Wiosna już puka do drzwi ;-))

 

Już jest… najpiękniejsza z pór roku, która przywraca naturze wszystkie
odcienie zieleni oraz całą paletę barw, czyli to za czym tęsknię najbardziej!
Zanim jednak świat wokół się zazieleni, a kwiaty zakwitną, uwiłam
radosny wianek, który wita mnie przy drzwiach domu.





I choć najbardziej cenię sobie żywe elementy wianków i stroików, to czasem
trzeba iść na kompromisy. O tej porze roku jedynym sensownym rozwiązaniem
jest użycie kwiatów z materiału. Zaszalałam więc z kolorami na dowód tego,
jak bardzo mi ich brakuje po niemal półrocznej szarzyźnie w krajobrazie.




Jedyne żywe elementy wianka to symbol wiosny - bazie i delikatna gipsówka.



W ogrodzie obserwuję powolne przebudzenie. Na razie nic w nim
spektakularnego, bo nie mam wczesnowiosennych roślin cebulowych,
które jako pierwsze czarują kolorami. Pękają pąki na magnolii a wolałabym,
aby tak się nie spieszyła, gdyż nocne przymrozki (które na pewno jeszcze
przyjdą) mogą „spalić,” czyli brzydko zbrązowić jej piękne kwiaty.



Na trawniku, a raczej dzikiej łące otaczającej dom,
wypatrzyłam takie maleńkie kwiateczki.

Powoli wychylają się z ziemi byliny, czyli wiosna stała się faktem!




Przesyłam wraz z wiatrem wiosenne pozdrowienia i dużo słońca Wam życzę!
Anita

Komentarze

  1. Od dawna już te sztuczne kwiaty są tak wykonane, że nie raz można się oszukać. Trzeba trzymać kciuki, żeby nie pojawił się mróz, szkoda byłoby magnolii, w zeszłym roku u wielu znajomych pomarzły. Pozdrawiam wiosennie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O Tak Olu, masz rację! Sztuczne kwiaty, jakie pamiętam z dzieciństwa były wyłącznie
      z plastiku. Teraz te materiałowe potrafią czasem do złudzenia przypominać żywe.
      Moja najpiękniejsza z magnolii, która już otwiera pąki zdążyła w ubiegłym roku
      wspaniale zakwitnąć, teraz martwię się, że zbyt wcześnie rozpoczęła swój
      spektakl. Czas pokaże, jak poradzi sobie z szalenie zmienną, wiosenną aurą ;-))
      Pozdrawiam weekendowo!

      Usuń
  2. U mnie dzisiaj lekki wietrzyk wieje, jest ciepło i słonecznie. Wianek jest pomysłowy i bardzo wiosenny. Roślinki budzą się do życia. Mam wrażenie, że my po tej zimie również.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, u mnie również te ostatnie dni były przepiękne, ale idą zmiany w pogodzie,
      typowe dla tej pory roku ;-)) Budzi się przyroda, ale i my sami odczujemy przypływ energii.
      Niezależnie od aury, wianek ozdobił wejście do domu i przywołuje na myśl najpiękniejsze
      kwiaty wiosny.
      Serdeczności posyłam!

      Usuń
  3. Chyba każdy z nas spragniony jest już wiosny i każda jej oznaka w postaci pąka, małego kwiatka czy śpiewających rano ptaków cieszy. Wianki bardzo Ci się udały i stanowią świetną wiosenną ozdobę. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Absolutnie tak... nawet najmniejsze pąki, które nabrzmiewają soczystą zielenią cieszą
      niesamowicie! Tak bardzo umęczyła mnie ta ponura jesienno-zimowa szarzyzna ;-))
      Miło słyszeć, że wianek się spodobał, bo zdecydowanie rozweselił wejście do domu.
      Pozdrawiam ciepło i życzę udanej niedzieli!

      Usuń
  4. Przepięknie zawitała wiosna do Twoich drzwi...
    Serdecznie i wiosennie Cię pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Stokrotko!
      Robiłam co mogłam, by przywołać choćby namiastkę wiosny ;-))
      Pozdrawiam najpiękniej...

      Usuń
  5. Przepiękny, wiosenny akcent stworzyłaś Anitko. Podziwiam zdolności. Roślinki budzą się ze snu zimowego snu i jest już pięknie. Pozdrawiam serdecznie:):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Janeczko! Lubię takie "robótki," dlatego kupuję wianki i różne elementy dekoracji.
      Chwila zabawy na świeżym powietrzu, a wejście do domu zyskało taką radosną oprawę ;-))
      W przyrodzie też coraz większe ożywienie, co cieszy ogromnie!
      Dziękuję Ci za przemiłe odwiedziny i ślę moc pozdrowień.

      Usuń
  6. Anitko :) Twój opis wiosny to jak ciepły powiew świeżego powietrza po długiej zimie! Wianek brzmi cudownie – nawet jeśli ma sztuczne kwiaty, to liczy się przecież jego radosny charakter. A te bazie i gipsówka to idealne wiosenne akcenty! Oby magnolia się nie pospieszyła, a Twój ogród z każdym dniem nabierał coraz więcej kolorów. Wiosenne pozdrowienia dla Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu ;-)) Tak bardzo pragnę wiosny w jej najpiękniejszym wydaniu, że "zaklinam" otoczenie, jak mogę. Pomagam nieco naturze, zanim ruszy z całą siłą obdarzając nas zielonością wokół i pięknem kwitnienia! Zobaczę, jak poradzi sobie magnolia, bo o jej losie zadecyduje pogoda. Jest zbyt dużym drzewem, abym mogła ją jakoś ochronić przed ewentualnymi, nocnymi przymrozkami. Oby więc nie nadeszły!
      Życzę sobie i Tobie Aniu pięknej wiosny :-))

      Usuń
  7. Ojejku cudeńko stworzyłaś! również mam w planie wianek na drzwi, bo tak naoglądam się w internetach różności, że i mnie nachodzi chętka. Chciałabym taki okrągły z brzozowych gałązek, trochę mchu i jakieś ozdobności, plany są, ale żeby ochota nie przeszła:-) Nie ma odwrotu, wiosna jest, przyroda ruszyła, ptaki koncertują świtem, sroki zbierają gałązki na gniazda ... uwielbiam ten czas; serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mario, lubię dekorować wianki, a wiosna aż prosi się o jakiś barwny, kwietny akcent!
      Mech z kolei uwielbiam wykorzystywać w przeróżnych aranżacjach - jest szalenie dekoracyjny! Myślę, że masz pomysł na przepiękny, naturalistyczny wianek - oby więc ochota nie przeszła ;-)) I cudowne jest to ożywienie w przyrodzie! Wczoraj obserwowałam, jak sroka przylatywała z kolejnymi gałązkami ściągając "budulec" na gniazdo na potężnym świerku u sąsiada. Dziś, gdy po południu pracowałam w ogrodzie towarzyszył mi cudowny śpiew ptaków... a wokół nabrzmiewają pąki, by za chwilę wybuchnąć zielenią i kolorami - najpiękniejsza z pór roku jest już z nami :-))
      Dziękuję Ci za odwiedziny, ciepło pozdrawiam i życzę pogodnych, wiosennych dni!

      Usuń
  8. Zdolna z ciebie dziewczyna Anitka, bo wianek wyszedł Ci bardzo piękny. Zaraz jest radośniej, choć u mnie w ogródku już jest trochę kolorów, bowiem posadziłam, jak co roku, moje ulubione bratki. Będą cieszyć kolorami przez długi czas. Pięknego tygodnia:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Uleńko! Tak lubię pleść, że czasem wyjdzie coś z tego ciekawego ;-)) I masz rację, bo gdy wianek wita mnie przy drzwiach, uśmiech sam pojawia się na twarzy mimo, że są to sztuczne - ale jakże kolorowe kwiaty! Bratki to świetny pomysł na wczesną wiosnę, bo są wyjątkowo silne. Przetrzymają nawet niewielkie przymrozki, a przy tym są wyjątkowo dekoracyjne :-))
      Przesyłam najcieplejsze pozdrowienia!

      Usuń
  9. Anitko!
    Za cokolwiek się weźmiesz, czy to pieczenie tortów, ciast, aranżacja domu, dekorowanie wnętrz, prowadzenie ogrodu, prowadzenie bloga, robienie zdjęć wszystko jest dopieszczone, zrobione na 5+
    Wianek wiosenny jest prześliczny. To wyjątkowa ozdoba domu. Jest też symbolem powitania gości i zapowiedzią, że w tym domu panuje radosna i uroczysta atmosfera.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Łucjo, bardzo dziękuję za tyle serdecznych słów. Są na szczęście i mniej ważne dla mnie obszary życia, w których odpuszczam - dla równowagi, aby perfekcjonizm był moim zasobem, a nie przekleństwem ;-))
      Cieszę się, że wianek się spodobał, bo rzeczywiście jest takim radosnym, wiosennym akcentem witającym wszystkich wchodzących do domu :-))
      Ściskam Cię mocno i pozdrawiam gorąco!

      Usuń
  10. Cudowne wiosenne kadry, aż serce się cieszy, jak się na to patrzy. Roślinki wspaniale się budzą i wychylają swoje główki ponad ziemię, ciekawe na ile wiosna już się rozpanoszyła. A wiosna już jest, rzeczywiście... moja magnolia też już się chwali pękającymi pąkami.
    Anitko, przepiękny zrobiłaś ten wiosenny wianek, jestem pełna zachwytu. Kwiatki materiałowe wyglądają jak żywe i doskonale wprowadzają wiosenny nastrój. Moje gratulacje dla Twojego wiankowego talentu :)
    Gorąco Cię pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko, tak bardzo chciałabym wprowadzić na działkę trochę wczesnowiosennych roślin
      cebulowych. Do jesieni mam czas, by znaleźć jakieś nieobsadzone skrawki ogrodu ;-))
      Póki co, cieszę się z każdego zielonego pąka, czy to na drzewkach, czy wychylających się coraz śmielej z ziemi - bylinach. O magnolię niezmiennie się martwię, bo dostrzegłam już trochę porażonych nocnymi przymrozkami pąków. No cóż, mogę tylko czekać i łudzić się, że temperatury wzrosną, a ja będę mogła cieszyć się jej wspaniałym, kwietnym spektaklem :-))
      Dziękuję za tyle ciepłych słów i cieszę, że wianek przypadł Ci do gustu. Zaszalałam z kolorami, ale gdy na niego patrzę - ilekroć wchodzę do domu - uśmiech sam pojawia się na twarzy.
      Ściskam Cię mocno Kochana!

      Usuń
  11. Anitko, nadrabiam blogowe zaległości i cieszę się razem z Tobą tą budzącą się wiosenną zielenią i wspaniałymi magnoliowymi pąkami oraz rozumiem Twoją troskę o kwiaty, bo faktycznie pogoda jest bardzo dynamiczna, a magnolie bardzo wrażliwe na mróz. Mam nadzieję że uda się jej pięknie zakwitnąć.
    Wiosenny wielokolorowy wianek jest miłym akcentem powitalnym, pokazuje Twoje rękodzielnicze talenty i nie dziwię się że wywołuje uśmiech na Twojej twarzy. Przesyłam uściski :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Lusi! Wiosna zawitała z przytupem ;-)) Temperatury poszybowały, cieszą piękne, słoneczne dni, więc postanowiłam przyspieszyć z pracami w ogrodzie i wzięłam sobie dzisiaj dzień urlopu. Popołudnia, gdy wracam z pracy wciąż jeszcze zbyt krótkie, a sobota niestety tylko jedna w całym tygodniu, tymczasem pracy tak wiele do zrobienia!
      Część magnoliowych pąków niestety ucierpiała na skutek wcześniejszych, nocnych przymrozków. Największy jednak wpływ na wygląd kwiatów będzie miała pogoda w czasie, gdy magnolia rozkwitnie w pełni ;-))
      Dziękuję Ci za serdeczne odwiedziny i życzę miłego weekendu!

      Usuń
  12. Anita, spring has come to your garden. I like your fabric flowers, they are so bright. Your magnolia blooms very pretty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spring is slowly waking up in my garden. Unfortunately, I don't have any early-flowering
      bulbs, so I wanted to decorate the entrance to my house with this colorful wreath ;-))
      Have a nice weekend!

      Usuń
  13. What a lovely way to bring some color into your home before nature does! Your fabric wreath sounds like a beautiful way to celebrate the season, and it's great that you embraced so many colors. It must feel so refreshing to have that vibrant touch around, especially after a long gray period. I’m sure it will brighten up your space as the flowers begin to bloom outside too!

    Thank you for reading my new blog post, and have a nice Friday.
    https://www.melodyjacob.com/2025/03/follow-on-instagram-melodyjacob1.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you, my dear, for your kind visit!
      This colorful wreath reminds me of spring in its most beautiful form - full of colorful flowers :-)) However, I will try to find some space in the garden and plant, among others, crocuses and tulips, which are beautiful harbingers of spring.
      See you on your blog :-))

      Usuń
  14. No pewnie, że wiosna stała się faktem na co dowody, ku wielkiej uciesze, znajduję na każdym kroku. Drzewa co prawda jeszcze bezlistne ale na krzewach widać mnóstwo świeżutkich liści. Najbardziej czekam na magnolie i na wiśnię japońską, którą mam niedaleko domu i która rozkwita coraz bardziej z dnia na dzień. Przed nami wspaniały czas, na który czekam tesknie i na który mam ogromny apetyt.
    Stworzyłaś piękne cudo, symbol wiosny i miłości. A może wiosny w sercu? Albo miłości do wiosny?
    Pięknych wiosennych dni Anitka, mam nadzieję że wiosna dostarczy Ci tryliard powodów do zachwytu. Uściski wiosenne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie zielni wciąż jak na lekarstwo ;-)) Będę tak marudzić dopóki nie zobaczę liści na
      drzewach. Nie wiem, czy to oznaka starzenia, czy jakieś inne dolegliwości, ale jeszcze
      nigdy dotąd jesienno-zimowa szarzyzna nie dopiekła mi tak jak tego roku. Radość
      odnajduję w ogrodzie, gdzie widoczne są coraz mocniej oznaki budzącej się przyrody.
      Rzuciłam się więc w wir ogrodowych porządków i pielęgnacji roślin na nowy sezon.
      Cieszę się, że wianek tak pięknie Ci się kojarzy, bo zdecydowanie kocham wiosnę,
      ale tę barwną i pełną zieleni ;-))
      Dziękuję Ci za serdeczne odwiedziny i życzę pięknego marcowo-kwietniowego tygodnia!

      Usuń
  15. U Ciebie jak zawsze cudowności Anitko. Ja też już miałam dość szarości i zimna. Dziś sobie zrobiłam fajny spacer na Wawel, a jeszcze wcześniej byłam na świetnej wystawie w muzeum Manggha.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście Kasiu ten buro-ponury czas za nami. Wiosna najpiękniej jak tylko ona potrafi rozgościła się już na dobre, a wokół coraz więcej kwiatów i tak upragnionej przeze mnie zieleni.
      Mieszkasz w przepięknym mieście o tak bogatej ofercie zarówno dla mieszkańców, jak i turystów, bo Kraków zawsze zachwyca :-))
      Ściskam i pozdrawiam!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Roztoczański Park Narodowy.

Rezerwat Czartowe Pole… tam, gdzie jeno czarci hasali!

Książka czy film? W tym przypadku - absolutnie jedno i drugie!

Dynie Baby Boo z mojego warzywnika…

Klejnoty Luwru – Dział Rzemiosła Artystycznego.

Przedwiośnie w domowych wnętrzach.

Życzenia nadziei, wiary i miłości w epidemii bezsilności…

TATRY – Z Kasprowego na Giewont zimą

Kanon kobiecego piękna – każda epoka ma swój własny…