym rzucałam nim delikatnie o podłogę!
Nie opadł, wyglądał i smakował idealnie ;-)) A więcej o tej metodzie
możecie poczytać w internecie, zapożyczyłam go od mistrzyń
w cukierniczym fachu. Aby kroić biszkopt na blaty
powinien być dobrze przestudzony, dlatego
piekę go dzień wcześniej a kolejnego
dnia kroję, wypełniam kremem
oraz wykańczam ;-))

POWODZENIA !!!
Anita


Komentarze

  1. Ja do tej pory uważam, Anitko, że upieczenie tortu to wiedza dla wtajemniczonych. Ale jeśli piszesz, że nie to pewnie tak jest. Zresztą tort, który zrobiłaś temu przeczy. Jest piękny i pewnie tak samo doskonale smakuje... Ciekawa jestem tego niezawodnego przepisu na biszkopt. Może bym skorzystała?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko, przepisem na biszkopt chętnie się podzielę - jutro dołączę do posta :-))
      Jest wspaniałą bazą do zrobienia tortu, a to jaką masą go wypełnimy zależy wyłącznie od naszych upodobań. Sama korzystałam z dwóch różnych (znalezionych w internecie przepisów na krem, a i tak go zmodyfikowałam... dodając galaretkę truskawkową do musu, którym nasączałam blaty oraz dodawałam do masy, nie był zbyt rzadki. Polecam Ci serdecznie ten biszkopt do wypróbowania :-)) Trochę trudności sprawiło mi też przecięcie biszkoptu nożem na trzy równe blaty. Dlatego ten środkowy wyszedł mi cieńszy, niż dolny i górny. Teraz już wiem, że muszę wyposażyć się w nóż strunowy do cięcia biszkoptu. Dzięki niemu blaty są równiutkie i u profesjonalnych cukierników tort w przekroju wygląda doskonale!
      Pozdrawiam cieplutko!

      Usuń
  2. Mistrzostwo świata Anitko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polu, bardzo dziękuję, ale do mistrzostwa to mu dużo brakuje ;-)) Jednak mnóstwo radości sprawił mi widok gości pałaszujących tort "do ostatniego okruszka." To dla mnie nagroda za czas poświęcony na ten niecodzienny wypiek ;-))
      Uściski zasyłam!

      Usuń
  3. Ależ pysznie dziś u Ciebie Anitko, poproszę kawałeczek do kawy, jeśli się uchował :)))
    Ściskam serdecznie, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agness, wiesz jak podziwiam Twój kunszt cukierniczy! Jesteś dla mnie niedoścignionym wzorem w wypiekaniu tortów, lecz wyobraź sobie, że po moim... zostały już tylko zdjęcia :-)) Nawet dziewczynom do pracy nie zaniosę ;-))
      Przesyłam więc moc pozdrowień!

      Usuń
  4. Your cake looks very delicious, Anita. You're talented cook. Congrats to your husband.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My dear, thank you for your kind words :-))
      I am gaining courage for more demanding confectionery challenges. Fortunately, with a positive result!
      Thank you for the wishes on behalf of my husband :-))
      Have a nice week!

      Usuń
  5. Chociaż piekłam już niezliczoną ilość przeróżnych ciast i smakowały, nigdy nie pokusiłam się o wykonanie tortu. Dla mnie jak piszesz to wiedza tajemna. Patrząc na to jak widać przepyszne cudo aż smak bije z ekranu. Narobiłaś takiego smaku. Może podejmę wyzwanie jak przyjedzie moje dziecię na wakacje. Gratuluję!!!! wygląda niesamowicie. Pozdrawiam serdecznie!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Janeczko, dziękuję za tyle serdecznych słów :-)) Jestem pewna, że mając takie doświadczenie w wypiekach, bez trudu poradzisz sobie z tortem. W moim odczuciu sekret tkwi w biszkopcie, a przepisów na masę do wypełnienia tortu i na jego wykończenie jest w internecie całe mnóstwo! Na pewno ważne jest to, że bez regulowanej obręczy, krem do tortu powinien być na tyle gęsty, by nie wypływał podczas nakładania. I czas... dla mnie nie było to trudne doświadczenie, tylko czasochłonne, gdy nie ma się wprawy ;-)) Zatem trzymam kciuki i zaskocz swoje dziecię, gdy przyjedzie na wakacje! Przepis na biszkopt zamieszczę w powyższym poście jutro...
      Przesyłam najcieplejsze pozdrowienia!

      Usuń
  6. Ależ smakowitości zaserwowałaś dzisiaj. Bardzo chętnie wpadłabym do Ciebie na kawałek tego tortu, bo już w tym roku to na pewno osiągnęłaś stan mistrzowski. Pięknie wygląda, a smakuje na pewno również wybornie. Jutro jeszcze wpadnę, żeby przeczytać przepis na biszkopt.
    Nie robiłam nigdy tortu, a dzięki Tobie wiem, co jest potrzebne do jego prawidłowego i ładnego wyglądu.
    Serdeczności.:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, wciąż się uczę i do mistrzostwa bardzo dużo mi brakuje, ale apetyt na kolejne wypieki mam wielki zwłaszcza, że mąż już kombinuje, jak tu znaleźć jakąś okazję, bym znów upiekła tort!
      Dlatego chcę się rozwijać i koniecznie zakupić nóż strunowy, bo bez niego nie sposób wyciąć trzy równie blaty z biszkoptu ;-)) Zatem zapraszam Celu jutro na przepis na biszkopt i będę przeszczęśliwa, jeśli któraś z odwiedzających mnie Pań zdecyduje się podjąć próbę. Odczarujemy pogląd, że tort to sztuka tylko dla wtajemniczonych :-))
      Dziękuję Ci za przemiłe słowa, ściskam mocno i pozdrawiam gorąco!

      Usuń
  7. Tak, Anitko - na pewno warto podejmować wyzwania. Tort wygląda cudnie i smakowicie, do tego pokazałaś etapy jego powstawania. Podobnie jak poprzedniczki, nadal uważam że zrobienie tortu to mistrzostwo świata, więc jesteś dla mnie mistrzynią! Ale jak będzie tu Twój wypróbowany przepis na biszkopt, to może kiedyś popróbuję ... Serdecznie pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Lusi, przepis na biszkopt dołączony ;-)) Serdecznie polecam do wypróbowania!
      Jedyne o czym nie wspomniałam to fakt, że na sporządzenie tortu przeznaczyłam sobie sporo czasu, by powoli, bez pośpiechu wykonywać kolejne etapy. Dla mnie, osoby początkującej okazało się to bardzo pomocne :-))
      Dziękuję Ci za tak ciepłe słowa i ślę moc pozdrowień!

      Usuń
  8. Świetny tort! Wspaniale się prezentuje. Idealny deser na letnie imprezy. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielkie dzięki! Tort truskawkowy ma wybitnie letni smak!
      Cieszyłam się ogromnie widząc, jak smakował gościom ;-))
      Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  9. O matko, ależ to apetycznie wygląda. Aż żałuję, że mam uczulenie na truskawki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, współczuję Ci tego uczulenia, ponieważ sama uwielbiam truskawki!
      Czerwiec to ich czas, dlatego stały się motywem przewodnim tortu ;-))
      Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  10. Tort wygląda imponująco, a taki z sezonowymi owocami jest najlepszy. Piekę torty na każdą domową uroczystość, bardzo lubię to zajęcie... nigdy nie pomyślałam o obręczy, a to na pewno przydatny gadżet:) Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, doskonale pamiętam Twoje wspaniałe torty - kojarzę szczególnie te z uroczystości urodzinowych syna :-)) Jak widzisz amatorka musi obstawić się akcesoriami... a obręcz okazała się niesamowicie pomocna! Brakuje mi jeszcze tylko noża strunowego do równego wycinania blatów biszkopta i będę gotowa na kolejne cukiernicze wyzwania ;-))
      Przesyłam uściski i pozdrowienia!

      Usuń
  11. Twój tort jest bardzo apetyczny i kolorowy. Ja rzadko piekę torty...ale jeśli już to bardzo się staram:-) Do tego trzeba mieć pasję...ja chyba nie mam:-)) Serdeczności zostawiam🍰

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doskonale Cię rozumiem, bo poza ubiegłoroczną próbą, nigdy wcześniej nie piekłam tortu. Skoro jednak za pierwszym razem nadawał się, by poczęstować nim gości, nabrałam śmiałości, by spróbować po raz drugi... i też bardzo się starałam. Mimo to, podobnie jak Ty nie czuję, by pieczenie tortów stało się jedną z moich pasji. Dla mnie - amatorki to szalenie czasochłonne wyzwanie, ale nie ukrywam, że zachwyt męża i gości nad jego smakiem, sprawił mi wiele radości ;-))
      Dziękuję Ci za miłe odwiedziny i ciepłe słowa!
      Uściski zasyłam!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Zrozum swoje choroby…

Kwiecień w ogrodzie ´24

Arboretum Wojsławice – raj dla miłośników ogrodów…

Dynie Baby Boo z mojego warzywnika…

Życzenia nadziei, wiary i miłości w epidemii bezsilności…

NEAPOL - pod radosnym słońcem południa.

Kanon kobiecego piękna – każda epoka ma swój własny…

TATRY – Z Kasprowego na Giewont zimą

Taką zimę to ja poproszę…

Zapachniało, zajaśniało… wiosna, ach to ty!