W głębi fiordu Trondheim...

 

pejzaże charakteryzują wyjątkowo łagodne linie (jak na tę szerokość geograficzną),
 a okolica zachęca i zachwyca, bo sprzyja spacerom i oferuje bliski kontakt z naturą.




To miejsce miało być tylko zwykłym przystankiem w drodze, noclegiem
przed podróżą na szlaku kolejnych atrakcji wpisanych w norweskie krajobrazy.
Mnie tymczasem kompletnie oczarowało! Z pochodzenia i zamieszkania jestem
małomiasteczkowa, dlatego nawet tak z pozoru nieistotne zakątki, potrafią wzbudzić
mój zachwyt. Wystarczy mi niewiele, jeśli otoczenie jest dziełem natury, oferuje rozległe,
morskie widoki i urozmaiconą linię brzegową. W tej idyllicznej lokalizacji, na półwyspie
Inderøy (w regionie
Trøndelag), położony jest Jegtvolden Fjordhotell. Mimo, że
od malowniczej drogi Golden Route znanej z niezapomnianych widoków oraz
charakterystycznych serpentyn, oddalony jest o zaledwie 5 minut jazdy,
to poczuć się tu można jak na sielskiej, angielskiej (a nie norweskiej)
prowincji, bo architektura obiektu i jego urokliwe położenie,
takie właśnie wzbudziło we mnie skojarzenia.







W bezpośrednim sąsiedztwie hotelu znajdują się ścieżki umożliwiające aktywny
wypoczynek. Nie mogłam więc odmówić sobie spaceru wokół wód fiordu.



















Nawet niebo sprzyjało mojej włóczędze, bo dzięki burzy, która rozpętała się
zapewne dziesiątki kilometrów dalej, pokryło się mozaiką niesamowitych kolorów.









Kresem mojej wędrówki było niewielkie nabrzeże portowe, w którym obecnie
mieści się zakład budowy i renowacji łodzi. Pokonany przeze mnie odcinek
od Jegtvolden Fjordhotell do zakładu Midtnorsk Trebåtverksted AS
przedstawia poniższy screen z Google Maps.

Zanim wyruszyłam w drogę powrotną do hotelu, zapoznałam się
z ciekawą historią miejsca, gdzie znajduje się zakład i cumują łodzie.  Miejscowa
tablica stanowi pamięć o tej cząstce Inderøy oraz ludziach, którzy żyli tu niegdyś.
Herman Løchen w Sundnes był siłą napędową żeglugi parowej po fiordzie Trondheim.
Kiedy w 1856 roku żegluga parowa stała się rzeczywistością, rozpoczął tu budowę sklepu
wielobranżowego, magazynu oraz nabrzeża. Kiedy Løchen zmarł w 1876 roku, Lornts
Saxhaug kontynuował zarządzanie sklepem, a także nabrzeżem statków parowych.
Jednak w 1913 roku całą inwestycję nabył jego przedsiębiorczy syn Peder Saxhaug,
który zlecił budowę większego domu na sklep i mieszkanie. Ponadto mieściła się
tu piekarnia, dystrybutor benzyny oraz sprzedaż materiałów budowlanych.
Jego syn Steffen zastąpił go i prowadził firmę do 1981 roku. Następnie
Kari i Per Saxhaug przejęli majątek i zarządzali nim do 1987 roku.
Obiekty nabrzeża są obecnie własnością prywatną.








Gmina Inderøy położona jest w najgłębszej części fiordu Trondheim.
Usługi miejskie znajdują się około 1 km na północ, w Sakshaug. Poniżej,
pośrodku zdjęcia Kościół Sakshaug będący głównym kościołem parafii Inderøy.


Ośrodkiem miejskim gminy Inderøy jest Straumen.
Warto o tym wspomnieć, ponieważ w 2020 roku Straumen otrzymało
krajową nagrodę dla najatrakcyjniejszego miasta Norwegii
!!! Taka ciekawostka
😉
Obszary przyrodnicze otaczające Inderøy, są wprost idealne dla turystów i entuzjastów
aktywności na świeżym powietrzu, a niezwykłe światło Inderøy od lat przyciąga
wielu artystów wizualnych, fotografów i pisarzy, którzy pragną uchwycić
jego magię na płótnie lub odtworzyć ją słowami.












W Norwegii znajdują się tysiące fiordów, które powoli formowały się
pod wpływem lodowców, które kształtowały i pogłębiały tamtejsze doliny.
Trondheimsfjord o długości 130 kilometrów, jest trzecim co do wielkości fiordem
w kraju i oferuje wyśmienite owoce morza, piękne miejsca i niezliczone atrakcje.
Rozciąga się od Ørlandu na zachodzie do Steinkjeru na północnym wschodzie.
Na jego brzegu leży m.in. Trondheim, ale o nim opowiem innym razem.
Tymczasem w oczekiwaniu na powrót lata, pozdrawiam ciepło...
Anita

Komentarze

  1. Od kiedy przeczytałam "Sagę o Ludziach Lodu", marzę o wyprawie do Norwegii. Tęsknota za fiordami, światłem północy i ciszą, która ma w sobie jakąś pradawną opowieść, wraca do mnie co jakiś czas – a Twój wpis tylko ją wzmocnił.

    Inderøy wygląda jak miejsce utkane z szeptów natury i historii – a Twoje słowa prowadzą przez nie jak po nitce. Zatrzymałam się na chwilę przy burzy w oddali i mozaice kolorów na niebie. Tak właśnie wyobrażam sobie norweską magię.

    Dziękuję za tę wędrówkę🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To marzenie doskonale rozumiem, dlatego serdecznie życzę Ci jego spełnienia!
      Norwegia zaoferowała mi więcej, niż śmiałabym oczekiwać. Nawet pogoda
      była wyśmienita do odbycia podróży z północy na południe kraju.
      Tak pięknie i poetycko podsumowałaś to, co ja umiem przekazać tylko prozą ;-))
      I ogromnie się cieszę, że w tej fotorelacji udało mi się oddać prawdziwą magię
      norweskich pejzaży.
      Pozdrawiam najcieplej!

      Usuń
  2. Krajobrazy norweskie oczarują każdego. Zazwyczaj oglądam po kilka razy gdy ktoś umieści relację z Norwegii. W wieku nastu lat przeczytałem książkę norweskiej noblistki Sigrid Unset " Krystyna córka Lavransa" gdzie oprócz wątków obyczjowych, historycznych dużo miejsca zajmuje opis przyrody. W tamtych czasach można było ją sobie tylko wyobrazić i przyznam, że moje wyobrażenia bliskie były temu co teraz można oglądać. Sporo miejsca zajęło też samo Trondheim, dlatego ciekaw jestem kolejnego wpisu. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Norweskie krajobrazy są niezwykle zróżnicowane i zachwycające, stanowiąc unikalny
      konglomerat naturalnych form, które od wieków kształtowały to północnoeuropejskie
      państwo. Ich różnorodność odzwierciedla zarówno geologiczne procesy, jak i klimat,
      co sprawia, że Norwegia jest jednym z najbardziej malowniczych i fascynujących krajów
      na świecie. To opisane przeze mnie miejsce ma niesamowitą atmosferę i kojący spokój.
      Z radością wracam pamięcią do tamtych chwil. Do Trondheim też powrócę, ale niestety
      nie w następnym wpisie, bo lipiec w ogrodzie upraszał się będzie o swoje miejsce na
      blogu ;-)) Myślę, że wrzesień lub październik to będzie dobry czas na wspomnienie
      i relację z Trondheim - jednego z najstarszych i najbardziej znaczących historycznie miast w kraju!
      Moc pozdrowień zasyłam!

      Usuń
  3. To rzeczywiście przepiękne krajobrazy Anitko, a Twoje zdjęcia wyglądają niczym widokówki. Są niesamowite, oglądałam je po kilka razy. Powiem Ci, że w całym swoim długim życiu, niewiele wiedziałam o Norwegii. To się ogromnie zmieniło, kiedy zaczęłam to obecne blogowanie i "poznałam" Ciebie i Anię z bloga https://xn--norwegiairesztawiata-30d.pl/
    Ta kraina oczarowała mnie i zachwyciła, a moja fascynacja tym krajem jest w tej chwili ogromna.
    Dziękuję Ci za tę dawką wspaniałych widoków i... wiedzy :)
    Serdeczności zostawiam i czekam na kolejną garść pięknych zdjęć i ciekawych opisów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko, dla mnie Europa jest niezwykle piękna i fascynująca, a Norwegia od bardzo dawna plasowała się na szczycie podróżniczych marzeń. Niesamowitą ciekawość tym krajem rozbudzała m.in. Ania, która na swym blogu jest najwspanialszą ambasadorką norweskich krajobrazów i atrakcji przyrodniczych tego kraju. Jestem szczęśliwa z odbytej podróży z północy na południe Norwegii i tak sobie dozuję te wspomnienia ciesząc się jednocześnie, że komuś jeszcze mogę sprawić przyjemność kadrami cudownej natury 😊
      Uściski posyłam i życzenia udanego weekendu!

      Usuń
  4. Piękne widoki, malownicze, można się rozmarzyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, to kolejne, zupełnie nieoczywiste miejsce na mapie Norwegii z niesamowitym,
      przyrodniczym potencjałem😉
      Serdeczności posyłam!

      Usuń
  5. Wcale się nie dziwię że oczarowało Cię to miejsce! Piękne kadry! Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie ♥️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Norwegią tak już jest... tam nieustannie człowiek obcuje z wyjątkowym pięknem natury!
      Za zaproszenie dziękuję... już skorzystałam😉
      Pozdrawiam najcieplej!

      Usuń
  6. Przyznam Ci się, że zaglądam tutaj trzeci raz w bo po takiej ilości jakże pięknych zdjęć, za każdym razem musiałam zebrać myśli. Norweskie krajobrazy zachwycają na każdym kroku a Ty pokazałaś piękno tego kraju w naprawdę fantastyczny sposób. Tych zdjęć nie da się oglądać bez szybszego bicia serca. Wiem, że przyjęło się, że niebieskie bezchmurne niebo jest piękne i w niepogodę właśnie za takim tęsknimy ale moim zdaniem ciekawsze jest kiedy zdobią je chmury. Jak widać burza w pobliżu potrafi zmalować na niebie cuda a kiedy takie niebo odbija się w tafli wody, tak jak to ma miejsce na Twoich oszałamiająco pięknych zdjęciach, to wtedy można zwariować z zachwytu. Norwegia jest piękna, podzielamy zachwyt tym krajem, a ja bardzo się cieszę, że już za kilka dni będę się mogła przekonać o niezwykłości tego kraju trzeci już raz.
    Pozdrawiam Cię serdecznie w ten sobotni poranek i życzę weekendu pełnego dobrych chwil.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popatrz, to nie jest powszechnie znane miejsce, a tak czarujące ciszą i morskimi
      widokami. Z niebem też masz rację. Wiele razy podkreślałam, że gdy jest bezchmurne,
      choćby w najpiękniejszych odcieniach błękitu, to i tak w dłuższej perspektywie wyda się
      nudne. To właśnie obłoki nadają mu kolorytu, a gdy w oddali czai się burza, to zwłaszcza
      wtedy potrafią nadać niebu wyjątkowej malowniczości lub zbudować dramaturgię ;-))
      Tymczasem Norwegia jest krajem o niesamowitej różnorodności naturalnej, co
      czyni ją jednym z najbardziej fascynujących miejsc do odkrywania na świecie.
      Życzę Ci więc odkrywała nowych zakątków i cudownych wrażeń z tej podróży!

      Usuń
  7. Miejsce przepiękne, zresztą zdjęcia mówią same za siebie :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda Doris! Słowa wydają się zbyteczne, by chłonąć ten spektakl natury, która poruszyła nawet niebo dodając mu niezwykłych barw, jakby samo wybrzeże morskie nie było wystarczająco zjawiskowe 😊
      Serdeczności posyłam!

      Usuń
  8. Wszystkie zdjęcia przepiękne, ale najpiękniejsze drugie od góry.
    Moje uznanie Anito!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, jest magnetyzm w tym pejzażu!
      Pozdrawiam najserdeczniej!

      Usuń
  9. Jakże się cieszę, że zabierając się za moje zaległości blogowe, wstąpiłam w pierwszej kolejności do Ciebie, bo ten post ma więcej właściwości uspokajających i relaksujących niż xanax ;) Piękne zacisze, zapewne idealne dla każdego, kto ceni sobie spokój i naturę.
    Nie jestem pewna, czy pochodzenie ma duże znaczenie w docenianiu takich sielskich krajobrazów, myślę, że dużo bardziej liczy się nasza wrażliwość na piękno, a Ty, droga Anitko, ją masz. Nawet nie znając Cię z prawdziwego życia, wiem, że masz rzadko spotykaną, piękną duszę, dużo czułości, dobra i miłości w sobie, i dlatego tak bardzo lubię tu zaglądać. A pejzaże niczym impresjonistyczne obrazy Claude'a Moneta są tylko dodatkiem :) Urocze położenie hotelu, zdecydowanie zachęcające do eksplorowania pobliskich ścieżek :) Mówiłam już, że uwielbiam wszelkie wysepki i półwyspy?
    Pozdrawiam Cię gorąco i życzę wszystkiego dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak kojącą moc ma natura! Jej cisza, spokój pozwalają wyciszyć się, uciec od zgiełku, a małomiasteczkowość, o której wspominam zapewne odcisnęła we mnie swój ślad. To w takich właśnie miejscach najchętniej przebywam, odpoczywam. I choć lubię odwiedzać metropolie, chłonąć ich klimat, architekturę, zabytki, to tylko gościnnie, gdyż ich gwar, pośpiech i tłumy ludzi są dla mnie zbyt przytłaczające. Chyba nie umiałabym już zaadaptować się do wielkomiejskiego życia. Niezależnie od tego, pięknie dziękuję Ci za tak ciepłe, serdeczne słowa 😊
      Norweskie krajobrazy są niezwykle zróżnicowane i zachwycające. Cieszę się, że udało mi się oddać magię tego – wydawać by się mogło tak niepozornego - miejsca, które ma szczególny nastój, efekty świetlne i atmosferyczne, tak jak dzieła impresjonistów.
      Pozdrawiam Cię w ten wyjątkowo cudowny, pogodny, letni dzień oraz wiele dobra i zdrowia życzę!

      Usuń
    2. A zatem mamy bardzo podobnie, bo ja wychowałam się na wsi, zawsze lubiłam tę wiejską swobodę, i przez długi czas wydawało mi się, że wieś to moje miejsce na ziemi. Z czasem zamieszkałam w małym mieście i spodobało mi się takie życie - ma swoje plusy. Jednak zdecydowanie nie jestem stworzona do wielkomiejskiego blichtru ;) Na gościnne występy - jak najbardziej. Fajnie od czasu do czasu przełamać rutynę, zobaczyć wielki świat, ale ten świat bardzo szybko wysysa ze mnie energię i męczy. Odpoczywam na łonie przyrody, z dala od zgiełku.
      Z otwartymi ramionami przyjmuję wszystkie dobrodziejstwa płynące od Ciebie, no i oczywiście odwzajemniam się tym samym :)

      Usuń
    3. Podzielam Twoje odczucia, bo małe miasta mają swoje mocne atuty. W nich czas płynie spokojniej. Bez korków i w krótkim czasie można takie miasteczko sprawnie przejechać lub przejść pieszo. Owszem, słabo przedstawia się życie kulturalne, ale właśnie w tym celu można udać się do dużego miasta - tak jak to świetnie ujęłaś - na gościnne występy 😉

      Usuń
  10. Przepiękne fotografie, malownicze krajobrazy🤗
    Pozdrawiam najserdeczniej😀🌞🌼

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Morgano, Norwegia to dla wielbicieli fotografii krajobrazowy raj 😊
      Dziękuję Ci za odwiedziny, ślę moc pozdrowień!

      Usuń
  11. Jak tam pięknie. Nie wiem dlaczego, ale podoba mi się widok tych ciemnych chmur w zestawieniu z krajobrazami. Są obłędne. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chmury wprowadzają sporo dynamiki w krajobrazie, a gdy nabierają tak nasyconych, ciemnych barw, to budują na niebie dramaturgię, gdyż na horyzoncie może czaić się burza😉
      Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  12. OMG
    Każde Twoje zdjęcie jest tak piękne, doskonałe, że aż trudno oderwać od niego wzrok. One oddają ducha przygody i piękno natury. Kolory na nich dosłownie falują a niebo zmienia się. Te niezapomniane krajobrazy na długo pozostaną w pamięci. Kilka razy je oglądałam i jestem pewna, ze jeszcze wrócę.
    Przesyłam Ci moc serdeczności:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Łucjo, stąd właśnie mój zachwyt nad Norwegią. Jej krajobrazy są niezwykle zróżnicowane i zdumiewające, stanowiąc unikalny połączenie naturalnych form, które od wieków kształtowały to północnoeuropejskie państwo. Fiordy, półwyspy, wyspy, rzeki, jeziora, góry, równiny, czy płaskowyże czynią Norwegię jednym z najbardziej malowniczych i fascynujących krajów na świecie.
      Cieszę się, że udało mi się uchwycić to piękno natury i podzielić się nim z Wami 😊
      Dziękuję Ci za przemiłe odwiedziny! Ściskam i pozdrawiam!

      Usuń
  13. Ja również jestem oczarowana tymi niesamowitymi widokami, natura w swoim bogactwie jest u mnie zawsze na pierwszym miejscu. Te wszystkie miejsca emanują spokojem, a kolory nieba i chmur dopełniają wyjątkowości krajobrazów. Anitko, jakże się cieszę że zwróciłaś uwagę na tę czarującą okolicę. Twoje zdjęcia w fantastyczny sposób ukazują majestat natury! Już kilka razy tu zaglądałam, żeby nacieszyć oczy tym pięknem, a dopiero teraz mogę spokojnie coś napisać. Miejsca, które nie są w kanonie "do koniecznego obejrzenia" maja często bardzo wiele do zaoferowania. Norwegia mnie zachwyca i cieszę się, że za niecały miesiąc będę mogła delektować się jej pięknem. Serdeczności przesyłam i życzę Ci dobrego tygodnia :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Lusi, wiem jak kochasz naturę, więc wiele cudownych zachwytów przed Tobą.
      Ogromnie cieszę się, że wyruszysz na spotkanie z tymi przepięknymi krajobrazami.
      Życzę tylko, by aura okazała się łaskawa, a pogodne niebo było Ci towarzyszem 😊
      Dusza się raduje na tak niesamowitą przyrodniczą różnorodność Norwegii od głębokich
      fiordów i majestatycznych gór, po rozległe równiny, malownicze wyspy i urokliwe jeziora.
      Nawet architektura miast ma tu swój osobliwy charakter, oszczędny w stylu i formie...
      lecz w sposób wyjątkowy tkanka miejska komponuje się tam z wszechobecną naturą 😉
      Życzę Ci wspaniałych wrażeń i najserdeczniej pozdrawiam!

      Usuń
  14. Natura to jednak potrafi utworzyć najpiękniejsze cuda! Taki surowy klimat bije z tych zdjęć, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Widać, że to zupełnie inny świat niż ten do którego jesteśmy przyzwyczajeni na co dzień, ale obrazy kuszą, by te zakamarki naszego cudnego świata odkryć samemu i to jak najprędzej! Jeszcze te drewniane domki pokryte mchem... bajka!
    Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że właśnie ta surowość norweskich krajobrazów jest ich największym atutem.
      Minimalna ingerencja człowieka widoczna jest m.in. we wkomponowanych w naturalne
      pejzaże domach z darnią na dachu - to hytte - tradycyjne norweskie domki letniskowe,
      które stały się symbolem ucieczki od codziennego zgiełku, w stronę bliskiego kontaktu
      z przyrodą. Choć historycznie były to skromne chatki bez wielu udogodnień, to już te
      współczesne często łączą przytulny, rustykalny urok z nowoczesnym komfortem 😉
      Serdeczności posyłam!

      Usuń
  15. Przepiękne zdjęcia Anitka! Przepiękna przyroda, przecudne krajobrazy i niesamowita gra chmur na niebie. Tak, to one są tutaj dla mnie głównymi rozgrywającymi. Super spacer! Dzięki za tę ucztę. Pozdrowionka z Pobierowa:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uleńko, dzięki chmurnemu spektaklowi ten zachwycający krajobraz najpierw nabrał
      dynamizmu - gdy burza nadciągała nad okolicę, a potem zyskał na malowniczości,
      gdy niebo pokryło się niezwykłymi odcieniami różu! Cieszę się, że mogę dzielić się
      z Wami tym pięknem norweskich pejzaży 😊
      Życzę Ci cudownego odpoczynku w Pobierowie, ciepła i pogodnego nieba!
      Dołączam uściski i pozdrowienia!

      Usuń
  16. Charming and peaceful place, Anita. Norway is a very beautiful country. I like the combination of tall reeds and rocks in the fjord.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Norway boasts incredible natural diversity: from deep fjords and majestic mountains to vast plains, picturesque islands, and enchanting lakes. It will delight anyone who decides to explore this beautiful country.
      Warm regards!

      Usuń
  17. Na prawdę piękne krajobrazy. Czasami takie krótkie postoje potrafią zrobić największe wrażenie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, nie sposób oprzeć się tak różnorodnemu i zjawiskowemu pięknu norweskich krajobrazów, dlatego uważam, że oczarują każdego😊
      Pozdrawiam najcieplej!

      Usuń
  18. Pięknie opisujesz i malujesz fotografią Anitko.
    Norwegii nie znam, i... czy wybiorę się tam kiedyś? Chciałabym... Hmmm... Północny świat ma również swoje cuda natury...
    Wspaniałych wojaży życzę i pozdrawiam gorąco...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Polu, bo właśnie w Norwegii tych cudów natury jest aż nadto!
      Krajobrazy onieśmielają swym zmiennym i niesamowicie różnorodnym pięknem.
      Czasami warto byłoby zamieścić same zdjęcia, bo słowa tylko mnożą komunały... ale
      z drugiej strony jak opisać kraj, który wywarł na mnie tak wielkie wrażenie, jak żaden inny ;-))
      Życzę Ci cudownej niedzieli i dołączam letnie pozdrowienia!

      Usuń
  19. Zdjęcia przepiękne, szczególnie te pejzaże! Norwegia przypomina prowincję Ontario, co już wielokrotnie stwierdziłem-też jeziora oraz surowe formacje skalne Tarczy Kanadyjskiej (Canadian Shield).

    Dawniej się bardziej interesowałem fotografią, ale przez ostatnie kilka dobrych lat jakoś moja pasja przygasła i od 15 lat posiadam ten sam aparat SLR, prosty Canon Rebel T3i, z oryginalnym (tzn. kiepskim) obiektywem, a ostatnimi czasy większość zdjęć robię z bardziej podręcznych i mniejszych aparatów Canon. Niemniej jednak zawsz interesuje mnie strona techniczna zdjęć (jak też i wideo)--jakim były wykonane aparatem, jakim obiektywem oraz czy były dużo edytowane w Photoshop (lub innym programie).

    Pozdrawiam i życzę wielu ciekawych podróży i pięknych zdjęć!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak... to po prostu zniewalające piękno norweskich krajobrazów!
      Filtrów nie używam, bo zależy mi na prawdzie uchwyconej w obiektywie. Kiedyś używałam NIKONA, ale gdy aparaty w telefonach weszły na bardziej zaawansowany poziom, sprzedałam go. Jestem pasjonatką fotografii, ale w bardzo amatorskim wydaniu. Nigdy nie brałam udziału w żadnych warsztatach, ani też w jakimkolwiek szkoleniu... W Norwegii towarzyszył mi Realme 9 Pro+ a od ubiegłego roku korzystam z Samsunga S24 Ultra (z którego jestem bardzo zadowolona i na razie nie planuję go zmieniać). To z nim wyruszam, by odkrywać nieznane mi dotąd zakątki te bliskie i bardzo dalekie, a zdjęcia są dla mnie zawsze najpiękniejszą pamiątką z podróży ;-))
      Dziękuję za miłe odwiedziny i serdeczne życzenia.
      Przesyłam moc pozdrowień!

      Usuń
  20. Anitko takie miejsca wyrzeźbione przez naturę są najlepsze. Istne cudo. Trudno oderwać wzrok od takich fotografii. Naprawdę się cieszę, że mogłaś się tam znaleźć i zobaczyć to wszystko. Norwegia jest niezwykła, bardzo niezwykła. Istna sielanka. Życzę Ci spełnienia kolejnych marzeń. Ściskam najmocniej ♥️♥️♥️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, dla mnie natura w swym dziewiczym obliczu to wymarzony temat do fotografii. Dzięki temu mogę te uchwycone w obiektywie kadry zabrać ze sobą jako najpiękniejszą pamiątkę z odbytych podróży 🤗
      Dziękuję Ci za miłe odwiedziny i serdeczne życzenia, bo tych marzeń jest tak wiele!
      Uściski 😘

      Usuń
  21. Świetne fotografie i strasznie zazdraszczam! To jest zdecydowanie mój klimat. I na pewno tam sporo ptaków i cisza! Mniam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim miejscu to i ptaki i cisza przerywana jedynie dźwiękami natury.
      Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  22. Łał... cudowne pejzaże i ta zabudowa... taka nienachalna, nie przytłaczająca przyrody... Wspaniałe zdjęcia, emanują spokojem i naturalnym pięknem... napatrzeć się nie mogę... mistrzostwo! Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu zauważyłaś coś niezwykle ważnego, czyli ogromny szacunek Norwegów do natury. Poza największymi miastami, gdzie z oczywistych powodów występuje gęsta infrastruktura, w tak urokliwych prowincjonalnych miasteczkach, zabudowa jest właśnie nienachalna, umiejętnie wkomponowana w zjawiskowe krajobrazy, których próżno szukać w innych zakątkach świata!
      Ściskam i pozdrawiam :-))

      Usuń
  23. Ach, jak ja kocham Norwegię… a Trondheim i jego okolice mają w sobie coś absolutnie magicznego! Ten fiord, te spokojne linie krajobrazu, bliskość natury, wszystko, co najbardziej mnie urzeka. A twoje zdjęcia idealnie oddają charakter tych miejsc i norweskiego ducha !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magdo, jak miło Cię gościć! Zaspokoiłam już swoją ciekawość zaglądając do Ciebie.
      Widzę, że po długiej przerwie wróciłaś do blogosfery. Tak wielu kreatywnych autorów zamknęło swą blogową twórczość, dlatego takie powroty bardzo cieszą 😊 I choć w tematyce włosów (tu muszę wtrącić, że Twoje są przepiękne) niewiele mam do powiedzenia, to super, że znajdę u Ciebie również refleksje na inne tematy, zatem z przyjemnością będę podczytywać 😉
      Cieszę się również, że łączy nas miłość do Norwegii. Tamtejsza przyroda i absolutnie wyjątkowe krajobrazy na zawsze pozostaną w moim sercu. Tym bardziej, że podczas podróży z północy na południe kraju towarzyszyła mi wspaniała pogoda, co na Półwyspie Skandynawskim nie jest tak oczywiste - nawet w środku lata!
      Dziękuję Ci za serdeczne odwiedziny, ślę najcieplejsze pozdrowienia i do usłyszenia!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Lipiec w ogrodzie ´25

Dynie Baby Boo z mojego warzywnika…

„Albańska Tajlandia i Góry Przeklęte…”

Nowy Rok pełen symboli szczęścia na pocztówkach z minionej epoki.

Stara Chata jak z baśni.

Tatry zimą – Grześ, Rakoń i… Wołowiec na wyciągnięcie ręki.

Adwent w tradycji…

Adwent – odrobina osobistych refleksji…

Klejnoty Luwru – Dział Rzemiosła Artystycznego.